Złodziejka listów recenzja

"Złodziejka listów"

Autor: @z_ksiazka_w_plecaku ·2 minuty
2023-05-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Złodziejka listów” to książka, która dostarczyła mi wielu emocji. Poruszyła serce i na pewno nie pozwoli o sobie zapomnieć przez dłuższy czas. Na początku przygotowałam się na sporą dawkę uczuć jakie wywołują obrazy pochodzące z getta. Później przeżywałam wraz z główną bohaterką okres odnalezieniu się na wolności. Następnie emocje związane z jej miłością przekazywana na papierze, w postaci listów, które wsuwała pod drzwi ukochanemu.

Akcja książka dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych. Głównie w latach 40 ubiegłego wieku oraz w roku 2014. Chociaż autorka wspomina w swojej powieści o getcie, łapankach i okrucieństwie nazistów, to jednak jest tego tutaj mało. Pani Ania bardziej skupiła się na miłości pewnej Żydówki do oficera SS.

Bohaterka książki jest Astrid Rosenthal, jedna z nielicznych ocalałych łomżyńskiego getta. Uciekła dzięki pomocy rodziców i dwóch braci. Dostała fałszywe dokumenty i odtąd nazywała się Karolina Bednarek. Z Łomży ucieka do Warszawy, gdzie poznaje przystojnego Niemca, oficera SS. Od pierwszych chwil z nim czuje zarówno strach jak i chęć pozostania z nim dłużej. Mają podobne zainteresowania i wszystko wydaje się dobrze, dopóki mężczyzna nie podejrzewa kim naprawdę jest młoda dziewczyna. Karolina ucieka od niego i znajduje schronienie u Niemki. Dostaje pokój i pracę. Dzień w dzień widuje swoją miłość, ale nie chce ujawnić się. Walter za wszelką cenę próbuje odnaleźć Karolinę. Czy mu to się uda?

W czas współczesnych poznajmy Zosie, która odnajduje u siebie w domu tajemnicze listy napisane w języku niemieckim. Po opublikowaniu jednego z nich na swoim profilu dostaje maila od Dawida podchodzącego z Ameryki. Twierdzi, że nie należą one do niej i chce by je oddała. Kim jest mężczyzna i dlaczego listy są dla niego tak ważne? Przekonajcie się sami.

Książka jest z gatunku tych, które same się czytają. Przeczytałam ją w jeden dzień. Akcja książki oraz emocje jakie u mnie wywołała opisana w niej historia nie pozwoliły mi książki odłożyć nawet na chwilę. A im bliżej końca, tym więcej chwil wzruszeń i szybszego bicia serca. Zakończenie muszę przyznać, że mnie zaskoczyło. Czytając nie spodziewałam się tego w którym kierunku akcja książki potoczy się. Czy wraz z wojną uczucie młodej dziewczyny wygaśnie? Czy naprawdę kochała kogoś, kto był nazistą? Czy może była tylko zagubioną osobą, która pragnęła kochać i być kochaną? Jak długo żyła i czy poznam ją jeszcze jako starszą panią?

„Złodziejka listów” jest drugą książka pani Anny Rybakiewicz. Po przeczytaniu jej debiutanckiej powieści „Lekarki nazistów” wypatrywałam kolejnych książek. Gdy zobaczyłam zapowiedź kolejnej książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać i przekonać się czy i tym razem autorka porwie mój cały wolny czas i zabierze do świata, który już nie istnieje.

Książkę bardzo polecam, każdemu fanowi powieści historycznych i nie tylko.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złodziejka listów
Złodziejka listów
Anna Rybakiewicz
8.6/10

Wojna odebrała jej wszystko, czego pragnęła od życia. Spokój. Miłość. Przyszłość. Astrid Rosenthal, młodziutka żydówka z Łomży, na kilka dni przed likwidacją getta ucieka do Warszawy. Na swojej drod...

Komentarze
Złodziejka listów
Złodziejka listów
Anna Rybakiewicz
8.6/10
Wojna odebrała jej wszystko, czego pragnęła od życia. Spokój. Miłość. Przyszłość. Astrid Rosenthal, młodziutka żydówka z Łomży, na kilka dni przed likwidacją getta ucieka do Warszawy. Na swojej drod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mimo, że osadzona rzeczywistym czasie i przestrzeni, ta niezwykła miłość wydaje się nierealna... A może jednak historia zna takie przypadki, a jedynie z powodu ludzkiej zawiści nie mogły ujrzeć świat...

MO
@monika_herba

"Po raz pierwszy od bardzo dawna zaczęłam naprawdę oddychać. Miłość była moim tlenem. Tyle straconych lat, tyle wypłakanych łez... Mimo to, nie żałowałam, że wtedy odeszłam. Postąpiłam słusznie. Tera...

@Zwiazana_z_ksiazkami @Zwiazana_z_ksiazkami

Pozostałe recenzje @z_ksiazka_w_plecaku

Miłość w cieniu wojny
"Miłość w cieniu wojny"

Akcja książki dzieje się w Anglii i w Poznaniu. Autorka zabiera nas do czasów II Wojny Światowej. Tym razem poznamy los pilotów, którymi były kobiety. Vee Katchatouri...

Recenzja książki Miłość w cieniu wojny
Auschwitz. Sekretna miłość
Auschwitz. Sekretna miłość

„Auschwitz. Sekretna miłość” to książka o ludziach, którym przyszło żyć w nieludzkich czasach. Codziennie walczyli z głodem i chorobami. Pomimo wszystko starali się zach...

Recenzja książki Auschwitz. Sekretna miłość

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr