Jak sugeruje tytuł, jest to rzecz o stosunkach między ludźmi, psami i wilkiem. Z historii znamy opowieści o wilkach, które doskonale się udomowiły, ale były to wyjątki. Wilki do dzisiaj, a może szczególnie dzisiaj, mają złą reputację, a mianowicie są niereformowalne w swojej dzikości. I to opowiadanie traktuje właśnie o tym.
Przedstawione są w nim perypetie młodego wilczka Buty wychowywanego przy dworze. Początki są niełatwe. Służba dworska sceptycznie spogląda na maleńkiego wilczka przyniesionego przez dziedzica. Szczególnie nieufnie podchodzi do niego zarządczyni przydworskiego kurnika. A wilk jak to wilk, jest łasy na drób. I różne incydenty z udziałem Buty, kur i dorodnych kaczek kształtują nastawienie gospodyni do młodego, ale już niemałego dzikiego zwierzęcia. Natura daje znać o sobie.
Adolf Dygasiński jest jednym z głównych przedstawicieli naturalizmu w literaturze polskiej. Wychowywał się na wsi, więc naturalistyczne opisy, pełne szczegółów rozwijającej się przyrody, współistnienia świata zwierząt i roślin, wielokrotnie były wplatane w główne wątki jego opowiadań czy powieści. Przyroda nieodłącznie towarzyszy wydarzeniom. Pisarz wnikliwie obserwuje i opisuje ptaki, owady, rośliny.
Na przykład pojawia się opis świerku ze swoimi małymi pędami porównywanymi do wieży i wieżyczek:
„W gęstwinie świerku, po jego szarej korze, między powyginanemi gałązkami, uwija się całe stado popielatych i modrych sikorek, tych kolibrów naszych krajowych; piszczą i szczebiocą sobie z cicha, jakby wiodły poufną jakąś dysputę, a przy tem prowadzą zawzięte łowy na komary poszukujące cienia, na świętojańskie robaczki, sprężyki. Stary świerk stoi, niby na kopcu, na stosie swych opadłych i uwiędłych szpilek; niedaleko wyrosło kilku synów jego, którzy podobni są do małych gotyckich wieżyczek, otaczających wielką wysmukłą wieżę w tymże stylu.
Jak widzimy, przedstawia rzeczywistość w sposób gawędowy, stylizowany na prozę małopolską. Autor opisuje również trudne relacje między wilczkiem znalezionym w lesie a psami i ludźmi, którzy obserwują na co dzień zachowanie wilczka. Podkreśla tym samym wspólnotę losów ludzi i zwierząt. Nieodłączną więź spajającą przyrodę z całym jej bogactwem i różnorodnością.
Opisy przyrody dominują w opowiadaniach Dygasińskiego i to opowiadanie nie odbiega od tego schematu. Można nie przepadać za opisami przyrody, ale nie można odmówić im piękna.