Sfora recenzja

Zielonogórska wataha

Autor: @landrynkowa ·1 minuta
2024-04-15
Skomentuj
18 Polubień
W szeroko pojętych internetach kilkakrotnie trafiłam na informację, że „Sfora” jest słabszą/najsłabszą częścią cyklu… nie powiedziałabym… Owszem, wątek wilkołactwa można uznać za nieco bajkowy, ale już gdyby trochę wgłębić się w zagadnienie niezwykle rzadko występującego u ludzi zespołu Ambras, to nie bardzo jest się czego przyczepić. Autor po prostu, korzystając z przysługującej mu licentia poetica, ubrał hipertrichozę w makabryczną opowieść, którą oczywiście połączył z życiorysem Igora Brudnego.

„Sfora” jest brutalna, mroczna i gęsta od tragizmu postaci. Tak naprawdę to historie poszczególnych bohaterów w powiązaniu z pełną przemocy i tyranii działalnością sierocińca hieronimek są najbardziej przytłaczające. Mimo że wielu bohaterów to postaci skrajnie negatywne, to jednak w połączeniu ze zbudowanymi wokół nich historiami, nie sposób nie okazać im choćby odrobiny współczucia.

Co mnie cieszy, to kontynuacja wątku Igora i Filipa – brakowało mi w „Piętnie” wyjaśnienia co do ich dalszej relacji, a która realizowana w „Sforze” niewątpliwie bardzo ociepla szorstki, lub jak to określiła @zaczytana.iska, chropowaty wizerunek Brudnego. Dla mnie również bardzo sympatyczna jest postać Romualda Czarneckiego – dżentelmena w każdym calu, mężczyzny z zasadami, wyważonego w słowach i działaniach, a jednocześnie empatycznego, roztaczającego wokół siebie aurę pełnego szacunku i charyzmy. Ech, takiego szefa chciałabym mieć…

I jak mantrę powtórzę: niejaka pani Szczypenko musi odejść… choć przyznam, że autorowi udało się niezwykle dobrze wykreować tę postać, która idealnie zgrywa pokrzywdzoną przez los cierpiętnicę, a swoją wartość i "przywiązanie" do właściciela okazuje częstą gotowością do igraszek, i zasadniczo, gdyby się tak dokonać głębszej analizy tej bohaterki, to właściwie wszystkie jej obecności w fabule (nieliczne, dodam), można zaliczyć do okołoseksualnych: albo to robi, albo do tego namawia, albo do tego dąży, albo o tym myśli… Wygląda, jakby prócz tych walorów nie miała do zaoferowania nic więcej … Czy to naprawdę jedyna metoda, żeby zatrzymać Brudnego przy sobie??? Oby nie, o czym mam nadzieję przekonać się w „Cherubie”, któryż to właśnie napoczęłam…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-15
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sfora
4 wydania
Sfora
Przemysław Piotrowski
8.2/10
Cykl: Komisarz Igor Brudny, tom 2

Zima. W lesie nieopodal Zielonej Góry odnaleziona zostaje ręka. Wstępne oględziny wskazują, że została ona… odgryziona przez człowieka. Atmosfera niepokoju w mieście narasta. W mediach pojawiają się...

Komentarze
Sfora
4 wydania
Sfora
Przemysław Piotrowski
8.2/10
Cykl: Komisarz Igor Brudny, tom 2
Zima. W lesie nieopodal Zielonej Góry odnaleziona zostaje ręka. Wstępne oględziny wskazują, że została ona… odgryziona przez człowieka. Atmosfera niepokoju w mieście narasta. W mediach pojawiają się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Sfora” okazała się być świetną kontynuacją serii kryminalnej z komisarzem Igorem Brudnym. Z miejsca należy się duży plus dla autora – Przemysława Piotrowskiego za pociągnięcie wątków osobistych głów...

@maniek @maniek

Kochanne moliki jakie macie plany na dlugi weekend? Kto będzie go spędzał z książką? . Po przeczytaniu tej książki okładka jeszcze bardziej mnie przeraża niż na samym początku 😳 Jeśli nie wiecie dlac...

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Debit
DeBit

„Zastanawiał się, kiedy następuje przemiana. Kiedy przestajemy być ludźmi i zmieniamy się w odrażające bestie. A może zawsze nimi byliśmy? Bryłami mięsa ożywionymi różdż...

Recenzja książki Debit
Łowca
Historia z wisiorkiem

„Nikt nie potrafi skrzywdzić tak jak bliska osoba. Nigdzie nienawiść nie zagnieżdża się tak głęboko” Mam ostatnio dobrą passę na fajne książki, więc, nie zapeszając, p...

Recenzja książki Łowca

Nowe recenzje

Zapomniane niedziele
Subtelna niebanalność
@meryluczyte...:

„Zapomniane niedziele” to kolejna powieść Valerie Perrin, która przenosi czytelnika w świat, który jakby poruszał się w...

Recenzja książki Zapomniane niedziele
Przybądź wraz z północą
„Matka powiedziała mi kiedyś, że mam szczęście,...
@zaczytana.a...:

Wiatr wyciągał szelest z falujących łanów morskiej trawy, a szum oceanu niósł w sobie tajemnicę, jaką tylko magiczne wy...

Recenzja książki Przybądź wraz z północą
Złe dziecko
Złe dziecko
@something.a...:

Cambridgeshire, rok 1986. Beth Jennings zaczyna martwić się o swoją malutką córkę. Ona i jej mąż przez lata starali si...

Recenzja książki Złe dziecko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl