Jeden z tematycznych obrazków z przebogatej galerii dokonać Jana von Haasterena, który ma chyba tyleż samo wielbicieli, co i przeciwników. Ja do jaki...
Niestety. Czas wyjazdu do Szczytnej na Dolny Śląsk minął jak mrugnięcie okiem. Dni uciekały szybko jeden za drugim, jednak każdego dnia moja rodzinka...
Tak, wiem, że mamy wrzesień 2020. Ale poprzedni rok był tak obfity, że potrzebuję sobie gdzieś zapisać takie wspominki, żeby porównać z tegorocznym r...
Niedawno przeczytałem Joanny Jurgały – Jureczka „Kossakowie. Tango”. W tym felietonie nie będę się pastwić nad tą powieścią, bo już to zrobiłem przy ...
Kończy się powoli rok 2021. Ogólnie nie był to zły rok. Dla mnie osobiście trudny, ale satysfakcjonujący. Dla mojej rodzinki również. Co zatem chciał...