Z mojej strony jak zwykle dobry wieczór bo zwykle do „wspólnego” słuchania odpalam się właśnie po północy. Z jednej strony dlatego, że to głównie wte...
Pierwsza „dycha” to już jakoś brzmi. Fajnie, że tematyka muzycznego szwendania znajduje swoich „czytaczo-słuchaczy” hehe ale to sobie nazwałem. Cies...