Sabotażysta z Auschwitz recenzja

Z "wizytą" w Auschwitz III

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·2 minuty
2022-10-13
Skomentuj
20 Polubień
Na rynku wydawniczym znajdujemy ostatnimi czasy wiele książek, w których autorzy próbują nam przybliżyć okrutny czas drugiej wojny światowej i związanej z nią tematyki hitlerowskich obozów zagłady. Słyszę liczne głosy, że spora część dzieł literackich nie ma nic wspólnego z tym, co działo się w takich miejscach, że historie te są mało wiarygodne, wręcz uwłaczają osobom, które musiały przeżyć piekło na ziemi. Nawet przeczytałem gdzie na stronie Internetowej, że: profanują pamięć o tej strasznej tragedii oraz są "narzędziem marketingowym, fabularną wariacją wyciskającą łzy, holocaustowym harlequinem. I nie mają nic wspólnego z poszanowaniem czy przywróceniem pamięci o zamordowanych". Literatura obozowa zawsze kojarzyła mi się z Zofią Nałkowską i Medalionami, zbiorem opowiadań Tadeusza Borowskiego Pożegnanie z Marią, czy książką Stanisława Grzesiuka Pięć lat kacetu.

Dlatego, sięgając po książkę Sabotażysta z Auschwitz, Colina Rushtona, miałem wiele wątpliwości co do zawartości dzieła brytyjskiego pisarza. Bałem się, że opowieść zawarta w książce będzie naciągana, nierealistyczna, mająca niewiele wspólnego z historią, która wydarzyła się w Oświęcimiu. No i fakt, że w obozie koncentracyjnym przebywali jeńcy brytyjscy? Nic o tym nie wiedziałem. Okazuje się, że słabo znam historię...

Okładka książki od razu może nam się skojarzyć z obozami koncentracyjnymi, ponieważ w oczy rzuca się charakterystyczny dla tych miejsc drut kolczasty, przez który, jak wiemy, przepływał prąd pod wysokim napięciem. Tędy można było uciec jedynie do... zakończenia życia w tym strasznym miejscu. Co wiemy o autorze?

Colin Rushton pochodzi z Liverpoolu, a obecnie mieszka w Cheshire. Jest pisarzem, próbował także swoich sił jako poeta. Jego dzieła pojawiały się na Wyspach Brytyjskich w czasopismach i antologiach. Czy autor sprostał zadaniu, jakie sobie narzucił, decydując się na napisanie wspomnień brytyjskiego żołnierza?

Kilka słów o człowieku, którego wspomnienia poznacie, czytając Sabotażystę z Auschwitz. Arthur Dodd, bo o nim tu mowa, przyszedł na świat w 1919 roku. Przeżył piekło, które zgotowali mu "ludzie". Zmarł w 2011 roku. Był żołnierzem, służył w armii brytyjskiej, choć temu przeciwna była jego matka. Został pojmany i dostał się do niewoli Afryce Północnej. Przebywał w wielu miejscach jako jeniec wojenny, aż dotarł do Polski, gdzie został osadzony w E715, czyli obozie jenieckim, wchodzącym w skład Auschwitz III. Trzeba dodać, że Auschwitz III to obóz w Monowicach, wsi, którą od Oświęcimia dzieliło 5 km. Obecnie obszar ten to wschodnia część miasta.

Wspomnienia Dodda zawarte są w części pierwszej. Następnie poznamy historie innych osób, które znalazły się w Monowitz i potwierdziły relację Brytyjczyka. Następnie dowiadujemy się, jak rząd brytyjski traktował ocalałych więźniów wojennych po upadku hitlerowskich Niemiec. Poznamy też listę brytyjskich żołnierzy, którzy zginęli w Auschwitz w rozdziale zatytułowanym: Abyśmy nie zapomnieli.

Bohater książki przeżył traumę, ale udało mu się przeżyć. Był świadkiem holokaustu, najpotworniejszych i najstraszniejszych rzeczy, które hitlerowcy zgotowali innym narodowościom. Był człowiekiem, któremu po wyzwoleniu i dodarciu na Wyspy Brytyjskie ciężko było powracać do tego, co przeżył i co widział. Jak wynika z tekstu, wielu nie wierzyło jego opowieściom, co powodowało, że nie do końca pragnął przekazywać historię tego miejsca. To na pewno ważny dokument dotyczący angielskich jeńców wojennych. Ta historia na pewno jest smutna, ale warto ją poznać. I nie zapomnieć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-09
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sabotażysta z Auschwitz
Sabotażysta z Auschwitz
Colin Rushton
8/10

W 1943 roku angielski żołnierz Arthur Dodd dostał się w Afryce Północnej do niewoli i po pobycie w kilku kolejnych obozach jenieckich znalazł się ostatecznie w obozie na obrzeżach małego polskiego mi...

Komentarze
Sabotażysta z Auschwitz
Sabotażysta z Auschwitz
Colin Rushton
8/10
W 1943 roku angielski żołnierz Arthur Dodd dostał się w Afryce Północnej do niewoli i po pobycie w kilku kolejnych obozach jenieckich znalazł się ostatecznie w obozie na obrzeżach małego polskiego mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy mówi się o Auschwitz to zwykle w kontekście obozu w którym przebywali i ginęli przede wszystkim Żydzi i Polacy. Czasami wspomina się również o tym, że byli tam zsyłani karnie również obywatele ni...

@a_ziemniewicz @a_ziemniewicz

Zdawałoby się, że po przeczytaniu kilkunastu reportaży, wspomnień o piekle obozów koncentracyjnych, czytelnika nie powinno nic dziwić ani szokować gdy sięgnie po kolejną publikację traktującą o tym k...

@karolina92 @karolina92

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Śledztwo diabła
Wciągnięty w śledztwo

Ósma część cyklu z Kubą Sobańskim w rolach głównych za mną. Muszę przyznać, że kolejny tom czytałem z zapartym tchem, bo działo się w nim nadzwyczaj dużo, a zwroty akcji...

Recenzja książki Śledztwo diabła
Lucek
Lucek i jego pani

Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...

Recenzja książki Lucek

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka