Krąg. Zrodzeni w mroku cz. I recenzja

Zrodzeni w mroku

Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2021-08-18
Skomentuj
5 Polubień
Rok 1966. Sierociniec w środku lasu. Grupa chłopców każdego dnia mierzy się z niechcianymi wspomnieniami, zamieszaniem codzienności i lękiem przed przyszłością, a dokładniej przed kolejną Porą Karmienia. Nikt nie wie, komu przyjdzie zginąć a komu przeżyć, ale wszyscy zdają się w napięciu czekać na nadejście sierpnia. Przynajmniej wszyscy, którzy pamiętają prawdę...

Silencio jest autorką, która nie boi się pisać o sprawach bolesnych i brudnych. W jej powieści ludzie krzywdzą innych na wiele sposobów, a z oczu lecą łzy, ale nie brakuje też beztroskiego śmiechu czy szybszego bicia serca. Każdy z wychowanków przeżył dużo i przeżył to boleśnie. Pojawia się pedofilia, przemoc czy samookaleczanie. Czytelnik, dzięki dobremu wykreowaniu bohaterów, ma szansę poznać ich wszystkich i nie wyobrażam sobie, by któregoś z chłopców nie polubić. Są boleśnie prawdziwi i zdają się znajdować na wyciągnięcie ręki. Czasami chciałam ich przytulić, czasami miałam ochotę nimi potrząsnąć, a czasami gotowa byłam, by zasłonić ich własnym ciałem. Płakałam, denerwowałam się i śmiałam wraz z nimi, a czas spędzony w ich towarzystwie uważam za naprawdę przyjemny. A wszystko dzięki temu, że Silencio poświęca każdemu z nich sporo uwagi. Spędzamy z nimi rok (bo każdy tom właśnie nim jest), obserwujemy jak dorastają, widzimy rozwijające się relacje i... Chcemy być obok.

W pobliżu cudownie wykreowanych ludzi pojawiają się One. Potwory. W tej części bliższe nam niż kiedykolwiek. Wciąż budzą lęk, wciąż niektóre z nich stanowią zagrożenie, ale jednocześnie zdają się być... Na wyciągnięcie ręki, której to nie planują odgryźć. Przynajmniej na razie. Trudno czuć się w ich towarzystwie bezpiecznie, a jednak Autorka tak je tworzy, że nawet ich psychika zdaje się być choć częściowo pogłębiona. Tak bardzo różnią się od ludzi a momentami są do nich tak podobne... To zdecydowanie duży atut tego tomu. Nie mogę należycie rozwinąć tematu, by nie zdradzić zbyt dużo, bo zdecydowanie to trzeba odkryć samemu, ale... Nie będzie przesadą jeśli powiem, że u Silencio nawet potwory mogą budzić sympatię, nawet one wywołują skrajne emocje i nawet one mogą stać się dobrze wykreowanym bohaterami. Wiemy o nich niewiele, ale z każdą stroną coraz więcej i... Wciąż trudno ocenić komu ufać, a od kogo trzymać się z daleka.

„Zrodzeni w mroku" stanowi drugi tom trylogii „Krąg" i rozrósł się na tyle, że wydany musiał być w dwóch częściach. Nic jednak nie mogło zostać wycięte. Każda niepozorna scena ma swoją wagę i nie mogło obejść się bez niej. Wszystko dzieje się w swoim tempie i jest to tempo, które akurat ja uważam za idealne. Są momenty, które nas rozkosznie rozleniwiają i są momenty, które napinają każdy mięsień naszego ciała. W dodatku całość została napisana bardzo zgrabnie, ale niczego innego po Silencio się nie spodziewałam. W końcu znajduje się na liście moich ulubionych autorów.

Dodatkowy atutem serii, takim dla okładkowych srok, jest oprawa graficzna. Okładka i wewnętrzna jej strona zostały przyozdobione pracami Joanny Oszczepińskiej i dzięki niej całość jeszcze bardziej punktuje w moich oczach, choć już sama treść mogłaby się bronić (kocham, kocham, kocham).


Plus! W powieści pojawia się spora reprezentacja wątków LGBT+ i chwała autorce za to!

„Krąg. Nieproszeni goście" był moim numerem jeden zeszłego roku a „Zrodzeni w mroku" stanowi godną kontynuację pięknej, choć bolesnej i mrocznej historii. Nieustannie będę zachęcać do czytania, bo w moim odczuciu warto.

KSIĄŻKA OBJĘTA PATRONATEM CZYTAJACEJ MEWY

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-16
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krąg. Zrodzeni w mroku cz. I
2 wydania
Krąg. Zrodzeni w mroku cz. I
"Silencio"
8.7/10
Cykl: Krąg, tom 2

Rok 1965. Nowa rzeczywistość, przeplatana determinacją i lękiem. Atmosfera gęstnieje. Zamieszkująca las istota może stanowić klucz do poznania prawdy. Pewne decyzje okażą się nieodwracalne. A wych...

Komentarze
Krąg. Zrodzeni w mroku cz. I
2 wydania
Krąg. Zrodzeni w mroku cz. I
"Silencio"
8.7/10
Cykl: Krąg, tom 2
Rok 1965. Nowa rzeczywistość, przeplatana determinacją i lękiem. Atmosfera gęstnieje. Zamieszkująca las istota może stanowić klucz do poznania prawdy. Pewne decyzje okażą się nieodwracalne. A wych...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„- Szczerość jest przywilejem tych, którzy mają ten komfort, że nie muszą udawać – odparł miękko Lis. - Zaś kłamstwo tarczą wznoszoną przez stworzenia, które żyją w strachu.” Mogłabym podsumować te s...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

„- Szczerość jest przywilejem tych, którzy mają ten komfort, że nie muszą udawać – odparł miękko Lis. - Zaś kłamstwo tarczą wznoszoną przez stworzenia, które żyją w strachu.” Mogłabym podsumować te s...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Bitwa o Amerykę
Stany bitwy

Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...

Recenzja książki Bitwa o Amerykę
Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka