Duchy Nocy Kupały recenzja

Straszna impreza w doborowym towarzystwie... to ubieram kiecę i lecę.

Autor: @spirit ·3 minuty
2022-07-09
Skomentuj
5 Polubień
Słów mi brakuje… takie to było dobre i nie chcę słodzić, ale muszę.

„Duchy Nocy Kupały” są po prostu nieziemsko fantastyczne. Twierdzę to całkiem dosłownie, ale też jak najbardziej w przenośni, gdyż naprawdę wszystkie opowiadania wprawiają niezaprzeczalnie w głęboki zachwyt swą epicka magią i przenoszą w zupełnie inną krainę, gdzie spotkania z różnymi nierealnymi dziwami są czymś naturalnie niezaskakującym…
Zostałam zaczarowana i nie mogłam oderwać się od tego całkiem innego świata.
Z jednej strony czytałam każde opowiadanie z zapartym tchem, łaknąc te niesamowite historie bardzo szybko i powtarzając sobie przez cały czas tylko: wow, wow, wow.
Z drugiej strony starałam się w tym transie zachować zdrowe zmysły i delektować całym kunsztem jaki w tej książce jest od początku od końca, a każdego autora opowieści doceniać za ten kunszt jednostkowo, jak również porównywać z pozostałymi kolegami. Każdy z nich na swój sposób był jednak niepowtarzalny i fascynujący, choć mam swoich faworytów…

Pierwsza część książki to dzieła polskich autorów, którzy w żaden sposób nie mogą mieć kompleksów czy czuć się gorsi od swoich zagranicznych konkurentów po fachu. Jan Barszczewski na samym początku poruszył mnie opowieścią o Wilkołaku i tym samym uruchomił moją nieźle wybujałą wyobraźnię do jeszcze większego kreowania w głowie różnych obrazów i filmów nawiązujących do czytanych treści. Do tego Zygmunt Krasiński i Jan Łada… oraz mój największy faworyt w tej części czyli Roman Zmorski, który opowieściami „Strzyga” i „Sobótka” zajął pierwsze miejsce w mym serduchu, wywołał najwięcej dreszczy i ogólnie powalił na kolana. Oczywiście tych mrocznych i tajemniczych historyjek było znacznie więcej, ale wspominam pokrótce o tych co zrobiły na mnie totalnie piorunujące wrażenie.
W drugiej części najwięcej mrożących opowiadań możemy uświadczyć od Oscara Wilde’a. Osobiście najbardziej zapadała mi w pamięci jego opowieść o tytule „Rybak i dusza”, ale naprawdę możecie mi wierzyć, że inne tak samo trzymają wysoki poziom i jak to mówią: dla każdego znajdzie się coś dobrego. W tej części możemy poznać również historie spod pióra T.Gifta, J.Granta, J.Yonga, Mrs. Henry Wood czy A.Straszimirowa (cóż za zobowiązujące nazwisko, nieprawdaż?)
Niekiedy zdarzało się też, że z tych wielu opowieści można było czerpać i doszukiwać się sporo ważnych morałów czy też pewnych życiowych mądrości z przesłaniem i były one wyraźnie zauważalne, pomimo pierwszorzędnego klimatu tajemniczości, grozy i strachu.
Tak, to było dodatkowo ekscytujące i fascynujące. Zdecydowanie cały klimat zawdzięczać można niebywale bogatemu i pięknemu stylowi pisania wcześniej wymienianych przeze mnie autorów, którzy są prawdziwymi mistrzami słowa i wywoływania przez to emocji…
Bardzo dobrze więc się stało, że na samym już końcu książki znalazły się krótkie, ale jakże ważne i potrzebne życiorysy wspaniałych twórców, bo z tych szczegółów mogłam dowiedzieć się chociażby kiedy ci wybitni żyli, kto z nich tworzył pod pseudonimem czy kim się w swej twórczości inspirowali.
Bardzo to cenna wiedza tak na sam koniec, ku ochłonięciu po tej mocnej dawce wcześniejszych wrażeń…

Czy ta książka może być nieudana? Nie ma mowy! Jeśli o mnie chodzi to wiem, że będę do niej wracać jeszcze wielokrotnie. Teraz przeczytałam ją od deski do deski, ale zamierzam często wyrywkowo i na spokojnie sięgać po pojedyncze opowiadania i na nowo się nimi delektować, bo „Duchy Nocy Kupały” to prawdziwa kwintesencja dla kogoś, kto jak ja urodził się w noc Walpurgi i wyjątkowo doskonale czuje klimat duchów i zjawisk nadprzyrodzonych… Pewnie nawet nie chcielibyście wiedzieć jak bardzo… Dlatego ten zbiór opowiadań ląduje u mnie na najwyżej półce i już jest moim ulubionym. A jak będzie u Was?

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-09
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Duchy Nocy Kupały
Duchy Nocy Kupały
Oscar Wilde, Theo Gift, Jin Yong, Jan Barszczewski ...
7/10

Opowieść o duchach, upiorach, wiedźmakach i demonach. Antologii patronują obrzędy nocy świętojańskiej zwanej też kupałą. Część pierwszą stanowią opowiadania polskich autorów: Romana Zmorskiego, Jana...

Komentarze
Duchy Nocy Kupały
Duchy Nocy Kupały
Oscar Wilde, Theo Gift, Jin Yong, Jan Barszczewski ...
7/10
Opowieść o duchach, upiorach, wiedźmakach i demonach. Antologii patronują obrzędy nocy świętojańskiej zwanej też kupałą. Część pierwszą stanowią opowiadania polskich autorów: Romana Zmorskiego, Jana...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wydawnictwo Zysk i S-ka przyzwyczaiło nas, że co jakiś czas przypomina czytelnikom klasykę z pogranicza grozy i fantastyki. Duchy Nocy Kupały, to najnowsza tego typu pozycja, prezentująca aż dziewięt...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Pozostałe recenzje @spirit

Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Małoletni bez opieki. Niespełnione pragnienia.

"Dla wszystkich, którzy cierpią. Wiecie, że to o was mowa" Przyjacielu... Nie będzie to żadnym nadużyciem, że się do Ciebie tak zwrócę, chociaż przecież to słowo znaczy...

Recenzja książki Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Mamy trupa i co dalej
Śmierć? Nie ma się czego bać...

W idealnym czasie trafiła mi się ta książka. Jesień sama w sobie kojarzy się z przemijaniem, a koniec października i cały listopad nagminnie przypominają nam o tym, że ż...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie