Zło pójdzie za tobą recenzja

Zło pójdzie za tobą

Autor: @Za_czy_ta_na ·1 minuta
2022-12-22
Skomentuj
1 Polubienie
@booknieta teraz już wiem, co miałaś na myśli, pisząc, że tę książki nie powinno się czytać, będąc samym w domu…
Może to dziwnie zabrzmi, ale uwielbiam bać się podczas czytania. Niestety niewiele jest książek, które są w stanie wywołać we mnie uczucie strachu, ale Markowi Edwardsowi się to udało.
Po niezbyt udanej według mnie „Głuszy” przyszedł czas na „Zło pójdzie za tobą”, książkę, która sprawiła, że włos mi się na karku zjeżył.

Obrazy tego, co zobaczyli już na zawsze prześladować ich będą w snach i na jawie.

Daniel i Laura uwielbiają podróże, ale jeszcze nigdy nie zdarzyło im się, by ktoś ich w ich trakcie okradł. Na nic nie zdają się tłumaczenia mundurowym, że padli ofiarą przestępstwa, ci niewiele, myśląc wyrzucają z pociągu pasażerów na gapę. Bezsilni w tej sytuacji Laura, Daniel i ich nowa znajoma z pociągu ruszają wzdłuż torów do najbliższej stacji. Nagle ich koleżanka znika im z oczu. Zaniepokojeni tym faktem wchodzą w głąb lasu, gdzie natrafiają na stary drewniany domek, jednak to, co zobaczą w środku już zawsze będzie stało im przed oczami.

Upiorna rumuńska przygoda wydaje się ciągnąć za nimi nawet po powrocie do kraju, zupełnie, jakby zło, które znajdowało się w przeklętym drewnianym domku przykleiło się do nich już na stałe.

Co takiego Laura i Daniel zobaczyli w domku w środku lasu? Co stało się z ich współpasażerką? Jak wydarzenia z podróży wpłyną na ich zdrowie psychiczne?

To. Było. Świetne!
Książka ma prawie 500 stron, ale czyta się ją tak szybko i z takim zaciekawieniem i skupieniem, że po pierwsze nawet nie zorientowałam się, kiedy przekładałam ostatnią stronę, a po drugie czułam rozczarowanie, że to już koniec historii. Autor wprowadził mnie w tak niesamowity, mroczny i gęsty klimat, że nie chciałam z niego wychodzić. Nie chciałam, by emocje i adrenalina, które pojawiły się we mnie opuściły mnie tak szybko.

Fabuła tej książki jest dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Tu wszystkie elementy mają jakieś znaczenie. Autor umiejętnie podkręca w czytelniku ciekawość. Uwierzcie mi, że ja się z tą książką praktycznie nie rozstawałam, póki nie skończyłam jej czytać.

Jeżeli lubicie thrillery, to ta książka powinna być waszym must read.

Polecam gorąco.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zło pójdzie za tobą
Zło pójdzie za tobą
Mark Edwards
7.7/10

Daniel i Laura, trzydziestoparolatkowie z Londynu, wyruszają w wielką podróż po Europie. Po powrocie planują się pobrać, założyć rodzinę. Gdy ich poznajemy, są w Budapeszcie – wsiadają właśnie do noc...

Komentarze
Zło pójdzie za tobą
Zło pójdzie za tobą
Mark Edwards
7.7/10
Daniel i Laura, trzydziestoparolatkowie z Londynu, wyruszają w wielką podróż po Europie. Po powrocie planują się pobrać, założyć rodzinę. Gdy ich poznajemy, są w Budapeszcie – wsiadają właśnie do noc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zdecydowałam się sięgnąć po tę powieść, ponieważ słyszałam wiele pozytywnych opinii na jej temat. Byłam bardzo ciekawa, co takiego skłania ludzi do jej zachwytów. Ponadto już przed przeczytaniem czuł...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Jak często podróżujecie? I jak często robicie to pociągiem? 🤔 Ja muszę przyznać, że bardzo chętnie bym podróżowała, ale jakoś mi z tym nie po drodze niestety 😑 Nie bez powodu o to pytam, bo bohatero...

@mloda_mama_czyta @mloda_mama_czyta

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka