Moja mroczna Vanesso recenzja

Zbyt mocna, zbyt trudna.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @karolcik ·1 minuta
2020-09-13
1 komentarz
6 Polubień
Jedna z dziwniejszych i obrzydliwszych książek, jakie miałam okazję przeczytać. Pewne jest tylko to, że długo nie zapomnę o "Moja mroczna Vanesso", bo ta książka to naprawdę jakiś hardkorowy dla mnie przypadek...

Nie była jedyną dziewczyną w jego życiu. Inne, już jako dorosłe kobiety, szukają sprawiedliwości, bo zrozumiały, że zostały skrzywdzone. Oczekują, że Vanessa będzie z nimi solidarna. A ona nie może tego zrobić, bo dla niej był dobry. Przecież to ją wybrał. Sama tego chciała. Wierzyła, że to miłość. Ale czy na pewno?

Momentami naprawdę ciężko było mi wysiedzieć przy tej powieści. Naprawdę ciężko. Musiałam odkładać, odetchnąć, przemyśleć i pozbierać myśli, bo za wiele czułam w niektórych fragmentach i nie mogłam znieść tego, co się dzieje. Czułam wręcz fizycznie to, jak trudna to powieść jest.

Od początku trudno było mi się zebrać i wciągnąć w książkę. Przez pierwsze 50 stron czytałam, odkładałam, czytałam, odkładałam. Finalnie, odłożyłam ją i zabrałam się za czytanie czegoś innego, ale widocznie tak musiało być, bo wróciłam do niej i nie mogłam się oderwać. Mimo całej tej obrzydliwości niektórych fragmentów, ciężko było się oderwać.

Musiałam usiąść i przemyśleć po przeczytaniu, żeby nie wydać pochopnej opinii, bo ta książka nie zasługuje, żeby opisywać ją ogólnikami. Jest zbyt mocna, zbyt zapadająca w pamięć, zbyt dosłowna. Zaczęłam po niej myśleć i analizować czy żadna relacja, którą kiedykolwiek idealizowałam nie była czymś, co nigdy nie powinno się wydarzyć.

Trudno mi było uwierzyć, że to, co przeczytałam było debiutem, bo uważam, że trzeba mieć wyjątkowy dar, żeby w taki dosłowny i mocny sposób dotrzeć do czytelnika. Tak nim wstrząsnąć. Tak bardzo ciężko mi się po tej książce pozbierać. Autorka jest chyba cudotwórczynią.

Nie nazwałabym tej książki idealną. Ciężko było mi się w nią wciągnąć, dlatego w ogólnym rozrachunku traci na ocenie. Jest wstrząsająca, jest mocna, jest dosłowna i trudna. Uważam, że to jedna z pozycji obowiązkowych. Prawdopodobnie już do niej nie wrócę. Nie dlatego, że było tak źle, tylko dlatego, że nie dam rady emocjonalnie udźwignąć kolejny raz tej historii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-03
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja mroczna Vanesso
2 wydania
Moja mroczna Vanesso
Kate Elizabeth Russell
8.1/10

Genialna i oszałamiająca… Książka, którą musi przeczytać każdy - Gillian Flynn Podporządkowała swój świat tylko jemu. A ON totalnie nią zawładnął. On - czterdziestodwuletni intrygujący nauczyciel lit...

Komentarze
@Bookinka
@Bookinka · około 4 lata temu
Juz do mnie idzie, z jednej strony nie moge sie doczekac az bede ja miala w rekach, a z drugiej bardzo sie jej obawiam.
Moja mroczna Vanesso
2 wydania
Moja mroczna Vanesso
Kate Elizabeth Russell
8.1/10
Genialna i oszałamiająca… Książka, którą musi przeczytać każdy - Gillian Flynn Podporządkowała swój świat tylko jemu. A ON totalnie nią zawładnął. On - czterdziestodwuletni intrygujący nauczyciel lit...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka ta wywołuje rozłam wewnętrzny na tak wielu płaszczyznach, że pogubienie się we własnych myślach i spostrzeżeniach przychodzi wyjątkowo łatwo. Czy miłość z dużą różnicą wieku jest możliwa? Gd...

@buniaa_czyta @buniaa_czyta

„Moja mroczna Vanesso” „Był we mnie tak zakochany, że po lekcji siadał na moim krześle. Kładł głowę na ławce i wdychał to, co po mnie zostało”. - Dwa zdania powtarzane przez dziewczynę niczym mantra...

@wiki820 @wiki820

Pozostałe recenzje @karolcik

Dziunia, ale dama
Fantastyczna bohaterka z fantastyczną biografią.

Mam ostatnio niezwykłe szczęście do czytania nie tylko biografii, ale również powieści biograficznych. Nie mogłam przejść obojętnie obok "Dziuni, ale damy" o Hance Biel...

Recenzja książki Dziunia, ale dama
Sekret czarownicy
Przyjemność, ale ulubieńca z tego nie będzie.

Kiedy pisałam o pierwszej części serii o Czarownicy, nie byłam aż tak bardzo zachwycona pierwszą częścią. Akcja działa się za szybko, główny bohater mnie nieco irytował ...

Recenzja książki Sekret czarownicy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka