Polowanie na zło recenzja

Zamiast fajerwerków - zimne ognie.

Autor: @klaudia.nogajczyk ·2 minuty
2020-08-28
Skomentuj
6 Polubień
Z pewnością wielu czytelników się w tym miejscu ze mną zgodzi, że po dziewięciu częściach, zżyciu się z bohaterami, choćby podświadomie oczekuje się "jakiegoś wow" tych tytułowych fajerwerków, zwieńczenia, tej przysłowiowej "kropki nad i". Jakież spotyka rozczarowanie, gdy otrzymuje się tylko, albo aż zimne ognie. Piękne, ulotne, bezpieczne. Powinnam napisać "to już jest koniec nie ma już nic", lecz doszły mnie słuchy, że 11 część "Written in blood" już miała swoją premierę w Wielkiej Brytanii, więc cykl o detektywie Hunterze, będzie miał ciąg dalszy.
Jakież było moje zaskoczenie, gdy usłyszałam, że "Polowanie na zło" ma być kontynuacją "Geniusza zbrodni", który był majstersztykiem, a powracanie do Luciena Foltera - koronkowo zbudowanej postaci, zdawało mi się wręcz haniebne. Niestety wątki w książce tylko mnie w tym utwierdzały, ukazując nieporadność (tak, dobrze widzicie nieporadność) Roberta Huntera, który zdawał się znać Luciena tak dobrze, jak nikt inny. Nie powinniśmy, więc dziwić się, że najlepsi eksperci w kraju mieli problem ze schwytaniem tego niezwykłego mordercy.
Powiem szczerze, że się bardzo zawiodłam. Bardzo wiele decyzji było nielogicznych i niezrozumiałych. Nawet dziecko w przedszkolu wiedziało by, że Lucien zamierza śledzić Huntera, o czym zdaje się zapomniał sam zainteresowany. Co autor chciał tym "ugrać" nie mam pojęcia. Miałam wrażenie, że Chris Carter na jedną część "oddał stery" w ręce swojego zagorzałego fana, który próbował stworzyć wariację na temat "Geniusza zbrodni", ale mu nie wyszło.
Bardzo mocnym punktem okazał się być Carlos Garcia, który po raz pierwszy zdawał się być bardziej inteligentny od "niedoścignionego" dotąd Huntera.
Wracając do głównego antagonisty to kibicowałam mu z całych sił, lubię kreacje inteligentnych złoczyńców, którzy wykorzystują głupotę stróżów prawa, śmiejąc się im prosto w twarz. Niezależnie od intencji Luciena, zdawał się mieć niezły ubaw ze swoich poczynań, a ja razem z nim.

Podsumowując: Według mnie "Polowanie na zło" było dobrą w gruncie rzeczy (wahałam się pomiędzy oceną "może być", a "dobrą"), lecz niepotrzebną kontynuacją "Geniusza zbrodni". O wiele bardziej chciałabym przeczytać o jakimś nowym: psychopacie/ socjopacie/ owcy w wilczej skórze (niepotrzebne skreślić) niż otrzymać to co dostałam. Czy polecam? Ujmę to w następujący sposób: jeśli jesteście fanami inteligentnych psychopatów i lubicie jak osoba z drugiego rzędu, ukazuje się "w pełnej krasie" to polecam serdecznie, jeśli liczycie na efekt "wow" to możecie się poczuć zawiedzeni.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-26
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Polowanie na zło
4 wydania
Polowanie na zło
Chris Carter
7.4/10
Cykl: Robert Hunter, tom 10
Seria: Thriller

„Geniusz zbrodni” powraca! Dziesiąta część cyklu z Robertem Hunterem w roli głównej! Po raz pierwszy spotkali się na studiach. Jeden jest zabójcą. Drugi – detektywem. Robert Hunter ponownie spotyka s...

Komentarze
Polowanie na zło
4 wydania
Polowanie na zło
Chris Carter
7.4/10
Cykl: Robert Hunter, tom 10
Seria: Thriller
„Geniusz zbrodni” powraca! Dziesiąta część cyklu z Robertem Hunterem w roli głównej! Po raz pierwszy spotkali się na studiach. Jeden jest zabójcą. Drugi – detektywem. Robert Hunter ponownie spotyka s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Już po raz 10. przywitałem się z głównych bohaterem książki Chrisa Cartera, Robertem Hunterem. Oczywiście jestem fanem detektywa pracującego w Los Angeles, ale znam fanki, dla których jest wielkim id...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Każdy mężczyzna odczuwa to narkotyczne uczucie zwycięstwa, uczucie potęgi swojej zajebistości, geniuszu, radości z wykonanego zgodnie z celem zadania. Uczucie wyższości nad innymi, wszechmocy i wielk...

@Johnson @Johnson

Pozostałe recenzje @klaudia.nogajczyk

Zapomniane na śmierć
Pamiętać o zapomnianych.

Nora Roberts jako J.D. Robb zachwyciła mnie już przy poprzednim tomie "Śmierć wiarołomnym", która była moim odkryciem tak znanej i podziwianej autorki z tej mojej ulubio...

Recenzja książki Zapomniane na śmierć
Kierowca 71
Zwierzenia pewnego (wesołego kierowcy).

Czy zastanawialiście się kiedyś co sobie myśli kierowca komunikacji miejskiej w Waszym mieście, gdy siedzi odizolowany od pasażerów?. Czy ocenia każdego kto wchodzi, aby...

Recenzja książki Kierowca 71

Nowe recenzje

W sidłach namiętności
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł : W sidłach namiętności. Wirtualni Ulicznicy. Autor : Maria Fraszewska Wydawnictwo Magia Słów Data premiery : 13....

Recenzja książki W sidłach namiętności
Devi. Waleczna Bogini
Mniej udana kontynuacja Almas
@violetowykwiat:

Uwaga – recenzja może zawierać spojlery dotyczące tomu 1. Od wydarzeń przedstawionych w książce „Almas” minęły już 3 la...

Recenzja książki Devi. Waleczna Bogini
Sierociniec
Sierociniec.
@nowika1:

"Sierociniec" to trzecia powieść Przemysława Kowalewskiego, który swoim znakomitym debiutem "Kozioł" wprowadził mnie w ...

Recenzja książki Sierociniec