Chata na krańcu świata recenzja

Zaskakująca

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @PiotrPodgorski ·2 minuty
2020-06-18
Skomentuj
2 Polubienia
Po horrory sięgam rzadko, ale kiedy się decyduję na przeczytanie konkretnego tytułu, robię to bardziej pod wpływem impulsu, niż większej potrzeby. Autor do tej pory był mi zupełnie nieznany, ale po lekturze "Chaty na krańcu świata" zainteresowałem się autorem, będącym z wykształcenia matematykiem.
Opowieść mnie zaskoczyła z wielu powodów. Pierwszym powodem są postacie które poznajemy na początku książki. Jest to adoptowana dziewczynka oraz jej dwa tatusiowie. Po raz pierwszy w literaturze grozy spotykam się z homoseksualizmem i w takim wydaniu. Dwaj mężczyźni, żyjący razem i ich adoptowana córka, którą kochają nad życie. Drugie zaskoczenie to goście z zewnątrz, przybywający z nowiną, która na zdrowy rozsądek nie może być prawdą, a co najwyżej okrutnym żartem. Z jednej strony pokazana jest sielanka, która zostaje zburzona przez przybycie nieznajomych. To dopiero początek który niesie za sobą niezwykle trudne wybory, od których zależą losy świata. Trzecim zaskoczeniem jest umiejscowienie powieści. Akcja dzieje się w domu i przed nim, kiedy to Wen - adoptowana córka Erica i Andrew, rozmawia z Leonardem, jednym z przybyszów. Wysoki, postawny mężczyzna przedstawia dziewczynce powód wizyty, który nie będzie należał do przyjemnych. Uwagę przykuwa również okładka, przedstawiająca zarysy czterech postaci, a poniżej dom zamknięty w słoju.
Opowieść można podzielić na dwie części. Pierwsza to rozmowa z Wen przed domem i druga część to ta, która ma miejsce w środku budynku, kiedy przybysze wchodzą bez wyraźnego zaproszenia gospodarzy. Od tej chwili wszystko wydaje się być zagmatwane, ciężkie, wręcz klaustrofobiczne. Przybysze zmuszają domowników do poświęcenia jednego członka rodziny celem uratowania świata. Poświęceniem ma być śmierć jednego z członków rodziny, mająca wybawić resztę świata od śmierci.
Autor pokazuje tutaj niezwykle ważne przesłanie i trudne w odbiorze. Brak akceptacji na śmierć, na morderstwo, brak akceptacji do zła, które jednak ostatecznie zostaje wyzwolone w człowieku na podstawie prowokujących działań. Czy można wybrać w takim przypadku? Szczególnie kiedy chodzi o życie wszystkich ludzi na świecie. Autor doskonale pokazuje świat zamknięty w budynku, ale to co jest poza nim, nie jest wcale mniej ważne. Biblijna apokalipsa kontra tajemnicze postacie, które zmuszają rodzinę do złożenia ofiar.
Podsumowując "Chata na krańcu świata" to opowieść która niesie w sobie ważne przesłania moralne, ale może zostać odebrana jako klaustrofobiczna opowieść oraz źle przyjęta przez osoby nietolerujące homoseksualizmu. Wielkim plusem jest sceneria. Autor doskonale opisuje miejsca, a do tego konstruuje ciekawe dialogi. Jestem przekonany, że na podstawie horroru mogłaby powstać ciekawa sztuka teatralna. To opowieść o miłości, czułości i niemożności wyboru. Kiedy się kocha naprawdę, wtedy nie można wybierać. Polecam.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chata na krańcu świata
Chata na krańcu świata
Paul Tremblay
6.1/10

Siedmioletnia Wen i jej rodzice, Eric i Andrew, spędzają wakacje w samotnej chatce nad jeziorem niedaleko granicy kanadyjskiej, z dala od miejskiego zgiełku, odcięci od natrętnego Internetu i...

Komentarze
Chata na krańcu świata
Chata na krańcu świata
Paul Tremblay
6.1/10
Siedmioletnia Wen i jej rodzice, Eric i Andrew, spędzają wakacje w samotnej chatce nad jeziorem niedaleko granicy kanadyjskiej, z dala od miejskiego zgiełku, odcięci od natrętnego Internetu i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Chata na krańcu świata" to jedna z tych pozycji, która zbiera mieszane odczucia: od zachwytów po uczucia zawiedzenia po lekturze. Ja pozostaję pośrodku i chyba powielę słowa wielu osób, które przecz...

@powiescidlo @powiescidlo

Z dala od cywilizacji i współczesnych trosk Andrew i Eric wraz ze swoją córeczką Wen spędzają wakacje w urokliwej chatce nad jeziorem. Tajemnicza postać o imieniu Leonard przychodzi znikąd , dołącza ...

@oczytanakryminolog @oczytanakryminolog

Pozostałe recenzje @PiotrPodgorski

Ślepy tunel
Książka która mną wstrząsnęła

Są książki które czyta się na raz i o których się zapomina i są takie, do których się wraca, a fabuła zapada głęboko w pamieć. "Ślepy tunel" to historia która jest napis...

Recenzja książki Ślepy tunel
Gdzie śpiewają raki
Na takie historie czekam

Książkę zacząłem czytać kiedy na dobre rozgościł się Covid 19 a ja musiałem przewartościować swoje życie i czas, poświęcając się pomocy najbardziej potrzebującym. Do teg...

Recenzja książki Gdzie śpiewają raki

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl