Opowieści Baśniomistrza: Sekrety Smokolochów recenzja

Zejdźmy razem do podziemi!

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2023-08-25
Skomentuj
20 Polubień
Podobnie jak ,,Tajemice Dziwnolasu'' ,,Sekrety Smokolochów'' są czymś pomiędzy grą RPG, a grą paragrafową. To, jak będzie wyglądała rozgrywka, w dużej mierze zależy od samego Baśniomistrza, czyli od osoby będącej odpowiednikiem Mistrza Gry w klasycznych erpegach. Baśniomistrz może zdecydować się na zwykłe odczytanie tekstu i poszczególnych reakcji, które mogą w danej sytuacji wybrać bohaterowie.
Baśniomistrz może w ogóle pójść na łatwiznę, odczytać kod QR albo pobrać playlistę z pejzażem muzycznym i odtwarzać ją uczestnikom w odpowiednich momentach.
Baśniomistrz może zrobić coś pomiędzy. Ale może też dodać coś od siebie – rozwinąć opis otoczenia, rozbudować role bohaterów drugoplanowych, udawać głosy poszczególnych postaci...

,,Sekrety Smokolochów'' to gra, którą rozgrywamy poruszając się po konkretnej mapie – świat w którym istnieją nasi bohaterowie jest zamknięty i ograniczony. Czy to oznacza, że rozgrywka będzie nudna? Bynajmniej!
Do wyboru mamy, jak wcześniej, czternaście klas postaci i dziesięć różnych przygód. I tak samo, jak nie mogliśmy grać na pamięć w ,,Tajemnice Dziwnolasu'' tak nie możemy tego robić w przypadku ,,Sekretów Smokolochów''. Bo chociaż mapa za każdym razem jest taka sama, to punkty startowe i końcowe za każdym razem znajdują się w innym miejscu, podobnie, jak poszczególne pola po których będziemy się poruszać.


Ktoś zapyta (całkiem słusznie) czy Smokolochy są w jakiś sposób powiązane z Dziwnolasem? Są. A czy oznacza to, że koniecznie trzeba najpierw zagrać w pierwszą część? Wcale nie! Smokolochy po prostu znajdują się pod rozległymi terenami Dziwnolasu, a przygody, które przeżyliśmy (bądź nie) wcześniej w żaden sposób nie łączą się z tymi, które będziemy przeżywać teraz. Chyba, że mamy na to ochotę, a Baśniomistrz się zgodzi i opracuje pomysł na to jak to ze sobą ładnie połączyć.

W przeciwieństwie też do ,,Tajemnic Dziwnolasu'' ,,Sekrety Smokolochów'' wydawały mi się nieco bardziej łagodne i baśniowe. Co przyznam, zdziwiło mnie, bo lochy i podziemia kojarzą mi się raczej ponuro i mało przyjaźnie. A tu niespodzianka – spotkamy na swojej drodze przeuroczego wodnego duszka, smoka z którym będziemy mogli porozmawiać, pewną bardzo przyjazną kozę i smokowców! Jedynie Cień był dość mroczny, ale wciąż nie był to poziom odrywania ciała od kości i wiecznych mąk piekielnych znany nam z pierwszej części.

Do tego na uwagę zasługuje też fakt, że Smokolochy nie są labiryntem – a gry w których eksplorujemy podziemia, jaskinie i lochy bardzo często zamieniają się właśnie w irytujące labirynty.


Jest w tej grze, oczywiście, też element losowy związany z rzutami kośćmi. Jeśli jednak nie posiadamy pod ręką kości cztero- i sześciościennych, to nic się nie dzieje, możemy skorzystać albo z dowolnej darmowej aplikacji na telefon, albo z zamieszczonej na końcu tabeli rzutów kośćmi. Możemy też w ogóle zrezygnować z tego elementu, o ile Baśniomistrz się na to zdecyduje i zgodzi.


Dodatkowo, dorosły czytelnik znajdzie w Smokolochach zupełnie nieoczekiwane i bardzo ale to bardzo wyraźne nawiązanie do filmu ,,Monty Python i Święty Graal''. To był smaczek, który bardzo mi się spodobał. Musicie bowiem wiedzieć, że jestem wielką fanką Królika z Caerbannog.


Czyt warto zabierać się za ,,Smokolochy''? Moim zdaniem tak. To rozrywka, która zapewni Wam zajęcie na co najmniej kilka godzin. I to tylko pod warunkiem, że będziecie grać sami, bo w przypadku drużyn czas poświęcony na grę będzie zdecydowanie dłuższy.




*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-25
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opowieści Baśniomistrza: Sekrety Smokolochów
Opowieści Baśniomistrza: Sekrety Smokolochów
Oliver McNeil
7.9/10
Cykl: Opowieści Baśniomistrza, tom 2

Dokąd prowadzą kręte korytarze Smokolochów? Gdzieś głęboko pod ziemią rozciągają się długie korytarze, które skrywają wiele tajemnic. Liczni śmiałkowie zapuszczali się w czeluści Smokolochów, by sta...

Komentarze
Opowieści Baśniomistrza: Sekrety Smokolochów
Opowieści Baśniomistrza: Sekrety Smokolochów
Oliver McNeil
7.9/10
Cykl: Opowieści Baśniomistrza, tom 2
Dokąd prowadzą kręte korytarze Smokolochów? Gdzieś głęboko pod ziemią rozciągają się długie korytarze, które skrywają wiele tajemnic. Liczni śmiałkowie zapuszczali się w czeluści Smokolochów, by sta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubisz książki? Ale chętnie sięgasz też po gry? Jeśli tak, to być może zainteresuje Cię ten tytuł. „Opowieści Baśniomistrza: Sekrety Smokolochów” to fascynująca i wyjątkowa gra książkowa, która łączy...

@dominika.nawidelcu @dominika.nawidelcu

Jaka jest Wasza ulubiona bajka z dzieciństwa? „Opowieść Baśniomistrza. Sekrety Smokolochów” stanowi drużynową grę paragrafową, dzięki której masz możliwość stworzyć od nowa historię Czerwonego Ka...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Księga zaklęć
Za dużo i za mało jednocześnie

Mam niesamowicie mieszane uczucia wobec tej książki. Z jednej strony widać, że autorka bardzo się starała – z drugiej strony: starała się aż za bardzo. We fragmentach do...

Recenzja książki Księga zaklęć
wszystko będzie niedobrze
Chciałam zmienić pracę, ale teraz to nie wiem

Teraz na poważnie: czytanie tej książki jest wyzwaniem. Wyzwaniem ze względu na to w jaki sposób została napisana. Tu nie ma łagodnego wejścia, żadnego misternego wprowa...

Recenzja książki wszystko będzie niedobrze

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka