Szklane ptaki recenzja

Zwierciadło wojny

Autor: @m_opowiastka ·4 minuty
2023-01-08
1 komentarz
6 Polubień
„Żołnierz, poeta, czasu kurz…” Jakże wiele już rozpraw naukowych napisano na temat jego poezji, jak wiele dyskursów poetyckich powstało o apokaliptycznych utworach, jak szeroka jest jego legenda, jak bardzo nie przestaje fascynować on sam. Krzysztof Kamil Baczyński ma w sobie pewien magnetyzm, który przyciąga, zachwyca, skłania do tego, by z niemałym wysiłkiem wciąż na nowo odkrywać jego utwory.
W powieści „Szklane ptaki” Katarzyny Zyskowskiej ukazana jest jego historia prawdziwa, pozbawiona naukowych dywagacji i wielkich analiz. Występuje on jako poeta, mąż, syn, przyjaciel, żołnierz. Książka ta to doskonała literacka biografia poety, która głęboko osadzona jest w realiach i faktach z życia twórcy i jego rodziny. Dzięki dość niekonwencjonalnie prowadzonej narracji zyskała pewien niepowtarzalny, wyróżniający rys. Baczyński jawi się w różnym świetle, jego postać jak zawsze odbiera jakąś dziwną grę światłocienia. W jego osobie bowiem nic nie jest jednoznaczne i oczywiste, jakby składał się z przedziwnej mozaiki sprzeczności, a dualizm był immanentną cechą jego osobowości. Na pozór niedostępny, niemal ponury i mrukliwy w rzeczywistości nieco zagubiony, wrażliwy, słabowity, wyczerpany chorobą, ale i zdeterminowany do walki. Poeta, autor mocnych i silnych wierszy na co dzień szukający wsparcia kochających i kochanych przez niego kobiet. A one były dwie... Żona i matka. Obie ważne, obie bezgranicznie mu oddane, obie zazdrosne.
On- Krzysztof, owiany nimbem konspiracyjnej sławy, pochłonięty magią słowa poeta. Poznajemy go w chwili, gdy dość nieoczekiwana miłość odmieniła jego życie. Z początkiem grudnia, na tajnym wykładzie z logiki spotkał JĄ, kobietę swojego życia. Drobna i niepozorna Basia ubrana w granatowy, gimnazjalny płaszczyk całkowicie zawładnęła jego myślami, uczuciami, sercem… Miłość wybuchła gwałtownie i od razu. Wielka, namiętna, na życie i… śmierć. Postanowił spędzić każdy swój dzień z Basią, niezależnie od tego, ile tych dni im jeszcze zostało. Związek ten, wbrew wszystkiemu i wszystkim, ukoronowany został małżeństwem. I w tym momencie rozpoczęło się dorosłe życie poety- męża, dotąd chowanego pod szklanym kloszem macierzyńskiej opieki. Małżeństwo wywołało szereg trudnych relacji, zależności, niedomówień i pretensji. Krzysztof nie zdawał sobie sprawy, jak wielkie piętno jego ślub odciśnie na relacjach z matką, osobą, która nie chciała dzielić się swym synem z inną kobietą. Podjął wiele różnych decyzji, które skutkowały nieco burzliwym życiem rodzinnym. Niezwykłym przebudzeniem była decyzja o wstąpieniu do konspiracji i mozolna praca, by zostać żołnierzem. Dla niego, obciążonego ciężką chorobą, nie było to łatwe. Podjął jednak trud i stosowne działania. Dowództwo ostatecznie stwierdziło jednak, że „ nie strzela się do wroga brylantami”. Było to wielkim ciosem dla jego poczucia godności, ale i patriotyzmu. Poszukał innej sposobności, by walczyć i ta nowa droga zaprowadziła do Pałacu Blanka.
Ona- Barbara, Basia, nieśmiała i niepozorna, pochodząca z dobrego domu dziewczyna z dużymi aspiracjami. Marzyła o polonistyce i nawet w ekstremalnych warunkach okupowanej Warszawy to marzenie próbowała zrealizować. Chciała być krytykiem literatury. Doskonała żona dla… poety. Najpierw przeczytała jego wiersze, potem zobaczyła tę nieco pochmurną i tajemniczą twarz, a po grudniowym spacerze wiedziała już, że to on jest jej miłością, jej życiem. Od początku zrodziło się między nimi także braterstwo dusz. Nikt nie rozumiał go tak dobrze jak ona, Basia- żona. Pragnęła stworzyć z nim rodzinę, kochała go nad życie i to dla niego znosiła oziębłą wyniosłość starszej pani Baczyńskiej, którą naszpikowana była ich wspólna codzienność. Była odważna i wytrwała, delikatna, ale i konkretna. Doskonale wyczuwała, czego potrzebuje jej mąż. Tak bardzo chciała być nie tylko żoną, ale i matką. W czasie powstania szukała go niestrudzenie, każdy dzień traktowała jako kolejny etap poszukiwań do momentu, aż przeszkodził jej szklany odłamek rozbitego zwierciadła wojny.
Ona- Stefania, matka w swoim życiu najbardziej kochała Krzysztofa. Po burzliwym małżeństwie to syn był sensem jej życia. Każdy dzień wypełniony był matczyną troską o jego zdrowie i życie. Dlatego właśnie uzurpowała sobie prawo do miłości absolutnej, niepodzielnej, nieustającej. Była zaborcza i zdeterminowana do walki o pierwsze miejsce w jego sercu. Stefania stawała się wyniosła i oziębła, gdy tylko wyczuwała zagrożenie dla ich relacji. Odeszła z podniesioną głową, choć życie nie przestawało rozczarowywać i doświadczać.
Historia wojennej miłości, małżeństwa, rodziny ukazana została z trzech różnych perspektyw. Każda relacja przedstawia świat odczuwany subiektywnie. Zabieg ten wykreował więc niezwykle bogaty, różnorodny, nacechowany wieloma- często sprzecznymi- emocjami świat przedstawiony. Język powieści jest piękny, literacki, barwny, niemal impresjonistyczny. Stanowi niewątpliwy atut powieści i wysoko podbija jej walory artystyczne. Sposób poprowadzenia akcji- to bogactwo różnych perspektyw- osadza czytelnika jakby w środku wydarzeń. Czasem można odnieść wrażenie, że oto weszło się do skromnego mieszkania Baczyńskich przy ulicy Hołówki. Warto zaznaczyć, że w powieści pojawiają się także znane postaci jak: Jerzy Andrzejewski, Jarosław Iwaszkiewicz, Kazimierz Wyka, czy chociażby Aleksy Dawidowski.
Powieść przepiękna, wypełniona romantyczną miłością, nostalgicznym żalem, tęsknotą za życiem, delikatną nutą nieuchronności, zakończona Apokalipsą spełnioną. Książka ta- jak i cała legenda Baczyńskiego- nie pozwoli ot tak odłożyć się na półkę. Na pewno powróci… jak ptak, wolny ptak.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-31
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szklane ptaki
Szklane ptaki
Katarzyna Zyskowska
8.7/10

Miłość i śmierć na trzy serca Drobna twarz, mlecznobiała szyja, kasztanowy warkocz... Jej skóra pachnie miodem i pomarańczami, kiedy on szepcze jej do ucha: „Nie mogę dać ci, Basiu, nic oprócz sie...

Komentarze
@Anna30
@Anna30 · ponad rok temu
Książki nie czytałam. Pojawiła się u mnie łezka wzruszenia na wspomnienia o twórczości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. To on wspólnie z Janem Kochanowskim zapoczątkowali, że polubiłam poezję.
× 3
@m_opowiastka
@m_opowiastka · ponad rok temu
Tak, Baczyński jest postacią, obok której nie można przejść obojętnie. Pozdrawiam 😊📖
× 1
Szklane ptaki
Szklane ptaki
Katarzyna Zyskowska
8.7/10
Miłość i śmierć na trzy serca Drobna twarz, mlecznobiała szyja, kasztanowy warkocz... Jej skóra pachnie miodem i pomarańczami, kiedy on szepcze jej do ucha: „Nie mogę dać ci, Basiu, nic oprócz sie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Katarzyna Zyskowska "Szklane ptaki" Opowieść o miłościach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, "Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne – obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi. Je...

@toptangram @toptangram

Tak o wybitnym przedstawicielu pokolenia Kolumbów pisał, początkowo nieprzychylny mu Tadeusz Gajcy. Katarzyna Zyskowska, autorka poczytnych powieści biograficznych, tym razem powróciła wraz ze znany...

@ladymakbet33 @ladymakbet33

Pozostałe recenzje @m_opowiastka

Oleńka. Panienka z Białego Dworu
Pomiędzy dobrem i złem

To pierwsza część, osadzonej w historycznych realiach, sagi "Wiek miłości, wiek nienawiści ". Opowieść rozpoczyna się sielsko w przepięknym dworku na Wileńszczyźnie. Jes...

Recenzja książki Oleńka. Panienka z Białego Dworu
Poukładałeś mój świat
Portret malowany emocjami

Niespodziewane spotkanie w parku otworzyło drzwi do niecodziennej znajomości. Początkowo dziwnym wydawał się fakt, że na obrazie znajdzie się właśnie ona. Kobieta zwycza...

Recenzja książki Poukładałeś mój świat

Nowe recenzje

Nasza prywatna gra
Rozpocznijmy tę grę!
@Asamitt:

Po pierwszej przeczytanej książce Autorki wiedziałam, że będę kontynuować tę smakowicie rozpoczętą przygodę, mimo iż le...

Recenzja książki Nasza prywatna gra
Za duży na bajki 2
Prawda zamiast bajki
@filmiks:

Życie to nie bajka, ani gra komputerowa. Nie ma w nim prostego podziału na "dobrych" i "złych", schematów i scenariuszy...

Recenzja książki Za duży na bajki 2
Manipulacja
Dobry debiut
@zaczytanaangie:

Pewnie nikogo nie zaskoczy fakt, że za mną lektura kolejnego kryminalnego debiutu. Czasami mam wrażenie, że tylko po ni...

Recenzja książki Manipulacja
© 2007 - 2024 nakanapie.pl