Imperium robotów. Bunt człowieka recenzja

Wyjdź z domu, zostań bohaterem!

Autor: @Betsy ·3 minuty
2015-08-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Często oglądam filmy, które powstały na bazie książek. Tak dla porównania, z ciekawości. A jak to wygląda w przypadku, kiedy to książka powstaje na bazie scenariusza filmowego? Również wyznaję zasadę: najpierw książka, później film. „Imperium robotów. Bunt człowieka” to aktualnie przebój kinowy – ciekawy zwiastun zapowiada niezłą zabawę. Ale najpierw postanowiłam sięgnąć po powieść, która bazuje na historii filmowej; w końcu fabuła jest poszerzona o kilka wątków, więc na pewno więcej się dzieje. Przyznam szczerze, że takiej lektury się nie spodziewałam: prostej, lekkiej, młodzieżowej. Na pewno nie jest zła, bowiem czyta się szybko, fabuła wciąga, a bohaterowie mogą się podobać, jednak zabrakło mi w niej charakteru, przysłowiowego „pazura”. Bo historia ma potencjał, ale został stłumiony przez banalne rozwiązania…

Ziemia zostaje opanowana przez robotów, które jasno przedstawiają swoje zasady: nie wychodzić z domu i przestrzegać zasad – inaczej czeka ich śmierć. W ciągu kilku lat ulice zostają wyludnione, a mieszkańcy zostają zamknięci w swoich domach. Do czasu, gdy grupie nastolatków udaje się wymknąć robotom i wyruszyć w miasto. Jeden z nich - Sean Flynn jest przekonany, że jego ojciec wciąż żyje i postanawiają go odnaleźć. Ta wyprawa okaże się przełomem i ogromnym wyzwaniem w walce z ogromnymi maszynami.

Uwielbiam tego typu historie, nie tylko na papierze, ale również na ekranie. Tak właśnie zainteresowałam się tym tytułem – bo, nie powiem, zapowiadało się intrygująco. I, co muszę powiedzieć, w ogóle nie spodziewałam się takiej lektury. Nie mówię o rozczarowaniu, bo historia mnie wciągnęła, naprawdę świetnie się przy niej bawiłam. Ale oczekiwałam mrocznej fabuły, gdzie każda sytuacja wymagałaby trudniejszych rozwiązań. „Imperium robotów…” to lektura typowo młodzieżowa, gdzie młodzi bohaterowie stają się istotą sprawy. To oni ciągną historię, walcząc z przeciwnikiem ( oczywiście w swoim stylu). Wtedy też ich pomysły wydają się proste, czasem zbyt proste jak na trudną sytuację. Zabrakło mi w tym miejscu większej kreatywności ze strony autora – w końcu młody bohater nie oznacza, że nie może bardziej pomyśleć. Bo chociaż w życiu codziennym jestem zwolenniczką prostych rozwiązań, w fabule książki chciałabym jednak poczytać o czymś bardziej złożonym. Zwłaszcza, jeśli jest to inwazja robotów, które nie wahają się zabić człowieka…

Chociaż fabuła wydała mi się zbyt banalna, nie mogę powiedzieć, że lekturę uważam za straconą. Tytuł ten okazał się mega wciągający, a nawet zabawny. Zamysł inwazji robotów, ich wygląd, zachowanie, postawa – to wszystko, jeśli dobrze sobie wyobrazimy, wygląda mrocznie i przerażająco. To, co dzieje się przez całą lekturę z udziałem robotów można uznać - jak najbardziej - za rzecz intrygującą. Żałuję dlatego, że młodzi bohaterowie nieco podzielili ten obraz: ich zachowania można uznać za odważne, ale często również za komiczne. Z jednej strony stają się bohaterami, z drugiej wyglądają jak banda nastolatków, nie mających pojęcia o życiu. Fabuła okazała się zmienna, raz była lepsza, raz gorsza, na szczęście z przewagą tego pierwszego. Co nie zmienia jednak faktu, że zbyt wielkie oczekiwania mogą fatalnie rozczarować.

„Imperium robotów. Bunt człowieka” mówiąc zatem krótko, to prosta i niewymagająca lektura dla młodzieży. Jest ciekawa, wciągająca, często intrygująca. Jednak pod powłoką dobrej lektury kryje się haczyk, czyli banalne rozwiązania, które mogą nie usatysfakcjonować wielu czytelników. Osobiście spodobała mi się, jednak zabrakło mi w niej wielu elementów – ostrzejszej akcji, więcej zaskakujących momentów, trudniejszych rozwiązań. Fabuła nie wygląda tragicznie, ale może rozczarować. Dlatego nie nakłaniam, a zachęcam zainteresowanych podobnymi historiami. Może akurat Wam spodoba się bardziej…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-08-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Imperium robotów. Bunt człowieka
Imperium robotów. Bunt człowieka
Mark Stay
6/10

Trzy lata temu Ziemia została podbita przez armię robotów z odległego świata. Wprowadzają swoje prawo: 1. Nie wychodźcie z domu! 2. Przestrzegajcie poleceń robotów! Jeśli wyjdziesz z domu, dostaniesz ...

Komentarze
Imperium robotów. Bunt człowieka
Imperium robotów. Bunt człowieka
Mark Stay
6/10
Trzy lata temu Ziemia została podbita przez armię robotów z odległego świata. Wprowadzają swoje prawo: 1. Nie wychodźcie z domu! 2. Przestrzegajcie poleceń robotów! Jeśli wyjdziesz z domu, dostaniesz ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Betsy

Druga runda
Warto dać sobie drugą szansę.

Stracić bliską osobę w najmniej oczekiwanym momencie to jedno. Ale jak poradzić sobie później? Czy żałoba ma trwać wiecznie? Jak zrobić krok do przodu, by znów żyć jak...

Recenzja książki Druga runda
Ostatnia prowokacja
Coś zawsze może pójść nie tak...

Powieść detektywistyczna i humor? Takie klimaty uwielbiam. Zwłaszcza, jeśli wątek detektywistyczny jest dobrze rozwinięty – za idealną zagadkę właśnie pokochałam czyta...

Recenzja książki Ostatnia prowokacja

Nowe recenzje

Słowik
Pseudonim słowik
@aga.misiak3:

Cudowna, poruszająca i piękna historia o odwadze, o sile wyborów jakie musimy podjąć choć nie są łatwe, o człowieczeńst...

Recenzja książki Słowik
Cały ten czas
Cały ten czas
@aga.misiak3:

Książka nastolatki idealna dla nastolatków i nie tylko. Tak reklamowana jest ta książka i musze przyznać że jest to tra...

Recenzja książki Cały ten czas
Zawsze i wszędzie
Zawsze będę kochać tę książkę
@aga.misiak3:

Ile ta książka wywołała we mnie emocji to głowa mała. Na początku książki poznajemy Grace, która akurat rozchodzi się ...

Recenzja książki Zawsze i wszędzie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl