Tancerka z Moulin Rouge recenzja

Z pralni na scenę Moulin Rouge i obrazy Toulouse-Lautreca.

Autor: @gosiaprive ·2 minuty
2024-05-31
Skomentuj
4 Polubienia
Beletryzowana opowieść o autentycznej postaci - Louise Weber, znanej jako La Goulue, tancerce kankana, gwieździe Moulin Rouge, uwiecznionej na obrazach i plakatach przez Toulouse-Lautreca. Urodziła się w niezamożnej żydowskiej rodzinie, wychowywała ją matka. Kiedy Louise nieco podrosła, zaczęła pracować wraz z matką w pralni. Jej marzeniem był jednak taniec, scena i sława, chciała ubierać się w piękne stroje, tak jak te, które klientki przynosiły do pralni. Louise była prostolinijną, ale odważną i bezpruderyjną dziewczyną, podkradała więc koronkową bieliznę klientek i udawała się na szukanie przygód i lepszego życia na Montmartre, gdzie tętniło nocne życie, bawili się bogaci klienci, grała muzyka. Tam poznała Renoira, który umożliwił jej pozowanie do "rozbieranych" zdjęć - to był początek nowego etapu w życiu Louise. Została zaangażowana do występów w świeżo otwartym Moulin Rouge, gdzie zauważyli ją bywający tam artyści i bogaci bywalcy, którzy nie skąpili pieniędzy, żeby móc oglądać jej występy i niekiedy spędzać z nią czas. Szybko przyszła sława i pieniądze, o jakich jako praczka mogłaby tylko marzyć. Bogactwo jednak nie szło w parze ze szczęśliwym życiem. Matka nie chciała jej wybaczyć wyboru hańbiącej drogi życiowej, nie układało jej się także w miłości - miała problem z nawiązaniem trwałej relacji, nie chciała być zależna od żadnego mężczyzny, próbowała związków z kobietami. Ostatecznie wyszła za mąż za jednego z przyjaciół, urodziła dziecko, ale z powodu nieudanego biznesu, w który zainwestowała większość pieniędzy, wcześniejszego pociągu do alkoholu i skłonności do depresji, popadła w kłopoty finansowe i zdrowotne.

Książka początkowo wydawała mi się słaba, opisane początki życia i kariery Louise zbyt drobiazgowe, a jednocześnie mało przekonujące. W jednej ze scen Louise "pożycza" sobie bieliznę klientki - komplet dla siebie i drugi dla koleżanki, którą namawia na wspólną przygodę. Upycha to wszystko w torebce: dwa gorsety, pończochy i podwiązki. Za żadne skarby nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak można wcisnąć dwa XIX-wieczne, a więc dość spore i sztywne, gorsety do torebki! I wynieść ten cały majdan niepostrzeżenie z pralni, pod czujnym okiem szefowej. Prześladowało mnie to przez kilka rozdziałów. Ponadto Louise, prosta dziewczyna, praczka, wyposażona jest przez autorkę w cechy osoby ze sporą ogładą, znajomością ludzkich charakterów, a jej rozmyślania świadczą o dużej inteligencji i wiedzy o życiu, a nawet ogólnym wykształceniu. Wiele innych rzeczy też mi się nie zgadzało - zarówno z realiami epoki, jak i znanymi mi z innych źródeł faktami, więc czytałam to ze sporą nieufnością. Ostatecznie jednak cała historia mnie wciągnęła i chociaż nie jestem przekonana, że dokładnie tak to wszystko wyglądało, to uznaję książkę za interesującą i dobrze napisaną.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tancerka z Moulin Rouge
Tancerka z Moulin Rouge
Tanja Steinlechner
7/10

Paryż, rok 1882. Szesnastoletnia Louise Weber po śmierci ojca wychowywana jest samotnie przez matkę. Obie pracują jako praczki i żyją w biedzie. Dziewczyna marzy o innym losie: chce czerpać z życia p...

Komentarze
Tancerka z Moulin Rouge
Tancerka z Moulin Rouge
Tanja Steinlechner
7/10
Paryż, rok 1882. Szesnastoletnia Louise Weber po śmierci ojca wychowywana jest samotnie przez matkę. Obie pracują jako praczki i żyją w biedzie. Dziewczyna marzy o innym losie: chce czerpać z życia p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak wielka jest, siła marzeń wie o tym każdy, kto chce czuć się szczęśliwym, wolnym w momencie ich spełnienia, o ile zechciałby je zrealizować, aby nie były lub okazały się jedynie złudnym wyobrażeni...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @gosiaprive

Sen winowajcy
Kryminał niezły, ale jak to jest pięknie napisane!

"Sen winowajcy" dostałam w prezencie jakiś czas temu i do lektury zabrałam się z pewnym ociąganiem, bo początkowo nic mnie do niej nie przekonywało: ani okładka, ani tyt...

Recenzja książki Sen winowajcy
Zanim wyjedziesz w Bieszczady
Zmarnowany tytuł.

Któż z nas nie powiedział chociaż raz w życiu: "...a może by tak rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady..."? Przypuszczam, że mniej więcej połowa dorosłej populacji...

Recenzja książki Zanim wyjedziesz w Bieszczady

Nowe recenzje

The Right Move
Fantastyczna historia <3
@czarno.czer...:

"– Nigdy nie po­win­naś zna­leźć się w sy­tu­acji, w któ­rej pro­sisz kogoś, żeby był go­to­wy na przy­szłość – mówi Ry...

Recenzja książki The Right Move
Czartoryska. Historia o marzycielce
Izabela Czartoryska
@landrynkowa:

"Nie może tak być, że zawsze chłop bałagan robi, a baba musi po nim sprzątać". Za historią nigdy nie przepadałam, tot...

Recenzja książki Czartoryska. Historia o marzycielce
Tam, gdzie zawracają bociany
Z potencjałem, ale bez polotu
@Estera:

Świetny tytuł i świetna okładka, przez które miałam chyba trochę wygórowane wymagania wobec samej książki. Efektu wow n...

Recenzja książki Tam, gdzie zawracają bociany
© 2007 - 2024 nakanapie.pl