Czuł przez skórę, że te dwie kobiety nie zapałają do siebie sympatią, ale wolał, by nie lubiły się pod jego nieobecność. Mężczyzna w takich sytuacjach, choćby i służbowych, obrywa rykoszetem, a znajomość z detektyw Dominiczak była po części oficjalna, a po części prywatna. Mogło mu się więc dostać podwójnie. Z każdej strony.
Został dodany przez: @Klementynka@Klementynka
Pochodzi z książki:
Na własną rękę
Na własną rękę
Olga Rudnicka
7.1/10
Cykl: Detektyw Matylda na tropie, tom 4

Komisarz Tomczak zaginął. Nowa partnerka policjanta Mareckiego nie zamierza współpracować z prywatnymi detektywami, więc drogi Matyldy i komisarza Mareckiego, prowadzącego poszukiwania kolegi, rozcho...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl