Oglądacie ekranizacje książek jeśli jest taka możliwość ? Książka “Zła krew” została zekranizowana w formie serialu. Ale… Nie polecam oglądać przed poznaniem książki, a może nawet wcale… To szokujące jak mało wspólnego ma jedno z drugim, jak wiele pozmieniano. Wg mnie cała historia wiele straciła na tej ekranizacji…
Ale jak z książką ?Bo o nią tutaj chodzi.
Przyznam, że najpierw mnie niesamowicie zaciekawiła. Wciąż jestem zdania, że za mało książek jest z czarodziejami, taką klasyczną magią. Później dotarły do mnie dość słabe opinie. Jednak przecież najlepiej wyrobić sobie własną. I byłam zaskoczona tym jak bardzo ta dziwna i nietypowa historia, mnie wciągnęła.
“Międzynarodowy bestseller i początek genialnego cyklu ! Porywająca opowieść o alienacji i niezłomnej woli przetrwania.”
Natan Byrn jest półkodem. Co to znaczy ? Nie jest ani białym czarodziejem ani czarnym magiem. Jest mieszańcem. Niby jedyny w swoim rodzaju ale Rada Białej Magii, uważa go za zagrożenie albo kogoś kogo może w odpowiednim momencie, wykorzystać dla własnych celów. A ich celem jest pozbycie się jego ojca - Marcusa. Jest wg nich tym najczarniejszym z czarnych. Największym niebezpieczeństwem i tak samo traktują Natana. Pilnują, obserwują, poddają regularnym ocenom, w pewnym momencie zaczynają wręcz tresować. Ale on ma naturę buntownika, własne zdanie, cele i przekonania. Czy uda im się go złamać ?
Poznajemy go jako mieszkańca…klatki. Jak się w niej znalazł i w jakim celu ? Warto się dowiedzieć.
Akcja książki rozgrywa się głównie w Anglii. Wspomniana Rada Białej Magii jest z pozoru organizacją dbającą o prawo i porządek wśród czarodziejów. Czemu piszę, że z pozoru ? Przez całą książkę, nie zauważyłam nic pozytywnego w ich działaniach. Szukałam podobieństw między tą historią, a naszą klasyką - Harrym Potterem, ale mimo, że Ministerstwo Magii miało wzloty i upadki to w porównaniu z Radą było wręcz perfekcyjne. A zachowanie tzw białych wobec Natana było podobne do tego jak Draco traktował Hermionę i inne “szlamy”. Brudna krew, istota godna pogardy, gorsza. Tak też rówieśnicy, a nawet siostra Natana go traktowali.
Jednak miał też przy sobie dwójkę troskliwego, kochającego rodzeństwa i wspaniałą babcię. Wiedział kim był jego ojciec, że jego matka zdradziła z nim swojego męża i przez to, że go urodziła, popełniła samobójstwo. Z biegiem czasu zbiera więcej informacji na te tematy, odkrywa ile w tym prawdy. Czy uważa tak jak inni, swojego ojca za ucieleśnienie zła ?
Książka jest pisana dość specyficznie, z początku, relacja z pobytu w klatce, opisywana jest w drugiej osobie liczby pojedynczej. Pewnie ma to na celu to by czytelnik bardziej wczuł się w przeżycia i doświadczenia Natana. Dla mnie było to takie dziwne, pierwszy raz się z tym spotkałam ale nie uważam tego za wadę. Mamy później opis wydarzeń zanim trafił do klatki i ciąg dalszy. Wszystko klarownie opisane, nie czułam się zagubiona, nie było niejasności.
Przerażało mnie ile w tej książce było brutalności. To jak Biała Rada się zachowywała, jak Łowcy traktowali Natana, wielokrotnie mnie szokowało i byłam wściekła na myśl o tym, że mimo takiego postępowania, uważają się za tych dobrych. Ale przecież Syriusz Black też był uznawany za okrutnego mordercę. Czy tak jak Natan, tak i jego ojciec, w rzeczywistości nie jest w tej historii postacią negatywną ?
Prócz Natana mamy inne, bardzo ciekawe postaci. Annalise - jego pierwsza miłość i dziewczyna, która mimo, że biała, traktowała go od początku normalnie. Co na to inni ? Ta bohaterka jest taka czysta, nieskazitelna, perfekcyjna, wręcz na swój sposób taka eteryczna. Aż razi w oczy jak zacznie się oglądać serial, jak zepsuli tam tę postać :( tak samo Gabriel - chłopak, który w pewnym momencie, będzie dla Natana pomocą, przyjacielem. Empatyczny, wrażliwy, lojalny, a w serialu przerobili go na takiego klowna. Przecież jak ktoś jest gejem to zaraz trzeba z niego zrobić dziwadło. A jak bohater jest czarnym czarodziejem to od razu musi być też dosłownie czarny …
Kochani, ja przed serialem Was ostrzegam ale książkę gorąco polecam bo nie sądziłam, że tak mi się spodoba i jestem pod wrażeniem. Aż chce się poznać ciąg dalszy i mam nadzieję, że nie będę na niego długo czekać.
Co prawda samej magii jest tu mało, więcej opowieści o niej ale sam świat wykreowany został bardzo ciekawie i łatwo go zrozumieć. Czasem w książkach fantastycznych trudno przyswoić zasady jakimi ten świat stworzony przez autora działa. Tu jest to proste i może nie do końca przyjemne, bo atmosfera jest ponura, ta brutalność i odrzucenie z jakim ciągle spotyka się Natan, nadaje całości takiej mrocznej otoczki. Ale warto dać się temu porwać. Jeśli tak jak ja lubicie ten gatunek, sądzę, że warto sięgnąć po historię Natana.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji Wydawnictwu Uroboros.