Zła Królowa recenzja

Zła królowa

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2020-11-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Odkąd po raz pierwszy poznałam się z piórem Holly Black, moje życie czytelnicze trochę się zmieniło. Od tamtej chwili wiedziałam już, że będę chciała poznać wszystkie historie, jakie tylko wyjdą spod pióra tej autorki. Jak na razie idzie mi całkiem nieźle i za mną kolejna świetna lektura – tym razem pierwszy tom nowej trylogii. Czy był to stracony czas, czy może odnalazłam nową miłość?

Kaye można śmiało nazwać określeniem koczowniczki. Jest uparta, niezależna i wraz z zespołem rockowym swojej matki podróżuje z miasta do miast. Wszystko to dzieje się, dopóki pewne wydarzenie nie ściąga jej do rodzinnego domu. W New Jersey dziewczyna odkrywa, że stała się pewnego rodzaju pionkiem w walce między dwoma królestwami elfów - walce, która może skończyć się tragicznie.

Największym plusem tej powieści jest zdecydowanie wykreowany przez autorkę świat. Jasne, osoby, które czytały już Okrutnego księcia czy Las na granicy światów, nie poczują się raczej niczym zaskoczone, ale mnie ten magiczny świat, pełen elfów, skrzydeł i innych czarów wydał się bardzo ciekawy i co więcej - spodobał mi się on bardziej, niż w wyżej wymienionych tytułach. Co się z tym wiąże? Oczywiście, styl pisania autorki, ale o tym, że Holly ma świetne pióro i potrafi oczarowywać swoich czytelników, nie muszę pisać chyba po raz kolejny.

Kolejną rzeczą, jaka bardzo przypadła mi do gustu przy tej historii, jest sama główna bohaterka. Z jednej strony jest to taka typowa buntowniczka, której nie obchodzi przestrzeganie zasad, a liczy się dobra zabawa. Przez to też na początku nie do końca ją polubiłam, ale im dalej czytałam, tym coraz bardziej Kaye zdobywała moją sympatię. Autorka wykreowała ją bardzo dobrze i wcale nie jestem tym faktem zdziwiona. Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów, to zabrakło mi trochę bliższego i szerszego przedstawienia Roibena, który jakby nie patrzeć również jest dość istotny dla fabuły. Jednak podejrzewam, że Holly Black bardziej przybliży jego postać swoim czytelnikom w kolejnej części.

Akcja, z którą czytelnik ma tutaj do czynienia, nie może zostać uznana za nudną. Tak naprawdę przez całą książkę coś się działo, więc autorka skutecznie podtrzymywała moją czytelniczą uwagę. Myślę również, że nie tylko ja miałam takie odczucia. No cóż, nie ma co tutaj dużo pisać - Zła królowa to po prostu dobra książka.

Nie mogłam doczekać się lektury tej pozycji i naprawdę cieszę się, że nareszcie mogłam poznać tę historię. Holly Black po raz kolejny pokazała, że potrafi pisać, że tworzone przez nią światy wciągają i nie pozwalają się oderwać, tak więc nie pozostaje mi już nic innego, jak pisać, że naprawdę polecam tę powieść - zwłaszcza miłośnikom lekkiej fantastyki młodzieżowej oraz wszelkiej magiczno-elfickiej tematyki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zła Królowa
Zła Królowa
Holly Black
6.4/10
Cykl: Elfy ziemi i powietrza, tom 1

Szesnastoletnia Kaye jest współczesną koczowniczką. Uparta i niezależna, podróżuje z miasta do miasta z zespołem rockowym swojej matki, póki złowróżbne wydarzenie nie zmusi jej do powrotu w rodzinne ...

Komentarze
Zła Królowa
Zła Królowa
Holly Black
6.4/10
Cykl: Elfy ziemi i powietrza, tom 1
Szesnastoletnia Kaye jest współczesną koczowniczką. Uparta i niezależna, podróżuje z miasta do miasta z zespołem rockowym swojej matki, póki złowróżbne wydarzenie nie zmusi jej do powrotu w rodzinne ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uwielbiam brać udział w wyzwaniach czytelniczych, dzięki nim poznałam kilka wspaniałych autorek i zakochałam się w niejednej książce. Tym razem w moje ręce trafiła kolejna książka Holly Black. “Zła...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Dziękuję wydawnictwu Jaguar za książkę! Szesnastoletnia Kaye podróżuje z miasta do miasta wraz z zespołem rockowym swojej matki. Żyje rutyną do momentu, w którym nie zostaje zmuszona powrócić do rod...

@luthefairy @luthefairy

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Zaopiekuj się mną
Zaopiekuj się mną

Powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej należą do tych bardziej lubianych przeze mnie, więc nie mogłam powstrzymać się przed sięgnięciem po jej kolejną książkę. Tym razem ...

Recenzja książki Zaopiekuj się mną
Akademia antypatii
Akademia Antypatii

Od czasu, kiedy przeczytałam ostatni tom Serii Niefortunnych Zdarzeń, minęło już trochę czasu. Stale jednak wracałam myślami do rodzeństwa Baudelaire’ów i obiecywałam so...

Recenzja książki Akademia antypatii

Nowe recenzje

Historia o Nikiforze
Nikifor
@meryluczyte...:

Temat twórców reprezentujących prymitywizm, nurt sztuki naiwnej czy też nieprofesjonalnej nie jest mi obcy, zwłaszcza ż...

Recenzja książki Historia o Nikiforze
All in. Serce ze szkła
Są takie historie, które zapisują się w moim um...
@xbooklikex:

"– Wiesz, co mówią o bezkofeinowej? Ze jest dla niej czas i miejsce: nigdy i w ściekach." Są takie historie, które ...

Recenzja książki All in. Serce ze szkła
Dzieci Sybiru
Dzieci Sybiru
@karolareads:

,,Dzieci Sybiru" Agnieszki Lewandowskiej-Kąkol to moje drugie podejście do wydań autorki. Momentami wręcz bałam się czy...

Recenzja książki Dzieci Sybiru
© 2007 - 2024 nakanapie.pl