Żadnych bogów, żadnych panów recenzja

Żadnych bogów, żadnych panów

Autor: @lunka.bookstagram ·1 minuta
2022-02-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Żadnych bogów, żadnych panów” to pierwszy tom z cyklu trylogii chicagowskiej, autorstwa Grzegorza Dziedzica, wydany przez Wydawnictwo Papierowy Księżyc. „Czarny kryminał historyczny”, debiut, petarda!

Akcja dzieje się w Chicago w 1918 roku. Dzielnica przemysłowa zamieszkana przez Polaków, bestialsko okaleczone zwłoki, anarchistyczne napisy i morderca, który zabija w wybitnie teatralny sposób. Sprawa „Diabła z Michałowa”, bo tak nazywają tego nieludzkiego potwora mieszkańcy, prowadzi sierżanta Teodora Ruckiego w najbiedniejsze rejony miasta. Wkrótce zaczyna być oczywiste, że musi on zmierzyć się nie tylko z bestialstwem, morderstwami, ale także i demonami własnej przeszłości.

Morderca dba o to, aby wszyscy o nim słyszeli i byli przerażeni jego postępowaniem, aby odczuwali szaleńczy, niepokojący impuls mordercy. Udaje mu się to. Co więcej, czytelnik też to odczuwa.

Miasto, którego wizję mamy przed oczami, czytając książkę. Morderca, którego działania przyprawiają nas o gęsią skórkę. Bardzo dobry warsztat, świetna kreacja, wciągająca fabuła, ukazująca brutalność, mrok i tajemnicę, a do tego realia polskiego Chicago, w którego klimat jesteśmy po prostu wciągnięci. Podczas czytania książki mamy wrażenie, że czas zwalnia, realia się rozpływają, a my jesteśmy gdzieś zawieszeni między „tu i teraz” a „tam, gdzieś, kiedyś”.

Książka bazuje na opisach, a mimo to nie męczy nas podczas czytania. Zagłębiamy się w klimat Chicago – klimat miasta i jego mieszkańców, mamy w pełni przekazane to, co odczuwa bohater, a także czujemy się tak, jakbyśmy sami uczestniczyli w jego działaniach.

Od autora dostajemy sprzeczne sygnały, małe wskazówki, które prowadzą do czegoś lub są zmyłką. Dostajemy tajemnicę, nieprzewidywalność, zagadki. Otrzymujemy poruszające wyobraźnię opisy z dbałością o detale, a także widoczną fascynację tłem historyczno-społecznym i światem kryminalnym.

Jeśli potrzebna jest Wam cięższa, makabryczna, krwawa i wciągająca lektura z czarnym humorem i bardzo dobrze wykreowanymi, wyrazistymi postaciami, sięgnijcie po „Żadnych bogów, żadnych panów”. Uprzedzam jednak, że nie jest to lektura dla osób o słabych nerwach. (Podobno książka spodoba się fanom „Peaky Blinders”, ale to tylko tak rzucam hasłowo, ponieważ zaginęłam gdzieś w akcji i jeszcze nie nadrobiłam).

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żadnych bogów, żadnych panów
2 wydania
Żadnych bogów, żadnych panów
Grzegorz Dziedzic
8.0/10
Cykl: Trylogia chicagowska, tom 1

Nie do wiary, że to debiut! Peaky Blinders w polonijnej wersji. Zupełnie nowa przestrzeń w polskim kryminale retro, mroczna i krwista niczym rzeźnia przemysłowa. Marcin Wroński Chicago, rok 1918...

Komentarze
Żadnych bogów, żadnych panów
2 wydania
Żadnych bogów, żadnych panów
Grzegorz Dziedzic
8.0/10
Cykl: Trylogia chicagowska, tom 1
Nie do wiary, że to debiut! Peaky Blinders w polonijnej wersji. Zupełnie nowa przestrzeń w polskim kryminale retro, mroczna i krwista niczym rzeźnia przemysłowa. Marcin Wroński Chicago, rok 1918...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Akcja książki Dziedzica dzieje się w kręgach emigracji polskiej w Chicago w 1918 r. Rzecz jest reklamowana jako kryminał, dla mnie to bardziej powieść obyczajowo-gangsterska. Może największą jej wart...

@almos @almos

Grzegorz Dziedzic "Żadnych bogów, żadnych panów", Ależ to była opowieść ! Mocna, a w dodatku poprowadzona z dużą inteligencją! I chociaż zwykle nie gustuję w historiach, które posiadają tak duże nat...

@toptangram @toptangram

Pozostałe recenzje @lunka.bookstagram

Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Two for joy

„Stowarzyszenie srok: Two for joy” to książka autorstwa Amy McCulloch i Zoe Sugg wydana przez Wydawnictwo Insignis. Jest to drugi tom dylogii [współpraca]. Ocena: 8/10 ...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
One for sorrow

„Stowarzyszenie srok: One for sorrow” to książka autorstwa Amy McCulloch i Zoe Sugg wydana przez Wydawnictwo Insignis. Jest to pierwszy tom dylogii. [współpraca]. Ocena...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...

Nowe recenzje

Klucz do szczęścia
"Klucz do szczęścia"
@tatiaszaale...:

“Nie chciała stracić męża. Jeśli teraz by się postawiła albo, co gorsza, powiedziała otwarcie, że nie chce mieć dzieci,...

Recenzja książki Klucz do szczęścia
Noc Upadku
Nieporozumienie
@Kantorek90:

"Noc upadku" to moje pierwsze spotkanie z autorką Magdaleną Szponar. Chociaż w swojej domowej biblioteczce mam kilka ks...

Recenzja książki Noc Upadku
Nie Anioł
Thriller, który od samego początku przykuwa uwa...
@burgundowez...:

“Nie Anioł” autorstwa Mieczysława Gorzka to thriller, który od samego początku przykuwa uwagę czytelnika. Gorzka, znany...

Recenzja książki Nie Anioł
© 2007 - 2024 nakanapie.pl