Północ Południe. Tom I recenzja

Z południa na północ

Autor: @de_merteuil ·4 minuty
2011-07-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Północ Południe” Elizabeth Gaskell (nie mylić z „Północ i Południe” Johna Jakes’a, na podstawie której w latach ’80-tych powstał słynny serial z Patrickiem Swayze), to książka na której wydanie w Polsce czekać musieliśmy przeszło 150 lat. Czy było warto? Myślę, że tak.

Główną bohaterką powieści jest Margaret – dziewiętnastoletnia panna z niezbyt bogatej, ale za to szanowanej rodziny pastorostwa. Swoją młodość spędziła u ciotki w Londynie, zawsze chętnie powracając do rodzinnej wioski na południu Anglii. Jej dom to miejsce spokojne i malownicze; otoczone bujną przyrodą i pełne życzliwych ludzi. Jej życie jednak ulega diametralnej zmianie, kiedy ojciec decyduje się zrezygnować z pełnionej przez siebie funkcji i wraz z całą rodziną przenieść się do Milton – industrialnego, nowoczesnego, zadymionego miasta na północy, w którym Margaret styka się z biedą, cierpieniem i niesprawiedliwością społeczną.

Anglia, XIX wiek. Czy komuś, kto pochłania powieści Jane Austen, George Eliot i sióstr Brontë potrzeba innej rekomendacji? Szelest sukien, dorożki, zaproszenia na herbatę, rewizyty – za to kochamy epokę opisywaną przez nasze ukochane autorki. „Północ Południe” jednak to coś znacznie więcej. Powieść porównywana jest do „Dumy i uprzedzenia”, dlatego i ja spodziewałam się cech tak charakterystycznych dla twórczości Austen – sporej dawki humoru i zawirowań bohaterek wokół własnego zamążpójścia. Zamiast zgrabnej i lekkiej komedii omyłek dostałam jednak dzieło poważne, zaangażowane społecznie, a także niezwykle smutne w swej wymowie.

Problemy przedstawione w powieści porównać mogę do tych, znanych nam z literatury polskiej. Dokładne przestawienie potężnych właścicieli fabryk oraz skrzywdzonych i niesprawiedliwie traktowanych robotników to tematyka której dotykali Reymont i Żeromski. Praca u podstaw i przyjacielska pomoc, którą stara się realizować Margaret wśród potrzebujących, to postawy chyba najczęściej wykorzystywane w polskiej literaturze okresu pozytywizmu. Elizabeth Gaskell nie boi się trudnych tematów i pisze o nich z tak wielkim zaangażowaniem, że niejednokrotnie jej proza zyskuje cechy naturalistyczne.

Flirty i dyskusje na temat mody? Tych zdecydowanie nie uświadczycie w powieści. Wątek romansowy zredukowany jest do minimum. Dokładnie przedstawione są natomiast bieda, choroby zawodowe, śmierć z przepracowania i destrukcyjna potrzeba ludzi tego, aby wywalczyć dla siebie godziwe warunki bytu. Rozmowy pomiędzy bohaterami są poważne, a niejednokrotnie też trudne i zdecydowanie nie ułatwiają lektury. Warto jednak zagłębić się w przedstawione w nich, widziane z różnych punktów widzenia teorie, dzięki którym poznać możemy punkty widzenia różnych klas społecznych żyjących w XIX wieku w Anglii.

„Północ Południe” to istna kumulacja przedstawionych problemów. Obok konfliktów społecznych i ekonomicznych, autorka w ciekawy sposób pokazuje politykę, którą kierowały się ówczesne władze. Na przykładzie brata Margaret – Fredericka, szczegółowo obrazuje przypadek zdrady stanu. Nie szczędzi także problemów etycznych, związanych z apostazją ojca.

Podczas lektury wydawało mi się, że w powieści brakuje lekkości; powaga przedstawionej sytuacji zmusza czytelnika do ciągłego skupienia i umartwiania się losem bohaterów. Niesłusznie – to właśnie ciągłe zatrzymywanie uwagi czytelnika i pokazywanie mu scen, które zawładną jego emocjami powoduje, że powieść ta jest wyjątkowa i zdecydowanie góruje nad innymi znanymi mi dziełami epoki.

Moje zastrzeżenia dotyczące treści nie są duże. „Północ Południe” to powieść napisana świetnie, z wykorzystaniem dużego zasobu wiedzy i wrażliwości i – co najważniejsze – sprawiedliwie, autorka bowiem nie opowiada się po żadnej ze stron. Moja największa niechęć przypadła sposobowi, w jaki autorka „zmusiła” swą bohaterkę do przeprowadzki do fabrycznego Milton. W powieściach wiktoriańskich często mamy do czynienia ze zmianą statusu życiowego bohaterki i lubię, kiedy dzieje się to w sposób gwałtowny, niespodziewany i przede wszystkim – tragiczny. Wojna, śmierć i bankructwo to moje ulubione rozwiązania. Margaret musiała wyrzec się swego dotychczasowego życia i w ciągu kilku dni zmierzyć się z dorosłością z powodu moralnych rozterek ojca. Do samego końca nie potrafiłam znaleźć usprawiedliwienia tego tchórzliwego, egoistycznego i irytującego zachowania. Bardzo żałuję, że właśnie tak – w moim mniemaniu – błaha przyczyna stała się kołem napędowym późniejszych, ciekawych wydarzeń.

Moje wszelkie krytyczne uwagi skupiają się na kwestii innej niż merytoryczna, a jest nią sposób wydania książki. Nie jestem przesadną pedantką, która dba o wygląd czytanej lektury, są jednak granice, których przekroczyć (zwłaszcza w przypadku dzieła klasycznego) nie można. Książka wydana jest w sposób fatalny. Papier jest marny, bardzo ściśle zadrukowany małym tekstem, a wewnętrzna okładka – o zgrozo! – w całości pokryta reklamą kosmetyków. Szukacie książki na księgarnianej półce? Na próżno. Tę wybitną powieść znaleźć można w dziale prasowym, wciśniętą pomiędzy filmy na DVD dołączane do gazet, a pojawiające się cyklicznie tanie romanse.

No i wreszcie sprawa najważniejsza. Polski wydawca zdecydował się na sztuczny podział powieści na dwie części. Zabieg ten znacznie utrudnia jej odbiór i uniemożliwia wręcz pełny i sprawiedliwy nad nią osąd. Dodatkowo, podział nie pozwala nam odczuć tego, co w powieściach tego typu jest najważniejsze, czyli rozmachu literackiego, który zaserwowała autorka.

Długoletni brak powieść „Północ Południe” na naszym rynku przyczynił się do nieznajomości dzieła wybitnego i godnego uwagi, które poznać mogło już wiele wcześniejszych pokoleń. Żałuję jednak, że sposób jego wydania nie przysporzy mu tylu czytelników, na ilu zasługuje.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-07-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Północ Południe. Tom I
2 wydania
Północ Południe. Tom I
Elizabeth Gaskell
8.6/10

XIX-wieczna, pełna kontrastów Anglia. Pochodząca z zamożnej, południowej części kraju córka pastora – Margaret Hale – przeprowadza się z rodzicami do Milton, miasteczka na Północy. Rewolucja przemysło...

Komentarze
Północ Południe. Tom I
2 wydania
Północ Południe. Tom I
Elizabeth Gaskell
8.6/10
XIX-wieczna, pełna kontrastów Anglia. Pochodząca z zamożnej, południowej części kraju córka pastora – Margaret Hale – przeprowadza się z rodzicami do Milton, miasteczka na Północy. Rewolucja przemysło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Życie jest pełne sprzeczności, a społeczeństwa od zawsze ulegały podziałom. Sporo wiemy i słyszymy o wojnie secesyjnej w Stanach Zjednoczonych. Jedną z przyczyn tego konfliktu był wyraźny podział kraj...

@cassandra9891 @cassandra9891

Dopiero po 156 latach na polskim rynku pojawiło się pierwsze wydanie „Północ Południe” autorstwa Elizabeth Gaskell, angielskiej pisarka z czasów wiktoriańskich. W książce opisana została historia 19-l...

@enedtil @enedtil

Pozostałe recenzje @de_merteuil

Czerwień rubinu
Czerwień rubinu

Pewnego październikowego dnia na świat przychodzą dwie dziewczynki. Charlotta i Gwendolyn to dorastające razem kuzynki. Charlotta od zawsze przygotowywana jest do tego, ...

Recenzja książki Czerwień rubinu
Miasto poza czasem
Beznadziejna

Znacie to uczucie, kiedy czytając książkę cały czas czekacie aż coś się wreszcie zacznie dziać? Dokładnie to czułam czytając „Miasto poza czasem”. Czekałam i czekałam. Ni...

Recenzja książki Miasto poza czasem

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka