Panią Phyllis Christine Cast znamy z Serii "Dom Nocy", którą napisała wraz z córką, Kristin Cast, ale chyba niewiele osób wie, iż ta rewelacyjna pisarka urodziła się w roku 1960. Tak moi państwo, książki dla młodzieży pisze kobieta, która liczy sobie przeszło pięćdziesiąt lat. Jak witać przy tworzeniu genialnych książek z przednią historią, wiek autora odgrywa tu najmniejsze znaczenie. Napisała jeszcze dwie rewelacyjne serie, Goddness Summoning i Partholon. Dwa pierwsze tomy serii Partholonu zostały wydane z ramienia Miry HARLEGIUN latem zeszłego roku: Powołanie i Przepowiednia. Żałuję, ale jeszcze nie miałam okazji ich przeczytać, jako że całe ostatnie wakacje pracowałam w pocie czoła. To mój osobisty grzech i postaram się jak najszybciej odpokutować. Niemniej braki w pierwszy dwóch tomach nie powodują, że historia, jaka rozgrywa się na kartkach Wybranki bogów, staje się dla nas niezrozumiała, mimo, że to jedna i ta sama seria. Ta serię Partholonu składają się jeszcze: Divine By Choice i Divine By Blood.
Pierwsza moja reakcja? Obiecałam sobie, że najpierw skończę Miasto szkła (bo nienawidzę niedokończonych książek), ale... w swoim wątłym postanowieniu dotrwałam do godziny dwudziestej. Przeczytałam pierwszą stronę i sama nie wiem jak, ale pochłonęłam całość za jednym zamachem. Czytałam do trzeciej, ale warto było. Ludzie, tak książka wciąga jak narkotyk! Dlaczego? Otóż...
Bohaterką cyklu jest trzydziestopięcioletnia Shannon Parker, nauczycielka angielskiego przeciętnego publicznego liceum. Uwielbia swoją prace, dobrze zjeść, a całość zakropić czerwonym winem, a jej pasją jest zagracanie mieszkania różnymi przedmiotami, które licytuje na aukcjach. Kolejnym jej "łupem" staje się antyczna waza. Jeszcze jeden badziew, który nie będzie pasował do wystroju? Następna zachcianka? Otóż nie. Kiedy Shannon po raz zawiesza na niej wzrok, czuje silne przyciąganie i intensywne fale gorąca. Jakby tego było mało, Wielka Kapłanka bogini Epony, której wizerunek został utrwalony na wazie, jest niepokojąco podobna do naszej nauczycielki; żeby nie powiedzieć - identyczna. Pod wpływem impulsu oraz dziwnego zrządzenia losu, Shannon udaje się kupić wazę za grosze. Jednak, kiedy wraca do domu, załamuje się pogoda, a samochód Shannon zbacza z drogi. Nasza bohaterka budzi się w obcym miejscu, jakby wyciętym z innej epoki. Na dodatek jej najlepsza przyjaciółka, Suz, ma na sobie jakieś dziwne staroświeckie szaty i wmawia jej, że nie nazywa się Shannon tylko jest Wielką Kapłanką, Wybranką Bogini Epony - Rhiannon, a ten wieczór, jest dniem jej zaślubin z Wielkim Szamanem, ClanFintanem. Z początku wytrącona z równowagi Shannon, powoli zaczyna układać poszczególne elementy układanki w całość i chociaż jej się to nie podoba, decyduje się na jakiś czas udawać Rhiannon. Co wiąże się także z tym, iż będzie musiała wyjść za mąż za zupełnie obcego jej mężczyznę, który ma pewien... "defekt". Jaki? Dowiecie się czytając Wybrankę bogów ;)
Jak już mówiłam, ta książka to narkotyk! Wciąga i zniewala. Osobiście prychałam za każdym razem, gdy ktoś próbował oderwać mnie od czytania. Akcja toczy się gładko, nachodzi na siebie falami i powoli buduje napięcie. Na samym początku doceniłam genialny humor i błyskotliwy umysł bohaterki, a później zachwycałam się jej metamorfozą; Shannon z roztrzepanej, narwanej nauczycielki angielskiego, która pamięta niezliczone wersy poematów, powoli zdaje sobie sprawę, że żyjąc jako Rhiannon musi przejąć jej obowiązki i stać się kapłanką, która jest odpowiedzialna za swój lud. Jej decyzje są dojrzałe, a przede wszystkim jest świadoma w jakim świecie przyszło jej żyć. Musi się zmierzyć z czyhającym niebezpieczeństwem, który niczym ciemna burzowa chmura wisi nad krainą, którą włada oraz zastanowić się, czy powrót do swojego świata jest słuszną decyzją. Bowiem Shannon odnajdzie coś, czego brakowało jej w XXI wieku. Miłość. W swoim świecie Shannon miała rzeszę przyjaciół, jednak brakowało jej bratniej duszy. Z kolei, gdy antyczna waza przenosi ją do świata kapłanek, wojowników i dziwnych stworów, jej serce zabiło mocniej dla tego jedynego, konkretnego mężczyzny. Niestety, przekonanie go do siebie zajmie Shannon odrobinę czasu i nerwów, gdyż Rhiannon dzielnie dbała o reputację nieczułej, zachłannej i zepsutej egoistki.
Opisy barwne, akcja świetna i pełna doskonałego humoru. Wybitnie momenty, gdy Shannon zapomina się, do którego wieku się przeniosła i zaczyna używać języka potocznego, tak charakterystycznego dla naszych czasów. Gratuluję przekładu, bo dobre tłumaczenie oddaje cały klimat książki, a klimat, humor i historia to trzy najważniejsze i najlepsze punkty tej książki.
"Zazwyczaj coś, co jest naprawdę cenne i upragnione, nie przychodzi nam łatwo, tylko z trudem i cierpieniem."*
Wybranka bogów to fascynująca historia, w której mamy słodki romans z dużą ilością przedniej fantasy i garścią dobrego humoru. Jeśli macie już po kokardę serii, gdzie przystojny duch/wampir/wilkołak wzdycha dla zwykłej dziewczyny, to Wybranka bogów stanowi tu miłą niespodziankę. Całkowicie odmienna od dotychczasowych pozycji, gdzie królowały absurdalne dialogi i banalne opisy. A mimo, że to nie jest realistyczna powieść, tylko czysta fantazja, to z całą pewnością nie jest to książka, którą będziemy traktować z przymrużeniem oka. Na kilka godzin zostaniemy wessani do mistycznego świata Shannon Parker, Wybranki Epony i przysięgam, nie będziecie się nudzić. Nawet nie zdacie sobie sprawy, kiedy chwycicie po drugą część Wybranki Bogów.
* cytat str. 339 "Wybranka bogów" cz. I, P.C. Cast