Moja kuzynka Rachela recenzja

Życie się nie cofa. W życiu nie ma powrotów.

Autor: @JMG ·2 minuty
2020-04-28
Skomentuj
4 Polubienia
Filip Ashley mieszkający z kuzynem w kornwalijskiej posiadłości, nigdy nie odczuwał potrzeby kobiecego towarzystwa. Gdy opiekun przysyła z Włoch informacje o poślubieniu Racheli, chłopak czuje się oszukany. Z czasem listy Ambrożego stają się coraz bardziej niepokojące. Nowa kuzynka staje się dla niego niemym wrogiem, którą poprzysięga przed sobą nienawidzić, chociaż przed wszystkimi udaje, że cieszy się z małżeństwa wuja. Kiedy Ambroży umiera, Rachela staje się w mig jego morderczynią. Jednak poznanie kuzynki zaburza jego sposób myślenia…

W książce stajemy się towarzyszami myśli Filipa, który jest zbyt wielkim marzycielem, nieżyciowym i zamkniętym w sobie, jak sam mówi o sobie. Do rozpalenia jego serca w nienawiść lub miłość potrzebna jest tylko jedna, mała iskra. Daphne du Maurier tworzy historię pełną niepewności. Bohaterowie nie są jednoznaczni, ich motywy, pragnienia, kilkukrotnie zmieniają się, ale jednak pozostają takie same. Nikt nie jest w pełni czysty moralnie. Szukanie w tej książce wzoru cnót jest trudne, a może nawet niemożliwe. Sympatyzowanie z kimkolwiek, wydaje się niemożliwe.

Książka pokazuje, że nie potrafimy wyprzeć się uprzedzeń, nawet jeśli nie są one niczym potwierdzone. Nasze wątpliwości ścigają nas nawet wtedy, kiedy myślimy, że ich się pozbyliśmy. Zachowujemy je w podświadomości, aby potwierdzić je przy najmniejszym potknięciu poznanej osoby.

Głównym problemem bohaterów jest brak umiejętności rozmowy, ale czy i my nie jesteśmy tacy sami? Zamiast skonfrontować się szczerze, wolimy zagłębiać się w domysłach, aby po tym wybuchnąć, choć często to, co wydawało nam się czymś strasznym, jest tylko drobną głupotką, powiększoną przez wyobraźnię do rozmiaru katastrofy. Właśnie tak wszystko traktuje Filip. Drobne, nic nie znaczące gesty, małe tajemnice, dla niego są oznaką zdrady i zbrodni. Sam gubi się w swojej wyobraźni i pragnieniach, doprowadzając do katastrofy jego samego.

Niezmiennie zachwyca mnie obraz przyrody w książkach Daphne du Maurier. Odpowiada ona uczuciom Filipa, od gorących, ciężkich dni we Włoszech, podczas których dowiaduje się on o śmierci Ambrożego, do dusznych dni w Anglii, podczas zagęszczania się akcji powieści.

Nie ma tu atmosfery wszechogarniającej grozy, jak w przypadku "Rebeki", uczuciem towarzyszącym bohaterom i czytelnikowi jest niepewność, narastające wątpliwości. Język, którym posługuje się autorka, jest piękny, a zarazem lekki i wciągający. Polecam "Moją kuzynkę Rachelę" każdemu, zarówno tym, co już spotkali się z historiami Daphne du Maurier, jak i tym, którzy nie mieli jeszcze tej przyjemności. Uważam, że każdy znajdzie w niej coś, co do niego przemówi.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-03
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja kuzynka Rachela
5 wydań
Moja kuzynka Rachela
Daphne du Maurier
7.9/10
Seria: Biblioteczka pod Różą

Filip Ashley od dzieciństwa mieszka z wujem, zatwardziałym starym kawalerem, w cichej posiadłości ziemskiej w Kornwalii. Pewnej zimy Ambroży Ashley postanawia wyjechać dla poratowania zdrowia do słone...

Komentarze
Moja kuzynka Rachela
5 wydań
Moja kuzynka Rachela
Daphne du Maurier
7.9/10
Seria: Biblioteczka pod Różą
Filip Ashley od dzieciństwa mieszka z wujem, zatwardziałym starym kawalerem, w cichej posiadłości ziemskiej w Kornwalii. Pewnej zimy Ambroży Ashley postanawia wyjechać dla poratowania zdrowia do słone...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anglia, wybrzeże Kornwalii, piękna posiadłość Ashleyów. To tam mieszkają Ambroży i Filip Ashleyowie. Ambroży zaopiekował się Filipem po śmierci rodziców. Obydwoje wiodą spokojne, dostatnie życie poz...

@madalenakw @madalenakw

Miałam już przyjemność zetknąć się z twórczością Daphne du Maurier. I byłam pełna zachwytu i zadowolenia. Zastanawiałam się, czy ta dobra passa będzie kontynuowana. I już wiem, że autorka spełniła mo...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @JMG

Bastard Tom I
Syn Nikogo?

Boruta, syn Nikogo, jak sam twierdzi. Jako nieliczny z ocalałych po bitwie na Ostrowie Lednickim postanawia wrócić w rodzinne strony, lecz nie jest to takie proste dla s...

Recenzja książki Bastard Tom I
Faza szósta: Światło
Możemy już opuścić ETAP

Bariera stała się przezroczysta. Dzieci spędzają przy niej całe dnie, chcąc być jak najbliżej rodziny. Odchodzą tym samym od swoich obowiązków wobec społeczności ETAPu. ...

Recenzja książki Faza szósta: Światło

Nowe recenzje

Z diabłem pod ramię
Jeśli nie boicie się zanurzyć w tym mroku, któr...
@historie_bu...:

„Byłam rozbita psychicznie, bo doszło do czegoś naprawdę brutalnego, i niemal pewna, że już nigdy nie spojrzę na niego ...

Recenzja książki Z diabłem pod ramię
Maski
Gdy zrzucimy maski
@iszmolda:

Czasami nie wszystko idzie po naszej myśli. Problemy w pracy czy w życiu osobistym sprawiają, że czujemy się źle, niepo...

Recenzja książki Maski
Boże Narodzenie w pieśni i obrazie
Bóg się rodzi...
@aniabruchal89:

„Jutro, Panie Boże, jest Boże Narodzenie. Nigdy nie kojarzyłem, że to są Twoje urodziny. [...] Teraz, kiedy już jeste...

Recenzja książki Boże Narodzenie w pieśni i obrazie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl