Oko za oko... napadłam niewinną gałąź swoją twarzą, ona odwzajemniła się obroną w formie dźgnięcia mnie w lewe oko. Posypały się liście i kora, ale o...
List do brzozy Moja kochana, dobra brzozo udało się, zdjęliśmy z Ciebie kraty pnączy łatwo nie było opancerzyły Cię całą, doszły na sam c...