“ Do kawy zawsze było ciasto, najczęściej z truskawkami, galaretką i bitą śmietaną. Słodka przekąska przyciągała owady. Patrzyłam na Kordulę przeżuwającą ciasto. Osa usiadła jej na ustach i miałam wrażenie, że częstuje się resztkami ciasta, które przykleiły się starszej pani do dolnej wargi. Chciałam ją odgonić, bojąc się, że ukąsi podopieczną. Staruszka rzekła, że jej to nie przeszkadza. Spokojnie dalej jadła ciasto. ”