To będzie wpis prywatny. Wielce prywatny. I cholernie długi. Nie ma on nic wspólnego z książkami, turystyką czy pracą. Jest tak prywatny, że bardziej...
/wpis zainspirowany pewną recenzją książki, dyskusją nią wywołaną i obserwacją codzienności/ Ponieważ NK to nie LC, to się odważę, tak niemal bez w...