Wszyscy umarli recenzja

Zmowa milczenia w Pirbright.

Autor: @klaudia.nogajczyk ·1 minuta
2022-04-28
Skomentuj
10 Polubień
Ja chcę już czwartą część. Droga autorko tego się nie robi fanom Davida Redferna. Emocje już opadły, więc może najlepiej będzie jak zacznę od początku. "Wszyscy umarli" to trzecia część cyklu z inspektorem Redfernem w roli głównej. Anna Rozenberg już w poprzednich częściach pokazała, że wciągająco pisać potrafi. Nie ma problemu z tworzeniem ciekawych bohaterów, którym się kibicuje, a zagadki kryminalne w jej wykonaniu zaskakują. Oczywiście muszę również wspomnieć o polskim twiście w postaci głównego bohatera, jego uroczego dziadka Bogdana, a także bohaterów przewijających się w fabule. Szkoda, że akurat w tym tomie polskości było niewiele i początek nieco się dłużył, ale ukazanie zależności w niewielkim miasteczku Pirbright wraz z przeplataniem tego aspektu z zagadką dotyczącą samego inspektora i niewyjaśnionych wydarzeń z przeszłości wyszło książce na dobre. Proponuję, aby rozpocząć swoją przygodę z tym cyklem od "Masek pośmiertnych", przejść do "Punktów zapalnych" aż wylądujecie we "Wszystkich umarłych". Nie martwcie się jednak książki są tak wciągające, że nawet nie będziecie wiedzieli kiedy, będziecie tak samo jak ja domagać się części czwartej. Mam przynajmniej taką nadzieję.
W tym tomie wraz z zespołem inspektora Redferna mamy do rozwiązania tajemniczą śmierć mężczyzny, którego moglibyśmy śmiało nazwać weterynarzem niejakiego Kennetha O’Malleya. Wolał on towarzystwo zwierząt niż ludzi, dlaczego więc musiał zginąć?
Policjanci będą musieli się tego dowiedzieć grzebiąc w dalekiej przeszłości mieszkańców i samej ofiary, a miejscowa społeczność z pewnością nie będzie im w tym pomagać. Jeśli zaś chodzi o drugą zagadkę, której początku możemy upatrywać w pierwszej części cyklu to otrzymujemy więcej pytań niż odpowiedzi, a samo zakończenie tomu to swoista "bomba z opóźnionym zapłonem z dodatkiem zdrajcy". Także jest na co czekać.
Na koniec chciałabym zwrócić także uwagę na nawiązanie do postaci Herculesa Poirota, które w tym przypadku sprawdziło się znakomicie.

Podsumowując: Książki spod pióra Anny Rozenberg są zdecydowanie warte uwagi i polecenia. Ja się zakochałam i z utęsknieniem czekam na kolejne części. Jeśli lubicie charyzmatycznych bohaterów, wciągającą fabułę i zagadki kryminalne z polskim twistem to może być to coś dla Was.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-28
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszyscy umarli
Wszyscy umarli
Anna Rozenberg
8.2/10
Cykl: Inspektor David Redfern, tom 3

Kiedy bliska osoba znika bez śladu, wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Inspektor David Redfern gotów jest rzucić pracę w policji w Woking, żeby tylko mieć czas na poszukiwanie zaginionej przyjac...

Komentarze
Wszyscy umarli
Wszyscy umarli
Anna Rozenberg
8.2/10
Cykl: Inspektor David Redfern, tom 3
Kiedy bliska osoba znika bez śladu, wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Inspektor David Redfern gotów jest rzucić pracę w policji w Woking, żeby tylko mieć czas na poszukiwanie zaginionej przyjac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Obok pomnika znanego podróżnika Henry’ego Mor­to­na Stan­leya w miasteczku Pir­bri­ght zostaje znaleziony fragment czaszki. Ofiarą okazuje się niemający wrogów hodowca koni Ken­neth O’Mal­ley. To ost...

@Logana @Logana

Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat twórczości Pani Anny Rozenberg. Oczywistym było to, że wreszcie przyjdzie taki dzień, gdy wezmę się za jedną z historii autorki. I muszę zaznaczyć, że sięg...

@wfotelu @wfotelu

Pozostałe recenzje @klaudia.nogajczyk

Sznur. Krwawe namiętności
Jak wygląda potwór?

Jaka jest Wasza pierwsza myśl na słowo potwór? Wyobrażacie sobie wilkołaka, wampira, zombie czy może naszego, rodzimego smoka wawelskiego?. A co jeśli tym potworem okaza...

Recenzja książki Sznur. Krwawe namiętności
Duszek ze starego zamczyska
Duszek, diabełek i nietoperz - kilka słów o niezwykłej przyjaźni.

Bardzo dawno nie sięgałam po książkę, która jest adresowana docelowo do najmłodszych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem. Za sprawą "Duszka ze stareg...

Recenzja książki Duszek ze starego zamczyska

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka