Wcierki rtęciowe i obcęgi recenzja

z pamiętnika polskiej lekarki

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Sylwia_K ·2 minuty
2020-09-25
Skomentuj
7 Polubień
Książki o tematyce medycznej zawsze wzbudzają moje zainteresowanie, nie inaczej było też w tym przypadku. Owo zainteresowanie potęgował jeszcze fakt, że “Wcierki rtęciowe i obcęgi” to nie tylko świeża pozycja, zapoczątkowująca serię “Klisze lekarskie”, ale też pochodząca z zupełnie nowego wydawnictwa Nawias (którego książki póki co są dostępne jedynie na dedykowanej stronie internetowej).
Sięgając po nią, zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, znalazłam niewiele informacji w sieci i zaledwie kilka zdjęć na instagramie (to akurat było dla mnie plusem, bo do książek, które zalewają bookstagram podchodzę ze sporym dystansem), tymczasem okazało się, że w moje ręce trafiła prawdziwa perełka!

“Wcierki…” to krótka (ma mniej niż 150 stron), ale niezwykle interesująca lektura.

Jest to pamiętnik praktykującej w dwudziestoleciu międzywojennym polskiej lekarki i działaczki społecznej, Zofii Karaś. Tekst został napisany na konkurs organizowany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, zajął pierwsze miejsce i został wydany w 1939 roku w zbiorze "Pamiętniki Lekarzy". Obecnie jest dostępny w domenie publicznej, ale wydanie go w tak pięknej oprawie uważam za fantastyczny pomysł i już nie mogę się doczekać kolejnych pozycji z tej serii.

W swoim pamiętniku autorka opisuje pracę w Suchej Beskidzkiej i trudne realia polskich wsi, gdzie często znachor był większym autorytetem od lekarza, a przesądy i zabobonne metody stosowane częściej niż lekarstwa; gdzie większym priorytetem było to, żeby konie były wypoczęte, niż to, żeby ratować kobietę, której życie było zagrożone; gdzie bardziej opłacało się leczyć bydło, niż dzieci.

Mam nadzieję, że uda się opanować pryszczycę wśród bydła. A koklusz przejdzie sam, gdy wszystkie dzieci odchorują. Że niektóre z nich umrą, a inne długo do zdrowia nie wrócą, to trudno. Krowa jest żywicielem rodziny, o dziecko łatwo się postarać.”

Tekst jest naprawdę dobrze napisany, a rozdziały krótkie, więc czyta się bardzo szybko. Ja pochłonęłam całość za jednym zamachem.

Urzekło mnie fantastyczne poczucie humoru autorki oraz jej sarkastyczne komentarze. Zakładam, że był to jej sposób na poradzenie sobie z otaczającą ją przygnębiającą rzeczywistością i pojawiającym się często poczuciem bezradności. Skojarzyło mi się to trochę z “Będzie bolało”, mimo że oba teksty dzieli kilkadziesiąt lat i istna przepaść cywilizacyjna jeśli chodzi o praktykowanie medycyny, mój zachwyt był podobny.
Nauka i technologia rozwinęły się niesamowicie, jednak ludzka mentalność zmienia się bardzo powoli, co świetnie widać w tej książce. Podobnie rzecz się ma z problemami systemowymi. Mimo upływu lat, zarówno lekarze, jak i pacjenci muszą borykać się z podobnymi przeszkodami.

Książka jest świetną lekcją historii, choć żałuję, że zabrakło przypisów lub wstępu objaśniających chociażby zasady funkcjonowania kasy chorych czy słowa i kwestie, które dla współczesnego czytelnika mogą nie być oczywiste. Chętnie dowiedziałabym się również czegoś więcej o samej autorce. W książce znajduje się bardzo krótki biogram, musiałam posiłkować się Wikipedią, skąd dowiedziałam się, że pomagała więźniom obozów koncentracyjnych i była wielokrotnie aresztowana przez gestapo. Niesamowita kobieta!

Zarówno ta książka jak i samo wydawnictwo zdecydowanie zasługują na większy rozgłos. Mam nadzieję, że to jedynie kwestia czasu. Ja z pewnością sięgnę po kolejne "Klisze lekarskie"

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-11
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wcierki rtęciowe i obcęgi
Wcierki rtęciowe i obcęgi
Zofia Karaś
8.1/10
Seria: Klisze Lekarskie

Zofia Karaś w porywający i pełen humoru sposób opisuje swoje zmagania z praktyki lekarskiej prowadzonej na początku XX wieku. Przenosi nas do świata pełnego zabobonów, chorób wenerycznych, zabójczych...

Komentarze
Wcierki rtęciowe i obcęgi
Wcierki rtęciowe i obcęgi
Zofia Karaś
8.1/10
Seria: Klisze Lekarskie
Zofia Karaś w porywający i pełen humoru sposób opisuje swoje zmagania z praktyki lekarskiej prowadzonej na początku XX wieku. Przenosi nas do świata pełnego zabobonów, chorób wenerycznych, zabójczych...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wcierki rtęciowe i obcęgi" to krótka lektura autorstwa Zofii Karaś, która rozpoczyna serię „Klisze lekarskie". Autorka książki prowadziła praktykę lekarską na początku XX wieku. Swoje wspomnienia z ...

@w.moich.kregach @w.moich.kregach

"Wszyscy wiedzą, że medycyna, nawet wyposażona we wszystkie nowoczesne środki, nie wszystko może. Tym mniej może lekarz tych środków pozbawiony. Prawie nic." ~~~ Książki o tematyce medycznej zawsze b...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Pozostałe recenzje @Sylwia_K

Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję. Terapia zaburzeń nastroju
Kompleksowo i przystępnie o terapii poznawczo-behawioralnej

Ta pozycja to idealny przykład na to, że nie warto oceniać książki po okładce. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to kolejny z tych bzdurnych poradników, które mo...

Recenzja książki Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję. Terapia zaburzeń nastroju
Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie
"Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie”

Nawet jeśli tak jak ja raczej stronicie od poradników, śmiało możecie sięgnąć po książkę Olgi Kordys-Kozirowskiej pod tytułem “Miłość to czasownik”. Nie jest to bowiem t...

Recenzja książki Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka