Kto mieszka za ścianą? recenzja

Zmarnowany potencjał

Autor: @cafeetlivre ·1 minuta
2020-07-31
Skomentuj
2 Polubienia
"W dzisiejszych czasach wstyd jest bardzo nie modną emocją. Współczesny świat zawsze nam powtarza, że nie powinniśmy czuć się zażenowani tym co robimy lub myślimy. Ale reakcja wstydu nadal jest w nas zakorzeniona, głęboko w naszej psychice. Wstręt do samego siebie, żal, odraza"
~
"Kto mieszka za ścianą?" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Cary Hunter. Byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tej książki ze względu na atrakcyjny opis oraz okładkę. Historia kręci się wokół sprawy zaginięcia Hannah Gardiner, a właściwie nie do końca. Zaczynamy od znalezienia kobiety oraz małego dziecka zamkniętych w piwnicy. Jest tylko jeden problem, nikt nie potrafi ustalić ich tożsamości, roztrzęsiona matka nie chcę rozmawiać, a właściciel domu w którym byli więzieni jest święcie przekonany, że nigdy nie widział ich na oczy. Za rozwiązanie tej sprawy odpowiedzialny (jak się można domyślić po tym, że jest to tom całej serii) jest detektyw Fawley.
Powiem szczerze, że moje nastawienie niemal od razu prysło w momencie, gdy zaczęłam czytać. Strasznie męczyłam, się aby przebrnąć przez pierwsze kilkadziesiąt stron książki. Już zaczynam się obawiać, że w ogóle nie dotrwał do końca. Akcje w ogóle się nie rozwijała i ciągnęła jak flaki z olejem, a przedstawione stopniowo fakty w ogóle nie potrafiły wciągnąć w fabułę. Przełom nastąpił dopiero mniej więcej w połowie książki. To wtedy o wiele bardziej wkręciłam się w całą historię i praktycznie nie mogłam się od niej oderwać już do ostatniej strony. Wątek całego śledztwa się znacznie rozwinął, przedstawione zostały nowe fakty, dlatego i sama książka była ciekawsza. Niestety jednak ze względu na tak słaby początek nie mogę jej ocenić wysoko. Myślę że autorka nieco zmarnowała potencjał, bo przyrównując koniec do początku książki mam wrażenie, że czytam coś od dwóch innych twórców. Jeżeli pani Hunter była w stanie tak zmiażdżyć końcówkę, to dlaczego nie rozwinęła dobrze początku? Warto przebrnąć przez tą pierwszą połowę, w której się nic nie dzieje dla takiego zakończenia, ale jednak nie wszyscy czytelnicy są na tyle cierpliwi. Szkoda, bo mogło być o wiele lepiej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kto mieszka za ścianą?
2 wydania
Kto mieszka za ścianą?
Cara Hunter
7.4/10
Cykl: Detektyw Adam Fawley, tom 2
Seria: Mroczna strona

Ledwo żywe kobieta i dziecko zostają znalezione zamknięte w piwnicy. Nikt nie wie, kim są i skąd się tam wzięły. Kobieta nic nie mówi i nie ma żadnego raportu o zaginięciu, który pasowałby do ich ...

Komentarze
Kto mieszka za ścianą?
2 wydania
Kto mieszka za ścianą?
Cara Hunter
7.4/10
Cykl: Detektyw Adam Fawley, tom 2
Seria: Mroczna strona
Ledwo żywe kobieta i dziecko zostają znalezione zamknięte w piwnicy. Nikt nie wie, kim są i skąd się tam wzięły. Kobieta nic nie mówi i nie ma żadnego raportu o zaginięciu, który pasowałby do ich ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kto mieszka za ścianą" jest to drugi tom z cyklu o detektywie Adamie Fawleyu i przyznam, że trochę się bałam, czy po przeczytaniu pierwszej książki z tej serii, która pochłonęła mnie od pierwszych s...

@beata.stefanek @beata.stefanek

8/10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ "Kto mieszka za ścianą" to drugi tom cyklu z inspektorem Adamem Fawley'em. Pierwszy tom według mnie był genialny. Czy warto sięgnąć po kolejną część? Ledwo żywa kobieta z dzieckiem zost...

@oliwiameller3000 @oliwiameller3000

Pozostałe recenzje @cafeetlivre

Dom zła
Dom zła

[Książka otrzymana w ramach współpracy recenzenckiej] Twórczość Jakuba Rutki towarzyszy mi praktycznie od dzieciństwa. Pamiętam, jak przeglądając tą mroczną stronę Yout...

Recenzja książki Dom zła
1984
Rok 1984

Jest rok 1984, kraj jest zdominowany przez władzę, trwa krwawa wojna. Rząd dąży do tego, aby w pełni podporządkować sobie społeczeństwo, nawet w najokrutniejszy istnieją...

Recenzja książki 1984

Nowe recenzje

Illuminae
Illuminae
@snieznooka:

„Illuminae” to niesamowicie wydana książka, która nie przypomina tradycyjnej lektury. Mawiają, że diabeł tkwi w szczegó...

Recenzja książki Illuminae
Strażniczka Feniksa
Strażniczka feniksa
@snieznooka:

„Strażniczka feniksa” to książka, która została przepięknie wydana, zachwyciła moje oczy, jak i umysł. Autorka zabrała ...

Recenzja książki Strażniczka Feniksa
Język magii
Język magii
@snieznooka:

„Język magii” to książka, która mnie zaintrygowała, już sam tytuł wydał mi się ciekawy. Nie znałam wcześniej twórczości...

Recenzja książki Język magii
© 2007 - 2025 nakanapie.pl