Queen of Men recenzja

Zdecydowanie spokojniej i grzeczniej niż w jedynce

Autor: @justus228 ·2 minuty
2021-03-24
Skomentuj
2 Polubienia
Co byście zrobili, gdybyście musieli wrócić do domu do małej miejscowości, w której jest zakaz używania telefonów, oglądania telewizji, nie wspominając już o celibacie do ślubu? :P jak się Wam podoba taka perspektywa życia w obecnych czasach? Skusicie się? :P
I takie właśnie atrakcje czekają Bailey, która postanawia odetchnąć od rzeczywistości i od Kalena. No cóż… jak dla mnie to ona zdecydowanie postradała zmysły, bo kto normalny by wypuścił takiego mężczyznę z rąk. No ale cóż. Co ja tam wiem ;) a wracając do książki, Bailey wraca w rodzinne strony i jej oczom, już na dzień dobry, ukazuję się jej dawna młodzieńcza miłość – Turner. Dawne uczucia zaczynają odżywać. Ale żeby nie było za kolorowo, Kalen tak łatwo nie odpuszcza i w końcu pojawia się w tym jej … małym przybytku ;D mieszając jej w głowie na nowo ….
Jak już wiecie, pierwszą część akurat przeczytałam w odpowiednim momencie, bo parę dni później na Legimi, pojawiły się kolejne dwie! Byłam przeszczęśliwa. Długo nie myśląc, zaczęłam czytać Queen of Men. Pochłonęłam w jeden dzień, bo ma zaledwie trochę ponad 200 stron. I moje emocje z leksza oklapły. Oczywiście nie mówię, że była zła, bo autorka na pewno swój cel w tym miała i skupiła się bardziej na samej postaci Bailey i jej wyborach i … niezdecydowaniu! Ale jakoś większych wrażeń w tej części nie uraczyłam. Z jednej strony dobrze, że ma tak mało stron, bo nie wiem czy by mnie nie wymęczyła. Cały czas czekałam aż pojawi się Kalen i historia nabierze rumieńców, że będzie jakieś napięcie i zbliżenie, i w ogóle – że w końcu zacznie się dziać! A dostałam tylko podchody Turnera, który już momentami zaczynał mi grać na nerwach. Nie wiem czemu, ale jak się pojawiał w książce to przed oczami miałam takiego biednego i pokrzywdzonego chłopaczka, przypominającego pieska proszącego o pogłaskanie… jego osoba irytowała mnie okropnie…nie to co Kalen :P Ten z kolei pojawia się bliżej końca książki i nie przeczę – od tego momentu, cała akcja nabiera większego tempa! Myślę, że jakby autorka wykreowała Turnera, na takiego łamacza serc, to starcie tych dwóch facetów i rywalizacja o względy Bailey byłaby o niebo lepsza. A tak… w sumie to ten Turner był tam tak potrzebny jak łysemu grzebień :P ale to tylko moje odczucia, więc wiecie – Wam jego postać może akurat się spodoba!
Dobrze, że w jeden dzień była również premiera trzeciej części, bo po takim zakończeniu, od razu trzeba sięgnąć po następną! „Queen of men” zaliczyłabym do bardziej spokojnej książki, bez większego wow, tak jakby człowiek po pierwszej części potrzebował przerwy, a jednocześnie przygotował się na finał, który zdecydowanie podniesie mu ciśnienie krwi. I szczerze, miałam nadzieje, że autorka w trzeciej bardzo mnie zaskoczy! Czy tak było? Recenzja finału tej trylogii już wkrótce ;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-14
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Queen of Men
Queen of Men
Terri E. Laine
7.3/10
Cykl: King Maker, tom 2

Drugi tom rewelacyjnej trylogii „King Maker”! Bailey poznała prawdę i czuje się oszukana. Tłumaczenia Kalena już jej nie obchodzą. Jego sekrety i intencje boleśnie ją zraniły. Kobieta nie jest w s...

Komentarze
Queen of Men
Queen of Men
Terri E. Laine
7.3/10
Cykl: King Maker, tom 2
Drugi tom rewelacyjnej trylogii „King Maker”! Bailey poznała prawdę i czuje się oszukana. Tłumaczenia Kalena już jej nie obchodzą. Jego sekrety i intencje boleśnie ją zraniły. Kobieta nie jest w s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bailey po tym jak została oszukana przez Kalena wraca do rodzinnego domu. Zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest tam przez wszystkich mile widziana, a największy ból sprawia jej obojętność i zachowa...

AG
@agnieszkawa1

Bailey czuje się zraniona i oszukana. Postanawia wrócić do domu, do społeczności, która żyje zupełnie inaczej niż większość, która ma własne prawo i zasady, z której uciekła, mając wiele planów i mar...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @justus228

Lubię litery! Książka do nauki alfabetu. Aktywne czytanie
Fajna propozycja do nauki liter dla maluszków

Nauka liter to bardzo ważny etap w życiu każdego małego dziecka. Im szybciej je przyswoją tym prościej będzie im później rozpocząć naukę czytania. Z pewnością również sz...

Recenzja książki Lubię litery! Książka do nauki alfabetu. Aktywne czytanie
Stefcia się złości
Świetna książka o emocjach dziecka

Bardzo lubię książki dla dzieci, które w ciekawy i mądry sposób pokazują prawdziwe zachowania dzieci w codziennym życiu. Z ich emocjami mamy styk praktycznie na każdym k...

Recenzja książki Stefcia się złości

Nowe recenzje

Dzień rozrachunku
Dzień rozrachunku.
@Malwi:

"Dzień rozrachunku" autorstwa Johna Grishama to powieść, która zaczyna się od zdumiewającego aktu przemocy i rozwija si...

Recenzja książki Dzień rozrachunku
Nasze drzewa są jeszcze młode
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Nasze drzewa są jeszcze młode" jest trzecim tomem sagi #opowi...

Recenzja książki Nasze drzewa są jeszcze młode
W tych szacownych murach
Jedna z lepszych antologii, jakie czytałam <3
@maitiri_boo...:

Antologia „W tych szacownych murach” to zbiór dwunastu opowiadań, które zagłębiają się w mroczne klimaty i tajemnicze w...

Recenzja książki W tych szacownych murach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl