Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat o domino", znaleziono 50

Załatany Bęben tradycyjnie preferował, no... tradycyjne rozrywki barowe: domino, strzałki oraz Dźganie Ludzi w Plecy i Zabieranie Im Wszystkich Pieniędzy. Nowy właściciel postanowił przejść na wyższy sektor rynku. Był to jedyny możliwy kierunek.
Wstawił Machinę Quizową, trzytonowe, napędzane wodą urządzenie oparte na niedawnoodkrytym projekcie Leonarda z Quirmu. Okazało się, że to zły pomysł. Kapitan Marchewa ze Straży Miejskiej, który za swą szczerą, uśmiechniętą twarzą skrywał umysł ostry jak igła, potajemnie zamienił rolkę papieru na nową, zawierającą takie pytania jak: „Czy byłeś w pobliżu Składu Diamentów Vortina w nocy piętnastego?” Albo: „Kim był trzeci człowiek, który w zeszłym tygodniu dokonał włamania do Gorzelni Bearhuggera?” Zanim ktokolwiek się zorientował, aresztował trzech klientów.
Młoda kobieta w wiosennym płaszczyku według najnowszej mody Anno Domini 1962 wypadła z ciężkich drzwi gmach Drukarni Narodowej w Krakowie i pobiegła w kierunku ulicy Mickiewicza.
Ludzie zatruwają sobie głowy myśleniem o zmarnowanych szansach, gorzkieją i szybciej się starzeją. Przeszłości nie można zmienić, bo przeszłość nie istnieje. To proste. Prawdziwe jest tylko to, co tu i teraz.
A przyszłość, którą planujemy i której się obawiamy, to też wytwór naszych umysłów.
Noc jest porą artystów. Wszystkich tych, którzy ponad myśli o realności, ponad racjonalizm burzący dogmaty o istnieniu nieznanego, wznieśli moc imaginacji i wiarę w dziwy zdające się innym zwykłymi rojeniami.
-Tak, Mordecai - odpowiedział po chwili ciszy. - Pragnę doznać czegoś w rodzaju ostatecznego przełomu. Wszak bowiem do tego zmierzam w swych naukowych dociekaniach. Do sedna tajemnic tego świata.
Zinzendorf traktował interpretację swoich snów na równi poważnie z pozostałymi badaniami, czując taką samą satysfakcję z możliwości ich zgłębiania, jak z odkrywania zagadnień śmierci czy świata nadprzyrodzonego. Istniał jednak związany z nimi aspekt, którego fenomenu nie mógł zrozumieć i wciąż borykał się z jego zaakceptowaniem.
Gdzież, jak nie w myślach ludzi, szukać można demonów tu, na ziemi?
Naraz Maroldowi zabrzęczały w głowie słowa katolickiego 'credo' mówiące o zmartwychwstaniu ciał i nie sposób było, ażeby nie wyobraził on sobie, jak ta wielka armia umarłych budzi się na powrót do życia ze swego zatęchłego snu trwającego już dziesiątki, a nawet setki lat, by zasiać grozę i przestrach w sercach oraz duszach wszystkich żyjących.
Niektóre rzeczy robi się mimo zakazu.
Czasem dobrze jest pomyśleć na głos, żeby wszystko sobie uporządkować.
Wrażliwi ludzie płaczą, gdy się wzruszą.
Z wiekiem człowiek ma coraz grubszą skórę, wszystko coraz mniej go dotyka.
Lekarza i księdza się nie okłamuje.
Czasami uzależnienia po wielu latach wywołują depresję.
Na morzu, jak w życiu, wszystko może się nagle zmienić. Czasem zaskoczy cię samotna fala, innym razem wiatr raptem zmieni kierunek i rozpęta się burza.
Morze potrzebuje odpoczynku, tak samo jak człowiek. Jak nie odpoczywa, to się nie rozmnaża.
Strach rządzi się własnymi prawami.
W coś trzeba wierzyć, taka wola boska.
Lepiej wierzyć, niż myśleć, że ktoś odebrał sobie życie...
Człowiek jest bez szans w starciu ze skałą, wiatrem i falami.
Z morzem trzeba umieć żyć.
Informacje zebrane w pierwszych godzinach śledztwa są najbardziej przydatne. Później tropy stopniowo blakną, a szczegóły znikają w gęstej mgle, która uniemożliwia dotarcie do prawdy.
Pierwsze wrażenie jest na ogół prawdziwe.
Z czasem wszystko odchodzi, zapomina się twarze, zapomina się głosy...
Człowiek nie dorasta, Leo - odparł ojciec - tylko się starzeje.
Co raz się zepsuje, nigdy nie będzie takie samo.
Nie ma na świecie sprawiedliwości.
Zbrodnia jest rzeczą ludzką, zabić może każdy.
Czasami brak winy to za mało.
Wiele razy patrzył w oczy mordercom. Wiedział, że są tacy sami jak wszyscy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl