Dzisiaj będzie krótko i mało skomplikowanie, bowiem pierwszy raz od 4 miesięcy (129 dni, 1 godzina, 43 minuty) mogłam wsiąść na swojego konia. W list...
Przez to, że mój psiur nie za bardzo mógł uczestniczyć w spacerkach, w zeszłym roku głównie siedziałam z nią w ogrodzie. Ona rozkopywała kretowiska, ...