Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jest po nie zosia chce", znaleziono 95

Nigdy Paweł nie był taki jak w miłości. Jedynie przez miłość osiągał swoją prawdziwą naturę, swoją istotną wartość, realizował jakąś ostateczną doskonałość swojego typu.
Zepsuci ludzie złe cechy zauważają tylko w innych, w tych, których darzą niechęcią lub nienawiścią. Sami w swoich oczach są krystalicznie czyści
Nigdy nie należy brać za pewnik tego,
co powiedzą inni, bo potem
można za to srogo zapłacić.
Poznać człowieka można dopiero po latach wspólnej znajomości, ale i wtedy ten proces nie ustaje. Ciągnie się przez całe życie, bo zawsze pozostanie jakieś niedopowiedzenie, zrodzą się nowe pytania.
Miłość i samotność są ze sobą ściśle związane [...]. To dwie siostry, które nie mogą bez siebie żyć. Tylko człowiek, który nie kocha, nie czuje się samotny.
To uczucie było silne i mogło się okazać niebezpieczne, jak róża. Róże były piękne, pachniały upajająco i samym swoim wyglądem wabiły, by je zerwać, dotknąć ich. A potem okazywało się, że piękny kwiat ma kolce, które ranią boleśnie. Z miłością jest tak samo. Może ranić, jeżeli nie założysz rękawic, jak doświadczony ogrodnik. [...]Bo nie tylko kwiaty są istotne, ale cała roślina, jej łodygi i korzenie, sięgające głęboko w ziemię.
To co nas dzieli, łączy nas w istocie.
Miłość wymaga odwagi i poświęcenia, że to nie tylko słodkie słówka szeptane za zasłoną nocy, to nie tylko pocałunki i wymienianie porozumiewawczych spojrzeń, uśmiechów... To nawet nie różnice zdań i kłótnie, które należy rozwiązać, i nie dążenie do zgody, kiedy nie można się dogadać.
Miłość - oprócz tego wszystkiego - to też ciągła walka, prowadzona przez wszystkich, ale nie przez wszystkich doprowadzona do końca.
Na co mi sny, kiedy jesteś przy mnie...
Kochał ją, a ona kochała jego i to była najpiękniejsza rzecz, jaka mogła ich w życiu spotkać, a tymczasem rodzice i najbliżsi chcieli im odebrać to uczucie, określając je mianem przewiny. I to ciężkiej przewiny.
Ja, tak samo jak ty, będę cię zawsze szukała; zawsze w tłumie będę wypatrywała ciebie. I będę odnajdywała cię każdego dnia, do... zawsze
Nie życzę sobie, żeby osoba podobnego pokroju, lubująca się w dziewczynkach, stanowiła zagrożenie dla mojego syna!
Siwowłosa dama podnosi się, aby oddać swe miejsce innej siwowłosej. Wyobrażam sobie, jak ten gest podnosi samopoczucie jednej i drugiej. Pierwsza czuje się od razu młodsza, druga uhonorowana.
Człowiek nie może swobodnie rozwijać swych pomysłów, kiedy jest zdenerwowany czy zgnębiony. Atmosfera w domu to ważna rzecz.
Jak kobieta prosi i widać, że jej zależy, to trzeba być gburem albo niedołęgą, żeby się nie wywiązać.
Jego zdaniem należało wykorzystać antysemickie tendencje usunięcia Żydów z Europy do budowy własnego państwa. Spodziewał się bowiem, że będą one narastać, zwłaszcza w Niemczech, czego wyrazem staną się prześladowania niechcianych obywateli
Kiedy człowiek mocno kocha, woli umrzeć niż żyć ze swoją klęską.
Nie zawsze dorosłość mierzy się latami. Są takie przeżycia, pod wpływem których człowiek dojrzewa wcześnie, będąc jeszcze dzieckiem. Inni nie dorastają, choć siwieje im głowa.
Na pewno ma konszachty ze złymi duchami. Widziałeś kiedyś babę, co by sobie dawała ze wszystkim radę bez chłopa?
Czasem właśnie za mocne pragnienie sprawia, że nic się nie udaje.
Bóg równo głupotę między kobiety i mężczyzn podzielił.
Ze względu na miłość Zofii do biologicznego ojca Julii kobieta nie osiągnęła sukcesu w muzyce, chociaż miała ku temu predyspozycje. Gdy stała się mamą, śpiewała jedynie córeczce, poświęcając jej cały swój czas. Nigdy nie żałowała swojej decyzji.
Dzięki Bogu w swojej głowie Zofia mogła myśleć, o czym tylko chciała. Tam, i póki co tylko tam, mogła czuć prawdziwą wolność, za którą od pewnego czasu tak bardzo tęskniła i która uwidaczniała się za każdym razem, gdy kobieta usiłowała dojść do porozumienia z Leonem.
I tak się spotkały – urodzona na początku lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku Zośka Przywara, która wraz z mężem Konstantym mieszkała w pięknym apartamentowcu[…] i Zofia z drugiej połowy dziewiętnastego wieku, około czterdziestoletnia właścicielka majątku Lutomierzyce […], żona Kazimierza Lutomierskiego[…].
Gdyby popatrzeć na Zofię z boku, cisnęło się na usta tylko jedno słowo: "ideał". A jak powszechnie wiadomo, przebywanie w otoczeniu tego typu ludzi nie należy do łatwych. Chociaż nigdy nikomu nie powiedziała złego słowa i dla wszystkich starała się być życzliwa, jak to tylko możliwe, ludzie odsuwali się od niej.
Gości Luzynianowie nie przyjmowali nigdy, bo to pociąga koszta. Nie jeździli również do nikogo, bo jakże korzystać z gościny, gdy się jej samemu nie użycza? Zagrzebywali się żywcem w swej dumie i biedzie... - Bez gadek można żyć - mawiała. Darmo nie śpiewają.
Czy życie nie jest wyłącznie ciężką służbą, od której nie wolno uchylać się nikomu? Człowiek rodzi się dla służby, żyje dla służby i umiera w służbie. Człowiek nie może nie służyć. Wolność jego polega jedynie na wyborze pana. Może służyć Bogu, może czartu, a może sam sobie. Najgorsza pono ta ostatnia służba.
Cóż jestem bez Ciebie? Słaby i ślepy jak szczenię. Ale Ty mi dopomożesz. Wyciągam do Ciebie rękę, a Ty ją uchwycisz...
Staram się zbyt wiele myśleć. Jak wszystko inne, tak samo myśl musi być racjonowana. O wielu sprawach nie da się nie myśleć. Myślenie może zmniejszyć moje szanse, a ja chcę przetrwać.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl