I żyli długo i szczęśliwie...
Tak przeważnie kończą się wszystkie opowieści czytane nam w dzieciństwie. Przyznać jednak trzeba, że życie to nie bajka. Nie jest czarno-białe, nie zawsze dostajemy to czego chcemy i często musimy zadowolić się tym co mamy. Życie składa się z całej masy wyborów, od których zależy szczęście nasze i naszych najbliższych.
Daisy jest piękna, młoda, żywiołowa, przez wszystkich lubiana. Jest niczym dziecko szczęścia. Wszystko czym się zajmuje zawsze jej wychodzi. Dusza towarzystwa, dowcipna, inteligentna i elokwentna. Wręcz idealna.
Kit to przystojny dziedzic dużego majątku. Uwielbia podróżować po Dalekim Wschodzie. Trochę tajemniczy i zamknięty w sobie, co sprawia, ze jest jeszcze bardziej atrakcyjny. Po uszy zakochany w Daisy.
Na pierwszy rzut oka są doskonała parą. Oboje młodzi, piękni i co najważniejsze zakochani w sobie. Niestety ich wspólne szczęście stoi pod wielkim znakiem zapytania. Ona już po słowie z innym, on niestety ma kłopoty finansowe i jego ojciec nalega na ślub z zamożną panną, którą jego wybranka niestety nie jest.
Mamy tu też tą drugą.
Matty, kuzynka Daisy, jako pięciolatka straciła rodziców i trafiła do swojego wujostwa na wychowanie. Niestety okazała się dzieckiem chorowitym i tolerowanym jedynie przez wzgląd na jej majątek pozostawiony przez rodziców. Niestety los nie obdarował jej urodą. Życie sprawiło że stała się oschła i niedostępna, pełna kompleksów.
W przypływie jakiejś niezrozumiałej odwagi, proponuje Kitowi małżeństwo.
Czy czy możliwe jest przetrwanie związku w którym on kocha inną?
„Pomyśl o lilii” to pełna emocji saga rodzinna. Nie skupia się tylko na trójkącie miłosnym głównych bohaterów. Mimo iż akacja dzieje się w latach 1929-1932, to przenosimy się również na pola pierwszej wojny światowej na której walczył Sir Rupert – ojciec Kita. Obserwujemy również losy jednej z sióstr głównego bohatera, Flory. Młodej dziewczyny, która wkrawa w dorosłość i odkrywa świat gwałtownych namiętności. Przenosimy się w przeszłość, do tragicznych wydarzeń mających wpływ na zachowanie bohaterów.
Autorka wspaniale ukazuje atmosferę małej angielskiej miejscowości w dobie kryzysu. Maluje słowami barwne wiejskie tło pod całą fabułę utworu. Odkrywamy rodzinne sekrety i tajemnice otoczeni różnorodną, bujną roślinnością. Razem z Matty przedzieramy się przez gąszcz poplątanych gałęzi by odkryć piękną rzeźbę kobiety z małym dzieckiem. Wśród ogrodowych drzew dostrzegamy ulotny cień małej dziewczynki i po chwili nie jesteśmy pewni czy nam się przypadkiem nie wydawało.
Bohaterowie wykreowani z prawdziwą dokładnością. Bardzo ludzcy. Nie są do szczętu źli czy dobrzy. Moją ulubioną bohaterką jest zdecydowanie Matty, która jednak często niezwykle irytuje. Do Daisy załapałam prawdziwą niechęcią już w ostatnim akapicie pierwszego rozdziału, mimo iż dalej nie była taka zła.
Książką podzielona jest na trzy części, które w pewien sposób wyznaczają ery danego bohatera. Rozdziały napisane są w narracji trzecioosobowej oprócz występujących od czasu do czasu wstawek pewnego tajemniczego Harry'ego, którego tożsamość z biegiem stron powoli rozszyfrujemy.
„Pomyśl o lilii” to nie jest zwykły romans. Nie wiem czy w ogóle można przyporządkować tą pozycję do tego gatunku. Jest to przepiękna powieść obyczajowa, którą bardzo polecam. Mimo dużej objętości czyta się naprawdę szybko, nawet nie zauważając nudnawych fragmentów o kwiatach i ogrodach. Jeśli kogoś to interesuje to tym bardziej trafił w dziesiątkę. Nie jest to może poradnik o ogrodnictwie, ale można się stąd dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.
Z pewnością sięgnę po inne tytuły tej autorki. Urzekła mnie swoim stylem i lekkością słowa. Ta uczuciowa opowieść o miłości i zdradzie, zniszczeniu i odbudowie, odkrywaniu czegoś pięknego i drogocennego w samym środku zapomnianego ogrodu na trwałe przywiązało mnie do tej autorki.
Moja ocena: 8/10
z: magiastron.blogspot.com