Hyperversum recenzja

Zagubieni w czasie i przestrzeni

Autor: @Gosiarella ·3 minuty
2012-02-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"- Wojna? Chcesz mi powiedzieć, że weźmiesz udział w prawdziwej wojnie?
- A słyszałeś o jakiejś udawanej, średniowiecznej wojnie?"

Gry RPG są dla mnie najciekawszym rodzajem. Polegają na wcieleniu się przez gracza w fikcyjną postać, która w świecie gry musi rozegrać ustalony scenariusz. Przyznam, że bardzo chciałabym móc zagrać w grę, która pozwoliłaby mi spojrzeć na cyberświat z punktu widzenia mojej postaci. Właśnie na tej zasadzie opiera się Hyperversum: "Prosty wizjer 3D i rękawiczki z optycznego włókna, które można podłączyć do komputera, pozwalały graczowi na przeżycie przygody z subiektywnej perspektywy. Grze towarzyszyła iluzja, że naprawdę jest się istniejącą w niej postacią. Wystarczyło poruszyć rękami lub głową, by zrobiły one to samo co gracz. Niektóre ruchy palców w rękawiczkach z optycznego włókna kontrolowały bardziej skomplikowane ruchy postaci, takie jak marsz, bieg, skoki czy pochylanie się. W słuchawkach można było też usłyszeć doskonale odtworzone dźwięki. Byłaby to naprawdę wiarygodna iluzja, gdyby tylko odtworzono jeszcze zmysł dotyku, smaku i węchu."

"-Czy kiedykolwiek myślałaś o tym, co by było, gdybyś znała swoją przyszłość?"

To właśnie Hyperversum jest ulubioną grą bohaterów książki Cecilii Randall, którzy podczas rozgrywki doświadczyli potężnego wstrząsu, który spowodował odłączenie ich od Hyperversum, a zarazem przeniesienie do świata gry. Tym sposobem bohaterowie utknęli w XIII-wiecznej Europie. W dodatku zostali rozdzieleni. Carl i Donna zaginęli, a Ian, Daniel, Jodie i Martin znaleźli się sami w średniowieczu, gdzie obowiązują zupełnie inne zwyczaje i prawa, niż te które znają. Ponad to uwikłali się w konflikt między dwoma potężnymi mocarstwami - Francją i Anglią. Muszą szybko dopasować się do otoczenia i wcielić w nowe role, jakie podyktowało im średniowiecze, a także odnaleźć zaginionych przyjaciół i drogę do domu.

"-Gdybym znała swoją przyszłość, znaczyłoby to, że została ona już zapisana, a to z kolei znaczyłoby, że nie można jej już zmieniać."

W "Hyperversum" pojawia się mnóstwo postaci, zarówno historycznych, jak i fikcyjnych. Od tego natłoku można się trochę pogubić, jednak dotyczy to głównie postaci trzecioplanowcyh. Ian i Daniel są bezsprzecznie głównymi bohaterami powieści. Są oni bardzo poprawni, honorowi, odważni i dobrzy, jednak przy tym są także nieco nudni. Wszyscy starają się być bohaterscy i nikogo nie urazić. W całej książce są tylko dwaj bohaterowie źli do szpiku kości i jeden tchórzliwy, ale występują oni rzadko na łamach książki. Nie mówię, że nie zżyłam się z bohaterami, jednak z przykrością stwierdzam, że brakowało mi kogoś z ikrą, kto byłby bardziej ludzki i złożony oraz kto wywracałby całą historię do góry nogami. Niestety nie doczekałam się. Dopiero na ostatnich kartach książki Ian stał się bardziej barwny i dzięki temu czuję, że w następnych tomach może być o wiele ciekawszy.

Książa z początku mnie nie wciągnęła z pełną mocą, jednak po pewnym czasie myślałam już wyłącznie o przygodach bohaterów. Większość rozwiązań byłam w stanie przewidzieć od pierwszych stron książki, gdyż autorka postawiła mocne fundamenty, aby w naszym odczuciu historia była wiarygodna. Przez ten zabieg nie wiele rzeczy mogło mnie zaskoczyć, ale na szczęście lubię, gdy wszystko składa się w logiczną całość, więc zaliczam to, w tym wypadku, na plus. Jestem również pod wrażeniem dbałości o szczegóły. Wiele drobiazgów dotyczących średniowiecznych obyczajów autorka mogła zmyślić, jednak postanowiła zadać sobie trochę trudu i opisać detale zgodnie z wiedzą, jaką podają źródła. Oczywiście nie wszystkie zdarzenia i postacie pojawiające się w książce istniały na prawdę. W nocie na końcu książki Cecilia Randall wyjaśnia co jest prawdą, a co fikcją.

"Czyż czyny człowieka nie są ważniejsze od jego pochodzenia?"

Książkę czyta się łatwo i szybko. Jak już wspominałam wciąga i nie pozwala się oderwac do ostatniej kartki, a później zmusza do szukania informacji o premierze kolejnego tomu, którego już się nie mogę doczekac! Myślę, że zaciekawi każdego, kto nie przestraszy się tak grubej książki z tłem historycznym, dlatego polecam! Naprawdę warto!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hyperversum
Hyperversum
Cecilia Randall
9.2/10
Cykl: Hyperversum, tom 1

Rodzice ostrzegali cię przed spędzaniem całego wolnego czasu w wirtualnym świecie gier komputerowych? Mieli rację... Sześcioro przyjaciół: Ian, Daniel, Jodie, Martin, Donna i Carl, wskutek tajemnicz...

Komentarze
Hyperversum
Hyperversum
Cecilia Randall
9.2/10
Cykl: Hyperversum, tom 1
Rodzice ostrzegali cię przed spędzaniem całego wolnego czasu w wirtualnym świecie gier komputerowych? Mieli rację... Sześcioro przyjaciół: Ian, Daniel, Jodie, Martin, Donna i Carl, wskutek tajemnicz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Hyperversum to akronim hyper universum - hiperwszechświata. Był to najlepszy dostępny na rynku produkt rozrywkowy, doceniony przez miliony graczy na całym świecie." W ten sposób zostaje wyjaśniony t...

@Absurdalna95 @Absurdalna95

Cecilia Randall to włoska autorka bestsellerowych powieści dla młodzieży. Jedną z nich jest "Hyperversum". Skuszona pozytywnymi recenzjami przystąpiłam do czytania. Czy i również mnie oczarowała ta hi...

@xrosemarie @xrosemarie

Pozostałe recenzje @Gosiarella

Dwie królowe
Kobiety tyrana

(...) „Dwie królowe” są najlepszą powieścią Gregory, jaką do tej pory czytałam. Tło polityczno historyczne nie jest zbyt szczegółowo przedstawione, ale w wystarczający s...

Recenzja książki Dwie królowe
Milion słońc
"Błogosławionego" część druga

Gosiarellowa recenzja „W otchłani” całkiem zgrabnie opisywała bohaterów książki (ciekawi i sympatyczni), świat przedstawiony przez autorkę (zapierający dech), czy też ogó...

Recenzja książki Milion słońc

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl