Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "kiedy sanse", znaleziono 57

- Cabciu! Ten twój zwariowany kot się do mnie odezwał! Po ludzku- wysapała.
- Tak?- zapytała ciabcia z lekkim uśmiechem (...) I co ci powiedział?
- Czy ty słyszałaś, co ja powiedziałam?- prawie wykrzyknęła dziewczynka.- On mówi!
- No pewnie, że mówi.- Ciabcia kiwnęła głową (...). Byleby tylko z sansem.
- Ale on naprawdę mówi- powtórzyła Maja (...).
- Ale przecież ja ci wierzę. Dlaczego tak cię to dziwi?
- Jak to dlaczego?- Maja spojrzała na nią osłupiałym wzrokiem.- Przecież to kot!
- No i co?
- Koty nie mówią!
- A próbowałaś kiedyś z którymś porozmawiać?
Góra należy do Ciebie dopiero wtedy, gdy z niej zejdziesz. Hans Kammerlander.
Książki na regale stały ułożone w alfabetycznym porządku. Hans Christian Andersen rozpoczynał triumfalny pochód powieści, które walczyły o pierwszeństwo w sercach dzieci.
- Jeśli to Sands załatwił Tita, nie wygląda na to, żeby był naszym zabójcą, prawda?
Hunter odpowiedział pytającym spojrzeniem.
- Dlaczego?
- Po pierwsze, zupełnie inny sposób działania. Zgoda, wyrwał ofierze język, ale w porównaniu z brutalnością amputacji z dwóch ostatnich miejsc zbrodni przypomina to wakacyjny biwak.[...]
Jeśli to Sands, przeszedł od groteskowego mordu do...-przerwał, szukając odpowiedniego słowa-...jak by to powiedzieć...pospolitego szlachtowania.
"Kurczowo czepiamy się naszych fantazji, dopóki cena wiary nie okaże się zbyt wysoka."
"Gdy trzeba ponieść klęskę, należy zrobić to widowiskowo!"
Nie jesteś sama w lesie, nie jesteś sama wśród wilków.
Czym jest przyszłość, jeśli nie kredytem zaciągniętym w teraźniejszości?
(...) wszystko, co nam się zdarza w życiu, nie dzieje się z jakiejś przyczyny, lecz tworzy tę przyczynę,
jest jej źródłem.
Nic nie mogło skuteczniej zmienić ustalonych poglądów danej osoby niż jej własne odkrycia i doświadczenia. (...) Często dopiero poprzez odczucie pewnych rzeczy na własnej skórze, człowiek rozumiał, jak rzeczywistość wygląda naprawdę.
Nie ma ludzi doskonałych. Każdy ma coś do ukrycia. Trzeba tylko dotrzeć do tych sekretów. A potem wyeksponować je jak najlepiej.
Wchodzili po schodach, delikatnie stawiając stopy. Zawsze tak było. Śmierć miała zdolność tłumienia dźwięków i spowalniania ruchów.
Gdy się odpowiadało na pytania, traciło się kontrolę nad rozmową. Człowiek był prowadzony, zamiast samemu prowadzić.
... nie rozumiała, żeby niczego Hindemu nie dawać. Nawet nie wolno było się targować. Za każdą propozycją, jaką składał, kryła się przewrotna myśl, w każdej obietnicy czaiła się zdrada.
...szczerość jest bardzo ważna. Ale tylko wtedy, kiedy prawda nie sprawiała bólu. Kiedy była zwykłą towarzyszką.
Dziwna sprawa z tym czasem. Jak coś tak stałego może być równocześnie tak względne. Kiedy człowiek naprawdę musiał coś zrobić, upływał szybko. Kiedy stał spokojnie i szukał sensu, czas zwalniał. Lepiej byłoby odwrotnie, żeby te ważne chwile, a nie zastój, trwały dłużej.
Delikatny, miękki i słodziutki... Tacy mężczyźni mają jedno imię, Torkel.
- Wiesz, że Torkel jest dobry- powiedziała krótk.
