Lata recenzja

Zanim przyszłość zamieni się w niezwłoczność

Autor: @Park2Read ·1 minuta
2022-02-01
Skomentuj
4 Polubienia
"Lata" francuskiej pisarki Annie Ernaux mają dosyć specyficzną formę, która skojarzyła mi początkowo się z płynącym potokiem, z przelatującymi przed oczami kadrami życia, uruchomionymi nagle wspomnieniami, które nawarstwiają się dookoła głowy. Odwracamy się by ogarnąć je wzrokiem, wyłapujemy, układamy w całość, z obawą, by nic nie umknęło naszej uwadze. Z tych sekwencji wyłania się skrawek dziejów, urywek prawdziwej historii powojennej Francji, będący jednocześnie alegorią ówczesnych przemian społecznych, który mimo wszystko jest również elementem indywidualnej biografii autorki. Dwie strony jednej monety.

Co mnie tutaj mocno zaskoczyło to pewna wspólnota odczuć i doświadczeń, całkowicie ponadpokoleniowa aktualność tak wielu przeżyć i zmian, bądź braku tychże na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Często wydaje nam się, że świat szalenie pędzi do przodu, lektura "Lat" nieco w nas to przekonanie wyhamowuje.

Autopsja jednej generacji przelewa się dalej, kapiąc leniwie lecz rytmicznie i już wiemy, że do chwili obecnej w niektórych kwestiach wciąż tak niewiele się zmieniło, szczególnie w zagadnieniach dotyczących statusu i sytuacji kobiet.

Na tle wielkich zawirowań historii A. Ernaux rysuje zręcznym ruchem sylwetkę dziewczyny zaintrygowanej przemianami rewolucji obyczajowej, pojawiającym się konsumpcjonizmem, kierunkiem polityki, przeobrażeniami społeczno-gospodarczymi.
Robi to w tak umiejętny, pozornie lekki, luźny sposób, dzięki któremu te treści nie przygniatają, nie wydają się męczące. Dopiero po chwili dociera do czytelnika swoisty ładunek tych wspomnień, podmuch ciężaru osłabia jednak duża doza autoironii autorki.

Przyznam, że wiele razy zaskoczyła mnie współczesność przeżyć francuskiej kobiety i jej korelacja z moją własną codziennością. Lektura "Lat" przypomina chwilami przeglądanie się w lustrze, to spojrzenie pozbawione stłumionego światła, przypominające raczej wizytę u lekarza - skrupulatne, dokładnie badanie, które nie omija niedoskonałości. Pomaga zrozumieć, że są naszą częścią.

Annie Ernaux przeprowadza nas przez szlak łączący "poczucie przyszłości" z "poczuciem niezwłoczności", uwrażliwia nas na upływ czasu, radzi zanurzyć się w pamięci, "tropić odczucia już istniejące, jeszcze nienazwane".

To proza, której trzeba poddać się ze spokojem, dać jej czas. Warto.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lata
Lata
Annie Ernaux
7.3/10
Seria: Poza serią

Annie Ernaux to bez wątpienia jedna z najważniejszych współczesnych pisarek francuskich, a jej autobiograficzne Lata po raz pierwszy ukazują się po polsku. „Czy byłabym szczęśliwsza, mając inne ży...

Komentarze
Lata
Lata
Annie Ernaux
7.3/10
Seria: Poza serią
Annie Ernaux to bez wątpienia jedna z najważniejszych współczesnych pisarek francuskich, a jej autobiograficzne Lata po raz pierwszy ukazują się po polsku. „Czy byłabym szczęśliwsza, mając inne ży...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy czytaliście kiedyś biografie pisaną z trzeciej osoby? Ja nie ale to się zmieniło po przeczytaniu Lata Annie Ernaux. Pomimo mojego początkowego zniechęcenia książka jest wspaniała biografią, która...

@Magdalena.K @Magdalena.K

Wszyscy polecali „Lata” Annie Ernaux. Zabrałem się zatem, z wielkim apetytem, do lektury. I z jakim efektem? Hmm, mam mieszane uczucia. Niewątpliwie – pod względem formy – „Lata" są ciekawą biografią...

@maslowskimarcinn @maslowskimarcinn

Pozostałe recenzje @Park2Read

Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie
Zabiłam

Co znaczy być człowiekiem? Często mamy o sobie bardzo wysokie mniemanie a jednak są takie momenty w historii świata, że nie sposób pojąć, dlaczego przypisujemy sobie ja...

Recenzja książki Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie
Ja sama
Oj, ta Marta...

Utrudzona Matka Polka, wzorowa uczennica, doskonała pracownica, kobieta perfekcyjna do bólu, organizatorka całej praktycznej strony życia swojej rodziny, królowa obowiąz...

Recenzja książki Ja sama

Nowe recenzje

Święte zło
Święte zło
@Malwi:

„Święte zło” Tomasza Wandzela to wciągająca opowieść o prywatnej detektyw Róży Wielopolskiej – kobiecie sprytnej, intel...

Recenzja książki Święte zło
Czekałam na ciebie
Czekałam na ciebie
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy zdarzyło Wam się czekać na miłość, która wydawała się nierealna? Magdalena Krauze zafu...

Recenzja książki Czekałam na ciebie
25 grudnia
Ból i strach przed świętami
@kawka.zmlekiem:

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielb...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl