To były krótkie trzy dni. Zbyt krótkie... One jednak dały mi przedsmak innych Bieszczad. Bieszczad wolnych od tłumu urlopowiczów zadeptujących połon...
To będzie wpis prywatny. Wielce prywatny. I cholernie długi. Nie ma on nic wspólnego z książkami, turystyką czy pracą. Jest tak prywatny, że bardziej...
Drodzy Państwo, Szanowni Czytelnicy! Doskonale znacie moje podejście do promocji, a jeśli nie znacie, to powiem, że jest ono zdrowe. To znaczy,...
Wielgosz przyszedł na lekcję do naszej klasy już w czasie przerwy. Położył dziennik na biurku i zaczął stukać palcami w rytm tylko sobie znanej ...
Napisać felieton bez przymiotników. Bez upiększania. Jednocześnie z kołnierzykiem, który uwiera w szyję. Wpija się ten kołnierzyk, gdy nie możemy zbu...
Pierwsza „dycha” to już jakoś brzmi. Fajnie, że tematyka muzycznego szwendania znajduje swoich „czytaczo-słuchaczy” hehe ale to sobie nazwałem. Cies...
(00:54) Dobry wieczór i dzień dobry. Dzisiaj późno ale w piątek o 22 skończyłem pracę i zanim ogarnąłem zaległości, usiadłem do laptopa, troc...