Żelazny cierń recenzja

Żelazny Kodeks #1

Autor: @loho14 ·3 minuty
2012-09-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wyobraź sobie, że świat strasznie się zmieni. Wśród nas pojawi się nekrowirus, przed którym Nadzorcy próbują nas chronić. Oni widzą każdy Twój i mój ruch, mają nad wszystkim kontrolę. Jeśli wierzysz w magię i takiego typu rzeczy - zostaniesz surowo ukarany.

W przyszłe urodziny prawdopodobnie objawi się obłęd. Twoja mama jest zamknięta w zakładzie dla obłąkanych, a brat uciekł w wieku szesnastu lat. Wkrótce przychodzi do Ciebie list - okazuje się, że on potrzebuje Twojej pomocy. Mimo, że zawsze byłaś ułożona i grzeczna, postanawiasz uciec i mu pomóc. Wybierasz się do domu waszego ojca, w którym czeka Cię misja. Niestety, gdy uciekniesz - nie będziesz miała szans na powrót. W najlepszym razie trafiłabyś tam, gdzie Twoja matka.

Jeszcze tego samego dnia postanawiasz wyruszyć razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Na Nocnym Rynku spotykacie tajemniczego Deana, który za małą opłatą zaprowadzi Was do Graystone. Rozpoczyna się przygoda, która zmieni wszystko.

Żelazny Cierń
to pierwszy tom dobrze zapowiadającej się trylogii o Aoife i jej przygodach, w których towarzyszą jej Cal - najlepszy przyjaciel, i Dean - tajemniczy przewodnik, który wpadł w oko dziewczynie. Dałam książce dziewięć, ponieważ widać duże podobieństwo do Delirium - ale o tym opowiem później. Czy warto ją przeczytać?
Tak, o ile nie lubicie się czepiać szczegółów.

Caitlin Kittredge
zaczęła pisać w wieku trzynastu lat. Ma przyjemny styl, który sprawia, że po przeczytaniu książki chcecie jeszcze więcej. Mieszka w starej wiktoriańskiej posiadłości w towarzystwie dwóch kotów i kilometrów półek z książkami (czego strasznie jej zazdroszczę!).

„Biblioteka Akademii była cichym miejscem, kostnicą dla książek i gazet, złożonych na półkach niczym stosy zwłok.”

Główną bohaterką jest Aoife, czyli piętnastoletnia, zwyczajna dziewczyna, która marzy o staniu się inżynierem. Zawsze porządna, unikająca kłopotów - jednak gdy dostaje dziwny list od Conrada, jej brata - postanawia złamać zasady, bo w sumie czego się nie robi dla rodziny?

Jej jedynym prawdziwym przyjacielem jest Cal - chłopak, który zawsze potrafi wysłuchać i mimo wszystko po prostu jest. Wkurzało mnie, że gdy tylko Aoife się coś działo, musiał to powiązać z obłędem. Miał swoje plusy i minusy, jak każdy.

Cal i Aoife chcą wyruszyć późnym wieczorem poza miasto - do domu ojca dziewczyny, jednak do tego potrzebują kogoś bardziej doświadczonego, kto im w to pomoże. Na początku spotkali oszusta - to właśnie przed nim uratował ich Dean. Chłopak nawet mnie zauroczył! Czy warto łamać zasady dla nadziei?

„- Magia nie istnieje, Aoife. To tylko placebo głupich.”

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to podobieństwo do Delirium, autorstwa L. Oliver. Tutaj zostało się ukaranym za magię, tam za miłość. Tu - nie możesz wyjść za granice miasta, tam też. W Żelaznym Cierniu są Nadzorcy, którzy mają nad wszystkim kontrolę i nic nie umknie ich uwadze - tam byli bardzo podobni ludzie. To trochę zepsuło część całej magii z czytania tej książki, ale i tak mi się podobała.

Czy pierwsza część tej trylogii jest godna polecenia? Mimo podobieństw i kilku minusów, zdecydowanie tak. Zauroczył mnie pomysł z potworami, nekrowirusem, który może dotknąć dosłownie każdego, a przede wszystkim tajemnicza Kraina Cierni, która jest jednym z największych plusów. Uwagę na pewno przyciąga okładka, która krzyczy: "Przeczytaj mnie!". Myślę, że powinniście ulec. Polecam.

„Wreszcie osunęłam się w sen poza snami, sen w martwej przestrzeni, gdzie oprócz wyczerpania i pustki nie ma już niczego.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żelazny cierń
2 wydania
Żelazny cierń
Caitlin Kittredge
9/10

W mieście leżącym w Lovercraft, panują Opiekunowie a wielka Maszyna kręci się po ulicach, obracając w popiół z ich rozkazu jakikolwiek opór. Necrovirus jest przyczyną epidemii szaleństwa w Lovercraft,...

Komentarze
Żelazny cierń
2 wydania
Żelazny cierń
Caitlin Kittredge
9/10
W mieście leżącym w Lovercraft, panują Opiekunowie a wielka Maszyna kręci się po ulicach, obracając w popiół z ich rozkazu jakikolwiek opór. Necrovirus jest przyczyną epidemii szaleństwa w Lovercraft,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wreszcie osunęłam się w sen poza snami, sen w martwej przestrzeni, gdzie oprócz wyczerpania i pustki nie ma już niczego.” Gdybyście zapytali mnie kilka miesięcy temu, czy chciałabym przeczytać Żelaz...

@Cassiel96 @Cassiel96

Zainspirowana twórczością Howarda Philipsa Lovecrafta autorka „Żelazny cierń” stworzyła świat nieprawdopodobny. Dystopijna wizja świata Caitlin Kittregde dla niektórych to jedynie banalne pisadełko, d...

@VivienneD @VivienneD

Pozostałe recenzje @loho14

Miłość jest lekarstwem. O życiu, pomaganiu i stracie
Bez uprzedzeń

Nie jestem fanką Eltona Johna. Jego piosenki nie trafiają w mój gust muzyczny. Gdy dostałam propozycję zrecenzowania tej książki, na początku nie byłam przekonana, ale to...

Recenzja książki Miłość jest lekarstwem. O życiu, pomaganiu i stracie
Ostatnie życzenie
Ostatnie życzenie

Każdy szanujący się czytelnik powinien przynajmniej słyszeć o Sapkowskim. Jego saga o Wiedźminie odniosła sukces - moim zdaniem całkowicie sobie na to zasłużył, chociaż z...

Recenzja książki Ostatnie życzenie

Nowe recenzje

Sekrety domu. Bille. Tom 2
Na Potockiej, na Żoliborzu - odsłona druga i os...
@biegajacy_b...:

Gdy przeczytałem pierwszy tom Sekretów domu Bille, wiedziałem, że jak najszybciej muszę przeczytać drugi tom. I tak się...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 2
Piekielne Niebo
Fantastyczna przygoda z silnymi bohaterami
@candyniunia:

Lubię, jak tytuł odzwierciedla to, co możemy odnaleźć w treści. W tym przypadku jest trafiony idealnie. Znowu przychod...

Recenzja książki Piekielne Niebo
Robaki w ścianie
Czy są zbrodnie, które można usprawiedliwić?
@jorja:

Wszelkiego rodzaju robaki małe i duże nie wzbudzają jakoś naszej sympatii, choć niektóre z nich są niezwykle pożyteczne...

Recenzja książki Robaki w ścianie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl