Ostatnie dwa wieczory spędziłam z powieścią Cecelii Ahern - autorki, której pióro bardzo mi odpowiada. Ta nutka magii, jaką odnaleźć możemy chyba w każdej jej powieści, dodaje smaczku i sprawia, że historia przestaje być szablonowa i wymyka się ogólnie przyjętym stereotypom. Tym razem sięgnęłam do swojej domowej biblioteczki po książkę "Gdybyś mnie teraz zobaczył" i przeniosłam się do KRAINY BAJEK, gdzie można spotkać na swojej drodze NIEWIDZIALNEGO PRZYJACIELA, który niczym ANIOŁ STRÓŻ czuwa nad swoim wybrańcem.
Elizabeth Egan jest architektem wnętrz i mieszka w Mieście Serc. Jest osobą chłodną, zasadniczą i zdystansowaną. Życie jej nie rozpieszczało, a stosunki z mieszkającym na farmie ekscentrycznym ojcem oraz nieodpowiedzialną i pragnącą nieustannej wolności siostrą wymagają wiele cierpliwości i poświęcenia. Elizabeth przez czterdzieści lat swojego życia stworzyła wokół siebie mur i okryła się twardym pancerzem odpornym na ból, zranienie i rozczarowanie. Kobieta wychowuje swojego sześcioletniego siostrzeńca Luke'a, który musi dostosować się do zasad ustalanych przez ciotkę i w gruncie rzeczy jest bardzo samotnym dzieckiem. Nikt nie okazuje mu czułości i miłości. Kiedy w życiu chłopca pojawia się Iwan - dobry anioł, Luke staje się radosny i spontaniczny podobnie jak jego rówieśnicy. I choć ta wyjątkowa znajomość wykracza poza ustalone reguły, korzysta na niej także Elizabeth. Czy będą to tylko ulotne chwile szczęścia?...
"Gdybyś mnie teraz zobaczył" to bardzo pozytywna opowieść z pogranicza jawy i snu z elementami realizmu magicznego. Silnie oddziałuje na naszą wyobraźnię i zmusza do refleksji. Spodoba się każdemu, kto pomimo dorosłego wieku ma w sobie coś z dziecka. Historia jest bardzo przyjemną odskocznią od zabieganej codzienności. Można się w niej zatracić, śmiać się i płakać, wzruszać i przeżywać, bo przekaz emocji jest bardzo sugestywny i oczywisty. Znajdziemy tu samotność, bezsilność, zranienie, zagubienie, ale także odpowiedzialność i poświęcenie, a także... opiekuńcze ramiona anioła.
Książkę czyta się błyskawicznie. Rozdziały są krótkie, treść przejrzysta, fabuła bardzo intrygująca, więc lektura nie nastręcza żadnych trudności. Ponadto Cecelia Ahern posiada niezwykły dar konstruowania takich opowieści, które, z pozoru nieprawdopodobne i niemożliwe, mają w sobie pewną prawdę i realizm. Świat przedstawiony jest dla czytelnika akceptowalny i wiarygodny, a przyszłość budzi nadzieję i optymizm.
Powieść "Gdybyś mnie teraz zobaczył" dostarczyła mi wielu ciekawych wrażeń. Doceniam jej wyjątkowość i jestem usatysfakcjonowana. Co prawda momentami nie do końca mogłam uwierzyć w to, co przeczytałam, ale... Skoro zdecydowałam się przekroczyć granicę KRAINY BAJEK, to pozostało mi już tylko wczuć się w klimat i podążyć za bohaterami. A ponieważ każda bajka posiada morał, to również w tej opowieści znalazłam ważne prawdy oraz ciekawe przesłanie.
Jeśli lubicie ciepłe, wzruszające historie z pogranicza jawy i snu, które przemawiają prosto do serca to książka Cecelii Ahern "Gdybyś mnie teraz zobaczył" będzie idealnym wyborem.