Kobiety z Vardø recenzja

życie kobiet

Autor: @warsztat_dobrego_nastroju ·1 minuta
2021-01-14
Skomentuj
4 Polubienia
Nadejście sztormu jest jak pstryknięcie palcem. Tak będą mówiły w późniejszych miesiącach i latach, gdy ów sztorm przestanie być tylko bólem głowy za oczami i uściskiem w gardle. Kiedy w końcu da się go opowiedzieć. Lecz nawet wtedy nikt nie zdoła ująć prawdy o nim w słowa. Słowa zawodzą na wiele sposobów: zbyt łatwo, zbyt beztrosko nadają rzeczom kształt”.


Tak zaczyna się historia z Vardo. Historia, która wydarzyła się naprawdę. Podczas sztormu, o niespotykanej dotąd sile, giną wszyscy mężczyźni z osady. Samotne kobiety, po opłakaniu zmarłych, muszą zacząć żyć w zupełnie nowej dla nich rzeczywistości. Sprostanie nowym zadaniom nie jest łatwe, ale determinacja i brak innych perspektyw powodują, że mieszkanki Vardo przejmują męskie obowiązki. Zaczynają radzić sobie całkiem nieźle, gdy spada na nie nowe nieszczęście. Na wyspę przybywa komisarz, który zbudował swoją sławę na ściganiu czarownic, doprowadzaniu do ich osądzania i próbach wydobycia prawdy. I tutaj powraca temat polowania na czarownice i ich tzw. procesów. Same opisy tego w jaki sposób „nakłaniano” kobiety do przyznania się mrożą krew w żyłach a świadomość tego, że fabuła nie jest fikcją literacką jeszcze bardziej przygnębia. Czasem wydaje mi się, że dzisiaj niektórzy z chęcią wróciliby do tych praktyk. Zrzucili winę na kobiety, obarczając odpowiedzialnością, zwłaszcza za to, że pozwalają sobie mówić głośno czego chcą. Wracając jednak do książki i sięgając głębiej przekonujemy się po raz kolejny, do czego prowadzi fanatyzm, brak tolerancji, brak poszanowania dla innych ludzi w tym ich światopoglądu i wiary. Upewniamy się czym skutkuje chęć pozostawienia po sobie „śladu” na kartach historii. Jednak ta książka nie opowiada tylko o strasznych wydarzeniach sprzed ponad czterystu lat. Bohaterki przepracowały żałobę i są gotowe zacząć żyć od nowa. Wraz z nowymi wyzwaniami dnia codziennego budzą się nowe uczucia. Jest tu strata, ale jest też miłość. Jest zawiść, ale jest też przyjaźń. W ciemnościach jest odrobina szczęścia.
Na pewno warto ją przeczytać, ale nie jest to arcydzieło. Przeszkadzał mi „reporterski” styl autorki. Liczyłam na opowieść a dostałam krótkie zdania, fakty – jakby maszynopis z artykułem do gazety. Może tak miało być, w końcu to prawdziwa historia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-09
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobiety z Vardø
Kobiety z Vardø
Kiran Millwood Hargrave
7.3/10

ŻEBY PRZEJĄĆ WŁADZĘ NAD KOBIETAMI, WYSTARCZYŁO OSKARŻYĆ JE O CZARY Zima, rok 1617. Morze zabiera ze sobą czterdziestu rybaków z Vardø – wszystkich mężczyzn z osady. Maren wie, że od tej chwili kobie...

Komentarze
Kobiety z Vardø
Kobiety z Vardø
Kiran Millwood Hargrave
7.3/10
ŻEBY PRZEJĄĆ WŁADZĘ NAD KOBIETAMI, WYSTARCZYŁO OSKARŻYĆ JE O CZARY Zima, rok 1617. Morze zabiera ze sobą czterdziestu rybaków z Vardø – wszystkich mężczyzn z osady. Maren wie, że od tej chwili kobie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiran Millwood Hargrave Kobiety z Vardø, są takie książki, na które trafiam przypadkiem. Nie odliczam dni od pierwszej zapowiedzi, nie czekam na nie z niecierpliwością, nie odczuwam presji, że muszę ...

@toptangram @toptangram

... myślimy raczej o średniowieczu, o jakichś szarych, smutnych, ciemnych wiekach dawnych, które przeminęły i nie wrócą, bo przecież teraz każdy z nas wie, że nie da się wyczarować sztormu, a wielory...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @warsztat_dobrego...

Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
opowieść o wielkim piłkarzu

Jeden z najbardziej genialnych piłkarzy świata. Kochany i wielokrotnie porzucony. Nigdy się nie poddawał, pomimo wielu przeciwności boiskowego losu. Nie będę obiektywna,...

Recenzja książki Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
Płonący Bóg
dalsze losy Rin

Trzeci tom „Wojen makowych” zmusza do podsumowania. To na pewno dobre fantasy, choć czasami przydługie opisy nudzą. Główna bohaterka, no cóż, raz budzi sympatię, innym r...

Recenzja książki Płonący Bóg

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka