Strach, to rzecz jak najbardziej ludzka, naturalna, jak i też w wielu przypadkach bardzo pożyteczna, gdy oto bojąc się czegoś nie podejmujemy nazbyt ryzykownych decyzji. Ważne jest jednak to, by nauczyć się żyć ze strachem i traktować go nie jako coś złego, ale absolutnie zwyczajnego i normalnego. I dobrze się dzieje, gdy ową naukę rozpoczynamy w jak najwcześniejszym wieku, gdyż to właśnie wtedy jest najłatwiej uporać się z naszymi lękami. Doskonałą platformą ku temu może być wspaniała książka Magdaleny Młodnickiej pt. "Strach ma wielkie oczy", która to ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Jedność!
Oto Franek - główny bohater i zarazem narrator tej piękne książeczki. Ten sześcioletni, niezwykle sympatyczny i wesoły chłopiec, ukazuje nam tutaj swoje lęki i sytuacje, których dotąd zawsze się bał. Jednocześnie w bardzo prosty i przekonujący sposób mówi o tym, jak pokonał swój strach i jak nauczył się uznawać go za coś jak najbardziej zwyczajnego w życiu każdego człowieka, a w szczególności dziecka. I tak oto m.in. jest tu mowa o lęku przed wizytą u lekarza, ciemnością w pokoju, wyjazdem na pierwszą kolonię, czy też wykonaniem ryzykownego zadania - np. przejścia po kładce nad rzeką. To zwyczajne, codzienne i życiowe sytuacje, które każde dziecko - podobnie jak i Franek, mogą spotkać na swojej drodze i co najważniejsze, pokonać towarzyszący im strach!
Tę wspaniałą książkę tworzą dwa główne motywy - pierwszy, czyli fabularna, ciekawa i często zabawna historia o perypetiach głównego bohatera i jego bliskich..., jak i druga, ukazująca fachowe porady i wskazówki - tak dla dzieci jak i ich rodziców, które to pomagają nazwać nasze lęki, oswoić je, jak i też wreszcie nauczyć się je pokonywać. I właśnie to niezwykle udane połączenie sprawia, że książeczka ta okazuje się nieocenionym wsparciem dla każdego dziecka, które może pomóc zrozumieć mu to, czy jest strach i jak nauczyć się z nim żyć..., a przy okazji lektura ta po prostu bawi i rozśmiesza dziecięcego czytelnika!
Na fabularną stronę tej pozycji składają się pomysłowe scenki z życia chłopca, które rozgrywają się w jego domu, szkole, czy też na podwórku. To sytuacje ukazujące z jednej strony obawy, lęki i strach Franka, zaś z drugiej okazywane mu wsparcie przez rodzinę, pomocne rozwiązania, czy też wreszcie skuteczne środki radzenia sobie ze strachem - np. za pomocą zabawnej piosenki lub też powtarzanej mądrej prawdy, która czyni strach czymś naprawdę mało istotnym. To w jakiejś mierze bajkowe i humorystyczne podejście, które wydaje się być idealnym do tego, by dziecko mogło nie tylko odnaleźć się bez trudu w tej relacji, ale też i wynieść z niej jak najwięcej korzyści!
Nie sposób nie docenić warto psychologiczno-edukacyjnej tej lektury, którą to tak pięknie oddała tu autorka tej pozycji - Magdalena Młodnicka. Otóż za pomocą wypowiedzi Frania i pięknych ilustracji, przekonuje ona dziecięcego czytelnika o tym, że strach nie jest żadnym wstydem, gdyż tak naprawdę czasami boi się każdy z nas - i dzieci i dorośli. Jednocześnie jednak uzmysławia ona dzieciom to, że strach sam w sobie nie może wyrządzić nam żadnej krzywdy, gdyż tak naprawdę bierze się on tylko i wyłącznie z naszej wyobraźni, a ta, jak wiadomo, nie może nas skrzywdzić. Ponadto czytelnik tej książki dowiaduje się tego, że bycie odważnym to naprawdę nic trudnego i że każde dziecko może pokonać swój strach - m.in. za pomocą dobrego humoru, uśmiechu i wiary w siebie!
Po fabularnej i edukacyjnej stronie..., czas na przyjrzenie się ilustracyjnej postaci tej książki. A ta przedstawia się naprawdę znakomicie, pięknie i niezwykle klimatycznie, gdy oto mamy przed sobą bardzo bajkowe, pociągnięte lekką kreską i zabawne w swojej formie, rysunki. Rysunki autorstwa Pani Beaty Pękalskiej, która to zadbała o ich ciepłą wymowę, bajkowy charakter oraz piękne i jakże bogate w swojej ofercie, kolory. To wszystko sprawia, że każdy czytelnik będzie oczarowany i urzeczony tymi obrazami, a i tym samym zawarte tu ważne treści i nauki będą dla niego bardziej przystępne w odbiorze. Tu warto zwrócić także uwagę na całościowe, efektowne wydanie tej pozycji, czyli m.in. twardą okładkę, doskonałej jakość papier, czy też bardzo przejrzysty układ treści.
To książka dla każdego dziecka, ale też i dla każdego rodzica! Dzieci, to wiadomo - wyniosą z tej lektury cenną lekcję i wsparcie w zakresie tego, jak nauczyć się żyć ze swoim strachem i jak można go łatwo pokonać. Rodzice zaś znajdą tu bardzo ważne wskazówki i porady względem tego, jak rozmawiać z dziećmi o strachu, jak pomagać go im przezwyciężyć oraz w jaki sposób przejść wspólnie tę drogę. Myślę, że to niezwykle ważny aspekt tej książeczki, który czyni ją jeszcze ważniejszą i bardzo potrzebną!
Słowem podsumowania - książka Magdaleny Młodnickiej pt. "Strach ma wielkie oczy", to znakomita, napisana w świetny sposób i do tego niosąca tak wiele dobrych emocji, poradnikowa propozycja dla dzieci i rodziców. Propozycja, która dzięki swojej bajkowej i zabawnej formie zaciekawi dziecko, jak i też przekona go do tego, że strachu nie trzeba się bać. Dlatego też ze swej strony gorąco zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, który w mej ocenie zasługuje na jak największe słowa uznania. Polecam - naprawdę warto!