On recenzja

Zapuścić się w las...

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-03
Skomentuj
1 Polubienie
 Przerażający, to w tej powieści stał się wewnętrzny monolog bohatera, a nie świat przedstawiony albo atmosfera. Nawet, gdy kolejny raz mężczyzna przemyka przez las, opowieść nie wywołuje ciarek na plecach, a prędzej zdziwienie, czy to aby nie jakaś kpina. Oprócz znudzenia opisem zaistniałych sytuacji, czasami nawet wywołujących uśmiech, trudno trafić na typowy dla tego gatunku przestrach. Trudno poczuć to, co winna dostarczyć powieść grozy skoro sytuacja niepokoju jest budowana jedynie w umyśle biznesmena. Od początku, gdy tylko trafił do wsi Wilki i przypadkiem w deszczowa noc zapuścił się w las, odkrywając zrujnowany zarys pałacyku, wzbiera w nim niezdrowe poczucie zagrożenia. Nic się nie dzieje, ale on wyolbrzymia każdy szmer do postaci zgrzytu, a lekki powiew wiatru do huraganu. I na tym jest budowana cała aura opowieści. Ponad trzydziestoletni mężczyzna zachowujący się jak dziesięciolatek, może częściej wywołać irytacje albo śmiech, niż zaniepokojenie.
Początek jako tako, nawet zaczęłam obiecywać sobie po nim dobrze zapowiadającą się historię, po czym im dalej wchodziłam w ów las (dosłownie i w przenośni) było coraz nudniej i robiło się sztampowo, gdyż Autor postanowił posłużyć się ogranymi motywami,  mało troszcząc się o budowanie właściwej atmosfery.

  Uwielbiam horrorzaste historie, nawet takie, w których nie tylko fantastyka, ale i pewna nuta niedorzeczności bierze górę. Ważne, by sposób prezentowania kolejnych obrazów wzbudzał coraz większe emocje niepokoju, zagrożenia. By trzeba było wstrzymać oddech przy przewracaniu kolejnej strony. Niestety, "On" to zupełnie nie to. Zbyt wiele spotykamy tutaj oczywistości, a wręcz sztampy. Poczynając od miejsca: wieś, las, a w nim zniszczony budynek. Przypadkowe spotkanie z dziewczyną, wróżba starszej pani, cmentarz, praktycznie wymarła okolica, niefrasobliwi policjanci, nagle budzący się w bohaterze co chwila niepokój, podszepty jego umysłu, hałasy, piwnica, duchy, zjawy. I można tak długo sypać oklepanymi elementy wrzuconymi na hurra do jednej fabuły. A do tego wciąż nakręcający się bohater - to najbardziej irytujący punkt tej układanki. W pewnym momencie uderza nawet brak spójności i logiki. Następuje taka dezorientacja na planie, że można pogubić się w tym, który bohater jest realny, a który tylko upiorną wizją.

  Dla fanki klimatycznych horrorów to jest koszmar. A naprawdę tego typu książki jestem zawsze w stanie doczytać do końca, mimo iż nie mogę sobie przypisać masochistycznych skłonności, to podążałam ku końcowi wciąż łudząc się, że jeszcze coś mnie zaskoczy. Myślałam, iż za kolejnym zakrętem, już tuż tuż, przy kolejnym drzewie coś niebywałego na mnie czeka i krzyknę: Au!było warto. Nie tym razem. Wychodzi na to, że ja jestem bardziej nawiedzona, bo przeczytałam tę książkę, niż fabuła od której oczekiwałam groźnych pomruków. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-11-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
On
On
Łukasz Henel
7.6/10

W trakcie służbowej podróży poznański biznesmen podwozi piękną autostopowiczkę, która wysiadając w okolicy Wilków zostawiła na siedzeniu dziwny naszyjnik. Mężczyzna postanawia oddać zgubę, ale nieznaj...

Komentarze
On
On
Łukasz Henel
7.6/10
W trakcie służbowej podróży poznański biznesmen podwozi piękną autostopowiczkę, która wysiadając w okolicy Wilków zostawiła na siedzeniu dziwny naszyjnik. Mężczyzna postanawia oddać zgubę, ale nieznaj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pamiętacie paranormal activity? Domy nawiedzane przez dusze zza światów. A co, jeśli podobne zdarzenia będą miały miejsce w pałacu, gdzie zło ma większe pole do manewru. Okropność! Młody biznesmen z ...

Lubię powieści grozy. Takie naprawdę dobre, które powodują niepokój i po zgaszeniu światła zaczynamy się zastanawiać, czy coś nie czai się w mroku. Ostatnio ciężko na takie trafić, dlatego kiedy pojaw...

@ViconiaDeVir @ViconiaDeVir

Pozostałe recenzje @Asamitt

Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapie, więc moje oczekiwania rosły od miesięcy. Taka s...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
Zrozumieć zbrodnię
Zbrodnie chorych umysłów

"Brutalne zbrodnie, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, statystycznie należą do rzadkości, podobnie jak seryjni zabójcy, chociaż opowieści o ich czynach żyj...

Recenzja książki Zrozumieć zbrodnię

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka