Dziś opowiem Wam o pewnej popularnonaukowej pozycji. Niemal od razu, gdy tylko ją zobaczyłam, poprosiłam niezastąpione wydawnictwo Czarna Owca, aby dostarczyło mi ten tytuł do recenzji. Być może pamiętacie - a jeśli nie, to przypomnę wam - że mam wiedzę biologiczną z kilku lat studiów. Na pierwszym roku miałam osobny przedmiot - parazytologię - poświęconą pasożytom. Dzisiejsza recenzja składać się będzie z dwóch części. Jesteście ciekawi? Zapraszam serdecznie na nowy wpis.
Sięgając po literaturę popularnonaukową, nierzadko mam wątpliwości. O co chodzi? Obawiam się, czy przedstawiona fabuła będzie rzetelnym odwzorowaniem prawdy, czy tylko fikcją, mającą na celu popularyzację nauki. W przypadku tej książki na szczęście nie czuję się zawiedziona. Dlaczego?
Z dwóch wyżej wymienionych punktów autorce udało się zrealizować ten drugi. Jestem z tego powodu niezmiernie szczęśliwa. Cała książka podzielona jest na 12 krótkich rozdziałów. Tematycznie stanowią one pracę przekrojową. Rozpocząć należy - jak zawsze - od zapoznania się z samą dziedziną (według popularnego stwierdzenia: aby zrozumieć wroga, najpierw trzeba go lepiej poznać). W kolejnych rozdziałach dowiadujemy się, jak funkcjonuje pasożyt w organizmie swojego żywiciela, w jeszcze innych omówiony został związek pomiędzy nim a naszym zachowaniem.
Zapytacie być może, czy to możliwe, aby takie stworzenia nami manipulowały? Okazuje się, że tak. Szczególnie wyraźnie widać to na przykładzie depresji. Dlaczego? Na rozwój tej choroby (depresja to choroba jak każda inna i wymaga leczenia!) ma wpływ mikroflora jelitowa. Jaki z tego wniosek? Nasze nastroje uzależnione są od kondycji bakterii w jelitach.
Na co dzień jesteśmy bardzo zabiegani i nie mamy czasu zadbać o swoje zdrowie. To duży błąd. Z pewnością wielu z Was ma w domu futrzanego przyjaciela. Dbacie o niego należycie, zapominacie często jednak, że domowe zwierzęta, tak jak każde inne, również przenoszą pasożyty, które wywołują u człowieka wiele groźnych chorób. Często nawet nie jesteśmy świadomi, jak wpływają na nasze zachowanie jeszcze przed wystąpieniem pierwszych objawów. Nie dotyczy to wyłącznie zmian nastroju. Jedno bez drugiego nie może żyć, pamiętajcie o tym.
Dwa rozdziały książki poświęcone zostały wpływowi pasożytów na rozwój cywilizacji i kultury. Warto jednak zaznaczyć, że badania w tym obszarze nadal są prowadzone, co autorka wyraźnie podkreśliła w swojej publikacji.
Niektórym z Was może się wydawać, że jest to pozycja przekoloryzowana. Niekoniecznie macie rację. Autorka tej książki jest pod tak dużym wrażeniem parazytów występujących w przyrodzie, że momentami przypisała im więcej zasług niż powinna. Wszystko to jednak wyjaśniła na końcu książki. Dodatkowo jest ona opatrzona ciekawostkami, myślę więc, że znajdziecie tutaj coś dla siebie.
Książka była ciekawą lekturą. Tytuł odpowiedni dla wszystkich tych, którym niestraszne są inne, niezbyt miło wyglądające stworzenia. Zawsze twierdzę, że nic, co ludzkie, nie jest mi obce, nawet pasożyty. Ta książka pozwoli wam odetchnąć. Myślę, że powinni przeczytać ją socjolodzy. Temat wpływu pasożytów na zachowanie człowieka w określonych sytuacjach mógłby stanowić podwaliny niejednej pracy naukowej. Polecam zainteresowanym.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.