Pierwszy antycud świata recenzja

Zamiast się załamywać, próbujmy każdy dzień wykorzystywać najlepiej jak tylko się da

Autor: @tomzynskak ·1 minuta
2022-09-16
Skomentuj
1 Polubienie
Dziesięcioletni Marcel niespodziewanie zapada na nieuleczalną chorobę, która na długo przykuwa go do łóżka. Chłopiec, zamknięty w czterech ścianach swojego pokoju, postanawia w końcu odmienić swój los i pozostały mu rok przeżyć najlepiej jak się da. Kiedy w jednym z pokoi swojego ogromnego domu dostrzega niecodzienny bal, zaczyna przechadzać się po każdym z pomieszczeń. O dziwo, w każdym przydarza mu się coś niespodziewanego. Jednak choroba, co jakiś czas przypomina o sobie i chłopiec musi odłożyć swoje „podróże” na jakiś czas. Ale nie poddaje się i z każdej wyprawy wynosi kolejne doświadczenia, pogłębia wiedzę o sobie i życiu.

„Pierwszy antycud świata” to książka, która niezwykle mnie poruszyła i nie będę ukrywać, ale ciężko było mi ją czytać. Wszystko przez tematykę, którą chyba odbierałam dwa razy mocniej przez to, że niedawno sama zostałam matką. Przyglądanie się chorobie Marcelka, jego bólowi, cierpieniu sprawiało, że sama czułam te emocje. Tym bardziej, że książka została napisana bardzo dobrze i styl autora jest niezwykle obrazowy. Całość czyta się szybko i z ogromnym zaciekawieniem.
Szymon Otwinowski swoją książką przekazał czytelnikowi wiele wartości. Daje iskierkę nadziei i pokazuje, że wiek nie zawsze ma znaczenie. Nasz główny bohater pomimo niewielu lat zachowuje się jak dorosły mężczyzna i tak też jest traktowany przez innych. Bardzo mi się to podobało, bo pokazuje nam to, że dzieci tak naprawdę wiele rozumieją i należy je traktować jak „normalnych” ludzi. Momentami nawet odnosiłam wrażenie, że Marcelek jest dużo dojrzalszy od niektórych dorosłych. Jego rozmyślania nad sensem życia, miłości, radości były niezwykle realistyczne. Jednak pokazuje nam także swego rodzaju dziecięcą radość próbując przeżyć ostatni rok swojego życia najlepiej jak tylko może. To właście z tego małego chłopca powinniśmy brać przykład. Zamiast się załamywać, próbujmy każdy dzień wykorzystywać najlepiej jak tylko się da.

„Pierwszy antycud świata” to książka smutna, ale i niosąca nadzieję, a przede wszystkim skłaniająca do refleksji. To ile odwagi ma ten mały chłopiec jest godne podziwu każdy powinien brać z niego przykład. Książkę polecam czytelnikom w każdym wieku.


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pierwszy antycud świata
Pierwszy antycud świata
Szymon Otwinowski
8.6/10

Dziesięcioletni Marcel niespodziewanie zapada na nieuleczalną chorobę – powoduje ona ogromny ból, co na długo przykuwa go do łóżka. Chłopiec, zamknięty w czterech ścianach swojego pokoju, postanawia w...

Komentarze
Pierwszy antycud świata
Pierwszy antycud świata
Szymon Otwinowski
8.6/10
Dziesięcioletni Marcel niespodziewanie zapada na nieuleczalną chorobę – powoduje ona ogromny ból, co na długo przykuwa go do łóżka. Chłopiec, zamknięty w czterech ścianach swojego pokoju, postanawia w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @tomzynskak

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wydarzyć się każdego dnia - szczera rozmowa z bliską...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Chata pod starym świerkiem
Powroty…

Zgodzisz się ze mną, że uczynki popełnione w przeszłości wracają po latach jak bumerang i potrafią mieć ogromny wpływ na teraźniejszość? 💬 Z całą pewnością przekonały s...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka