“Tyle tylko, że miłość nie ma nic wspólnego z logiką. Nie można jej wytłumaczyć, przewidzieć czy zaplanować. Znienacka uderza w splot słoneczny i jak gdyby nigdy nic zadomawia się w twoim życiu, nawet jeśli sobie tego nie życzysz. Z jednej strony sprawia, że tracisz oddech, a z drugiej staje się niezbędna, żebyś mógł oddychać. Nie czeka na zaproszenie i ma w nosie twoje plany.”
“Jeśli ktoś wam powie, że archeologia jest pasjonująca, możecie go od razu wyśmiać. Ciekawe to są filmy z Indianą Jonesem i Larą Croft. Te ostatnie nawet ciekawsze, ze względu na walory estetyczne Angeliny w krótkich spodenkach. Archeologia jest nudna, aż się flaki przewracają.”
“Nienawidzę tego, że jestem taka słaba.”
“A pierwsza miłość trzyma człowieka jak w imadle, nigdy tak naprawdę nie puszcza i pozostawia po sobie ślad, którego nie da się zatrzeć nawet lata później.”
“Miłość nas zmienia, prawda? Mam na myśli prawdziwą miłość, która uświadamia nam, że bez tej drugiej osoby byśmy zginęli. Po prostu zniknęli bez śladu.”
“Amy siedzi cichuteńko obok siostry i czuje się prawie tak, jakby nią była, a własne ciało wydaje jej się widmem.”
“Niektóre słowa wyłaniają się blisko innych, niczym pływacy, którzy suną w tę samą stronę, utrzymują takie samo tempo, choć nigdy się nie spotkali i nie spotkają – jak rosyjskie słowo гриф, co znaczy „kondor” lub „gryf”, a wymawiane jest jak angielskie grief, czyli „smutek”. To samo przydarza się ludziom w pociągach i autobusach oraz przechodniom.”
“Słowa to całe światy, dostatecznie pojemne, aby pomieścić biegunowe przeciwieństwa, na przykład left, znaczące zarówno to, co zostało, jak i to, co odeszło, albo oversight, a więc „nadzór” i zarazem „przeoczenie”.”
“Ruszyłam ścieżką prowadzącą do drzwi frontowych domu mamy, zastanawiając się, czy karma naprawdę istnieje. I nagle, w tamtym momencie, postanowiłam, że nie będę w nią wierzyć. Już nie.”
“Wymierzyłam idealnie. Przed przednią szybę widzę drzewo o grubym, solidnym pniu i mam wrażenie, jakby to ono zbliżało się do nas, a nie odwrotnie. Zamykam oczy i czekam, aż karma zabierze nas wszystkich.”
“Obojętność jest gorsza od nienawiści.”
“Zawsze powtarza, że byłby w stanie przespać huragan, i najwyraźniej nie żartuje.”
“Jego marzenie się spełniło, a ona będzie musiała się ze swoim trochę wstrzymać. Czyż nie na tym polega małżeństwo? Na poświęceniu. Na dawaniu i braniu. I wszystkich innych rzeczach, o których ludzie nie wspominają.”
“Nie istnieje idealna równowaga, w którą wszyscy chcielibyśmy wierzyć.”
“Okazuje się, że wszyscy mamy trupy w szafie, czyż nie?”
“Ludzie nieustannie opuszczają małżonków i często zdarza się, że robią to bez wyjaśnienia.”
“Ale to naturalne, że gdy ktoś umiera, skupiamy się wyłącznie na jego dobrych cechach. Ludzie rozpaczliwie się tego trzymają, niezależnie od prawdy.”
“Skąd mamy wiedzieć, do czego jesteśmy zdolni, dopóki nie zostaniemy doprowadzeni do ostateczności?”
“Jej życie przypomina listę zadań do wykonania, a ona odhacza jedną pozycję po drugiej tylko po to, by odkryć, że na koniec pozostaje samotność.”
“Musisz odkryć prawdę o tym co przytrafiło się twojemu synowi nad rzeką trzy lata temu. Nie wierz w kłamstwa. To nie był wypadek.”
“Ten mężczyzna jest okrutny i bezduszny, a Roberta nie powinna z nim spędzić ani jednego dnia więcej, ani jednej sekundy. Ale nie może od niego odejść, prawda? Jest więźniem tego co ich łączy”