- On jest ludzkim odpowiednikiem pozycji na misjonarza. Wykonuje swoją robotę, ale, cholera, nie jest ani trochę interesujący.
Łatwo zwątpić, kiedy człowiek jest poddawany próbą.
Był przekonany, że wiara i religia mogą dać poczucie przynależności do wspólnoty, przekonać, że istnieje coś potężniejszego — pewien sens, porządek. Wiara w coś takiego naprawdę mogła pomóc w wielu sytuacjach...
Człowiek albo wierzy, albo nie, a jeśli wierzy, rozsądek ani argumenty nie mogły zwyciężyć.
Najlepsze kłamstwa to te, które są jak najbliżej prawdy. Potwierdzać wszystko, zwłaszcza jeśli da się to udowodnić. Przemilczać albo zaprzeczać jak najmniej, tylko w razie absolutnej konieczności.
Nie był odpowiedzialny za cały świat. Nie kierowało nim pragnienie, by uczynić go lepszym. Odpowiadał za siebie i za to, co sam robił. Nigdy nie rozumiał ludzi, którzy po czyimś głupim występku „wstydzą się, że są ludźmi” albo w ogóle odczuwają wstyd za innych. Nie wierzył w winę zbiorową. Ani w zbiorową odpowiedzialność.
Doświadczenie nauczyło go, że najlepiej mówić jak najmniej, oddać głos rozmówcy, pozwolić mu na spontaniczne skojarzenia i zobaczyć, dokąd zaprowadzi rozmowa. Podążać za kimś, zamiast go prowadzić. Zadziwiająco często najwięcej mówili ci, którzy mieli najwięcej do ukrycia.
- On nigdy by nas nigdzie nie zaprosił.
- I mamy się zniżać do jego poziomu? (...)
- Ok, ale sama będziesz sobie winna. (...)
Zatem mieli zaprosić na kolację jego byłą kochankę i Sebastiana Bergmana. Istniały wydarzenia, na które czekał z większym utęsknieniem. Na przykład leczenie kanałowe.
Dlaczego inni, pewni swoich rozwiniętych umiejętności, pokładali taką wiarę w moją zdolność - w coś, co dopiero zaczynałem rozumieć i o czym wiedziałem zaledwie od kilku dni? To, czyim byłem wnukiem, wydawało się nieistotne. Po prostu nie miałem pojęcia, co robić.
To, co potrafisz, to rzadkość, prawdziwa rzadkość. A twój dziadek zdołał się tego nauczyć.
- Nie mam pojęcia, co robię. Jak którekolwiek z was może na mnie polegać? - Nie byłem w stanie się przymknąć. - Nie jestem szczególnie osobliwy, może co najwyżej tylko odrobinę. Powiedzmy, w jednej czwartej osobliwy, a reszta z was to stuprocentowi osobliwcy.
Po prostu wierzę, że ważnymi sprawami w życiu nie rządzi przypadek. Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ty też zjawiłeś się tu nie bez przyczyny, na pewno nie po to, żeby przegrać i umrzeć.
W momentach przerażenia czułem się tak, jakby wpasowano mnie w rolę, o którą się nie prosiłem, jakbym zgłosił się na ochotnika na front podczas wojny, której ogromu jeszcze nikt z nas nie znał. "Przeznaczenie" brzmiało niczym "powinność", a gdyby przyszło mi trafić w środek bitwy z legionem przerażających potworów, sam musiałbym dokonać tego wyboru.
Dla Emmy zaryzykowałem wszystko - i ryzykowałem w każdej chwili - ale dzięki temu udało mi się wkroczyć do świata, który niegdyś był dla mnie niewyobrażalny. Teraz znajdowałem się wśród ludzi bardziej żywych niż ktokolwiek wcześniej mi znany i robiłem rzeczy, o które nawet bym siebie nie podejrzewał. A wszystko to dlatego, że pozwoliłem sobie poczuć coś do pewnej osobliwej dziewczyny.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl