“Rok mija za rokiem. W odwiecznym korowodzie idą kolejno wiosna, lato, jesień i zima podobne tańczącym dziewczętom. Razem z nimi mija życie człowieka, bo je odrywają po kawałku i odchodzą w sobie tylko znany niebyt.”
“Kto nie zna historii, skazany jest na jej powtarzanie, przekonuje się nas aż do znudzenia. Ale czy esencja istnienia nie tkwi właśnie w powtarzaniu? Narodziny i śmierć. Słońce, które każdego ranka wschodzi, a wieczorem zachodzi. Lato, jesień, zima, wiosna. Mówimy o nadejściu wiosny, jakby było to czymś nowym. Mówimy o pierwszym śniegu, choć to taki sam śnieg jak przed rokiem.”
“Pamiętasz, jak w dzieciństwie dzień wydawał się wiecznością i miałaś wrażenie, że każdy rok do urodzin trwa całe życie? Później, kiedy podrosłaś, czas biegł jakby szybciej. (...) To dlatego, że kiedy jesteś dziesięciolatkiem, jeden rok stanowi dziesięć procent całej twojej egzystencji na świecie. A jeżeli dwóch pierwszych lat się nie pamięta, wtedy to jest jeszcze większy procent. (...) Kiedy masz czterdzieści lat, jeden rok jest jedną czterdziestą całej twojej egzystencji. Więc wydaje się, że każdy rok mija szybciej i nie ma już takiego znaczenia jak kiedyś.”
“Wierzę i dlatego chcę ją ujrzeć w twoich oczach i na własnej skórze przekonać się, jak bardzo jesteś szczęśliwa u boku tego mężczyzny.”
“Zdaję sobie sprawę, że różowe okulary nie zawsze oddają pełny obraz rzeczywistości, dlatego czasem odkładam je na bok i biorę do ręki szkło powiększające.”
“Deptanie kapusty rok w rok okupione jest łzami, ale nigdy takiemi, takiemi wielkiemi, dlatego że dawniejsze beczki były znacznie mniejsze, skromniejsze, a i proporcjonalnie lęk, niechęć i łzy sióstr mniejsze, zawsze jednak do deptania zaprzęga się najpiękniejszą i najmłodszą siostrę, co zazwyczaj idzie w parze z lichością ciała, albowiem jako piękne i młode postrzega się w tym zgromadzeniu chude, gładkie i blade, blade i gładkie to piękne i ważne, i każdy o tym wie, i nie ma co udawać, że nie wie, bo wie i tak jest, i to jest ważne a prawdziwe.”
“Wskazał stojącą obok młodzieńca skrzynkę. Warczała i podskakiwała, kołysząc się z boku na bok. - Nie masz tam chyba psa, prawda? — zapytał, starając się, by zabrzmiało to jak żart.
- To moje pomidory — odparł Igor. — Tryumf nowoczesnego igorowania. Rosną ogromne.
- Dlatego że fciekle atakują fyftkie inne warzywa! — zawołał jego ojciec.”
“Zaopiekuję się nią. Zaopiekuję się nimi. (...) I nie pozwolę, by straciła jakąkolwiek szansę tylko dlatego, że będziemy mieli dziecko. Jeśli ktoś jest w stanie osiągnąć wszystko, to właśnie ona, a ja zamierzam stać u jej boku i patrzeć, jak zdobywa kolejne szczyty. Pańska wnuczka jest najsilniejszą kobietą, jaką znam, i ani ja, ani pan, nie dosięgamy jej do pięt.”
“(...) Kocham cię i wiem, że muszę pozwolić ci odejść, nawet jeśli niczego nie pragnę w życiu bardziej jak życia u twojego boku. Moja miłość nie jest dla mnie ucieczką. Nie potrzebuję twojej bliskości, by czuć się wartościowa. A wszystko dlatego, że - przede wszystkim - kocham samą siebie. I właśnie dzięki temu umiem w pełni kochać ciebie. Bez oczekiwań.”
“Chodzi o to, by robić to o czym marzysz. Bo jeżeli umiesz marzyć, to jest już połowa sukcesu. Czy wiesz, że nieszczęśliwi ludzie nie mają marzeń? Żyją z dnia na dzień i biernie przyjmują to, co szykuje dla nich los. Jeżeli nie mają przy swoim boku nikogo, kto ich pokieruje we właściwą stronę, mogą bardzo źle skończyć... Dlatego, jeżeli kiedyś obudzisz się i zobaczysz, że nie masz już marzeń, to sobie szukaj przyjaciela..”
“Jedni potrafią pięknie śpiewać, drudzy szybko biegać, ja zaś zauważam rzeczy których inni nie dostrzegają, mimo że większość z nich znajduje się na wyciągnięcie ręki. Widzę sytuacje z innej perspektyw. Tego właśnie brakuje większości osób. Dlatego staram się im ofiarować nowy punkt widzenia, który pozwala zatrzymać się, popatrzeć na życie z boku i zacząć od nowa.”
“Obaj chłopcy zrobili kwaśne miny, kiedy usłyszeli, że będą razem spędzać czas po lekcjach. Michał nawet powiedział, że woli zły stopień z zachowania niż pracę w bibliotece u boku Maćka. Maciek tylko wzruszył ramionami.
- A ty co?- spytała go pani Czajka.
- Mnie tam korona z głowy nie spadnie, jak z nim popracuję. Ale może dlatego, że moja korona mocno siedzi. Ponadto wyznaję zasadę Sokratesa. Jak osioł mnie kopie, to nie reaguję, bo osioł jest osłem i trudno mieć do niego pretensje o ośle zachowanie. ”