Zagłada domu Usherów recenzja

Zagłada. Poe.

Autor: @alicya.projekt ·3 minuty
2023-05-17
1 komentarz
1 Polubienie
Edgar Allan Poe w jednym ze swoich listów napisał, że pisarz przede wszystkim musi być czytany. I trzeba przyznać, że ten cel udało mu się osiągnąć. Nie dość, że jego twórczość znana jest dziś na całym świecie i wciąż wznawiana, to jego twarz (ta ze słynnego dagerotypu z wąsami i smutnym spojrzeniem) stała się ikoną popkultury. I kto by pomyślał, że wyprzedzający swoją epokę, tak bardzo rozpoznawalny obecnie twórca, za życia był wiecznie spłukanym, sporadycznie zatrudnionym w różnych redakcjach, wolnym strzelcem, a wszędzie, gdzie się udał, towarzyszyła mu opinia pijaka, narkomana i awanturnika. Popularności nie przysporzył mu także ślub z trzynastoletnią kuzynką Virginią Clemm, nawet jak na realia XIX wieku, było to bowiem dosyć niepokojące (na szczęście nie znaleziono dowodów na to, że miał skłonności pedofilskie, związek miał więc wynikać z prawdziwego uczucia). Na dokładkę, trzeba przyznać, że Poe miał trudny charakter, zjadliwy język i talent do zrażania do siebie ludzi na wiele różnych sposobów.

Bez wątpienia, to co zostawił po sobie to literatura przez wielkie „L”. Mądre głowy, znawcy słowa pisanego i akademiccy krytycy literatury, na temat twórczości pisarza napisali już chyba wszystko. Trudno więc, żebym ja, mały, szary żuczek, zabierała się teraz nagle za wygłaszanie swoich mądrości na temat kanonicznych tekstów. Brak mi do tego narzędzi i wiedzy. Co więc mogę dodać od siebie? To, że wyprawa w przeszłość z Poem, to zawsze pełna melancholii i mroku, nieśpieszna przygoda. To, że jego literatura się nie starzeje. I to, że trudno nie doceniać nieograniczonej wyobraźni autora, nowatorskiego podejścia, przemyślanych fabuł, literackiego kunsztu oraz wagi jaką w jego twórczości nie tylko poetyckiej, ale także prozatorskiej, mają rytm i brzmienie. W jego twórczości fascynujące jest także to, że nie jest ona egalitarna ani hermetyczna. Autor był w pełni świadomy tego, że by móc zarabiać pisaniem, musi trafiać do czytelników, nie przeszkadzało to jednak, by jego utwory zarazem zaspokajały bardziej wyszukane gusta.

Nie da się ukryć, że nad jego twórczością krążyło widmo bólu i straty, co wynikało i z traumatycznego dzieciństwa, jak i przedwczesnej śmierci ukochanej. I to właśnie z lękiem, mrokiem i głębokim smutkiem głównie kojarzy nam się jego twórczość. Każdy kto interesuje się grozą zna bowiem chociażby „Czarnego kota”, „Kruka, „Studnię i wahadło”, „Zagładę domu Usherów”. Mało kto jednak wie, że Poe miał niezłe poczucie humoru i pisał także teksty satyryczne. Warto w tym miejscu wspomnieć opowiadanie pt. „Król Mór”, czyli krytykę ówczesnej pisarzowi sceny politycznej i intrygującego, pełnego gier słownych „Złotego żuka”. W drugim z wymienionych tekstów znajdziecie także ślady innych upodobań autora, a mianowicie wszelkich gier, szyfrów i tajemnic.

Jeśli macie ochotę na kolejne spotkanie, tak z Poem poetą, jak i z Poem prozatorem, macie okazje sięgnąć po wydany z ogromną dbałością przez Wydawnictwo Replika, zbiór tekstów pisarza. Musicie przyznać, że okładkowa ilustracja Krzysztofa Wrońskiego, to prawdziwe dzieło sztuki. Jest jak obietnica niewyjaśnionego, brama do wizyjnych majaków, którym chcemy dać się uwieść.

A na koniec tego, krótkiego wywodu, ciekawostka, czyli wydarzenie, które położyło się pod koniec życia (ostatnie 6 lat) cieniem na twórczości autora. Mianowicie 14 marca 1843 roku Poe miał swoją wielką życiową szansę. Zaproszono go bowiem na spotkanie z samym prezydentem w Białym Domu. W kilka minut mógł zmienić swoją sytuację życiową: utrzeć nosa wrogom, nazywających go, ze względu na jego twórczość poetycką, obraźliwie „jingle manem”, czyli „brzękajłą” i wróciłby na salony wzbudzając respekt. Niestety zamiast wykorzystać okazję Poe ruszył w tango. Do Białego Domu dotarł całkiem pijany i bełkotliwie zażądał widzenia z prezydentem. Wyrzucono go na bruk.



[współpraca reklamowa – barterowa]

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zagłada domu Usherów
4 wydania
Zagłada domu Usherów
Edgar Allan Poe
7.2/10

Poeta grozy, kapłan niesamowitości, twórca kryminału – to tylko niektóre z puli niezliczonych tytułów, jakimi obdarzono Edgara Allana Poe. Inspirował naukowców i literatów – Charlesa Baudelaire’a i F...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · 12 miesięcy temu
Poe jest jedyny w swoim rodzaju - muszę zaopatrzyć sie w to cudne wydanie.
Zagłada domu Usherów
4 wydania
Zagłada domu Usherów
Edgar Allan Poe
7.2/10
Poeta grozy, kapłan niesamowitości, twórca kryminału – to tylko niektóre z puli niezliczonych tytułów, jakimi obdarzono Edgara Allana Poe. Inspirował naukowców i literatów – Charlesa Baudelaire’a i F...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Szczury Wrocławia. Szpital
Co wyjdzie z połączenia apokalipsy zombie z Prawem Murphy'ego? Oczywiście, „Szczury Wrocławia”!

@ObrazekJak wiecie jestem fanką żywych trupów i fatalistką – bardziej w tym rozumieniu, że wierzę w nieuchronność procesów i zdarzeń, zwłaszcza tych niepomyślnych – dl...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Szpital
Beret i Kapot. Inspektor Anton
Prosiaki i ich draki

@ObrazekBeret i Kapot, dwa prosiaki, urwisy, gałgany i łapserdaki. Myślą, że sprytne są z nich chłopaki kradną więc na potęgę: kampery, żarcie, okrągłe tysiaki… Na ...

Recenzja książki Beret i Kapot. Inspektor Anton

Nowe recenzje

Priest
Ksiądz
@guzemilia2:

Słyszeliście już o książce „Priest” i o tym jakie kontrowersje wśród czytelników, ona wzbudziła? Ja przyznam, że dalej...

Recenzja książki Priest
Firma
Prawda czy Fikcja, o to jest pytanie...
@Oliwia_Anto...:

@Obrazek Firma - Lech Kostrzewa Książkę otrzymałam za pośrednictwem klubu Recenzenta z serwisu nakanapie.pl Dziękuję...

Recenzja książki Firma
Żółć
Kolory zła - żółć.
@nowika1:

Żółć. Kolor żółty kojarzy się z ciepłem i słońcem, przez co naturalnie wywołuje pozytywne emocje. Ale żółć ma również z...

Recenzja książki Żółć
© 2007 - 2024 nakanapie.pl