“Czuł przez skórę, że te dwie kobiety nie zapałają do siebie sympatią, ale wolał, by nie lubiły się pod jego nieobecność. Mężczyzna w takich sytuacjach, choćby i służbowych, obrywa rykoszetem, a znajomość z detektyw Dominiczak była po części oficjalna, a po części prywatna. Mogło mu się więc dostać podwójnie. Z każdej strony.”