Ósmego lutego choroba teścia przybrała formę, w której całkowicie traci się kontakt z rzeczywistością a wiązanie na oddziale zamkniętym jest wymuszon...
Obudził go chłodny powiew nieco stęchłego powietrza. - Co u licha ? - pomyślał. Przecież kładąc się spać pozamykał wszystkie okna w mieszkaniu....